witek <w...@g...pl.invalid> writes:

> jesteś pewien? bo ja na twoim miejscu nie bylbym taki pewny tego "nigdy"

Wiesz, jakie rzeczy sa pewne na tym swiecie?

Ale nie znam takiego przypadku. Jak ktos zna, to niech sie zglosi i
opowie, gdzie i w jakich okolicznosciach...

MJ

do góry

> Natomiast pytanie bylo o jazde bez zadnego z rodzicow (z osoba, ktora
> nie jest opiekunem prawnym dziecka) i tutaj to juz nie wiem, jaka jest
> prawidlowa odpowiedz. Chociaz o notarialnym poswiadczaniu zgody na
> wyjazd na wycieczke szkolna tez nie slyszalem.

Prawidlowa jest: moze. Co wiecej dziecko moze nawet wyjechac samo za
granice. Sam kiedys wysylalem samolotem 9-lata, i jedyna formalnoscia bylo
upowaznienie dla linii lotniczej zeby mogli sie zajac w czasie lotu.
Co do praktyki, to mam ciekawe doswiadczenie bo czesto jezdzilem po Europie
i dalej (glównie USA i Azja) ze swoim dzieckiem, które w paszporcie ma
wpisane nazwisko calkowicie rózne od mojego. W ciagu 10 lat i prawdopodobnie
30-40 wyjazdów przypominam se raz pytanie od pogranicznika w Malezji czy to
moje dziecko. Oczywiscie w krajach gdzie wypelnia sie wszelkiego rodzaju
Landing Card wpisuje sie delikwenta jako swoje dziecko, ale tego nikt nie
weryfikuje, no bo jak?

MD

do góry

Michal Jankowski wrote:
> witek <w...@g...pl.invalid> writes:
>
>> jesteś pewien? bo ja na twoim miejscu nie bylbym taki pewny tego "nigdy"
>
> Wiesz, jakie rzeczy sa pewne na tym swiecie?
>
> Ale nie znam takiego przypadku. Jak ktos zna, to niech sie zglosi i
> opowie, gdzie i w jakich okolicznosciach...
>

Spróbuj wyjechać z dzieckiem z jednym rodzicem z USA.
Szczególnie wtedy kiedy dziecko jest obywatelem a rodzic nie, a
szczególnie do meksyku i samochodem.
I możesz się zdziwić jak nie wyjedziesz. To znaczy możesz, ale sam.

do góry

> I możesz się zdziwić jak nie wyjedziesz. To znaczy możesz, ale sam.

ROTFL.
Czlowieku znajdz se inną rozrywkę, jak już niektórzy ci radzili i nie
błaznuj

Eis

do góry

GrandFader Eise wrote:
>> I mo?esz sie zdziwiae jak nie wyjedziesz. To znaczy mo?esz, ale sam.
>
> ROTFL.
> Czlowieku znajdz se inn? rozrywke, jak ju? niektórzy ci radzili i nie
> b?aznuj
>

http://www.globalworksinc.com/2005_Permission_to_Tra
vel_Form-To_Notarize.pdf

Chciałbyś jeszcze coś dopisać?

do góry

> Chciałbyś jeszcze coś dopisać?

O matko, ale nas załatwiłeś, przecież to tam jest cytat z samego US
Department....
Ale zaraz, zaraz..... Co on dokładnie mówi:
"... documentation on hand MAY facilitate entry or departure"
A więc may be yes or maybe not, a o Mexico nic a nic.

Z mojej strony EOT bo na tej wymianie poglądów trace

Eis

do góry

GrandFader Eise wrote:
>> Chcia?by? jeszcze co? dopisaae?
>
> O matko, ale nas za?atwi?e?, przecie? to tam jest cytat z samego US
> Department....
> Ale zaraz, zaraz..... Co on dok?adnie mówi:
> "... documentation on hand MAY facilitate entry or departure"
> A wiec may be yes or maybe not, a o Mexico nic a nic.
>
> Z mojej strony EOT bo na tej wymianie pogl?dów trace
>
> Eis
>

Co za ciele.
Najpierw twierdziłeś, że to w ogóle bzdura, teraz sie przyczepiłeś Meksyku.

masz wszystkie linki
http://www.google.com/search?sourceid=chrome&ie=UTF-
8&q=Notarized+travel+permission+letters+for+minors+t
raveling+without+their+parents
znajdziesz tam nie tylko meksyk, ale rowniez Kanade i inne kraje.

do góry

Dziękuję za ciekawą dyskusję i odpowiedzi.

Dzwoniłem do Ambasady Włoch gdzie otrzymałem 2 różne odpowiedzi od 2 różnych
osób.

Raz, że trzeba mieć poświadczone notarialnie pismo a raz, że nie trzeba...

No cóż... poszukam trzeciej opinii...

Pozdrawiam,

Paweł

do góry