Witajcie,

Dziś w biurze biura podróży Rainbowtours poinformawano mnie, że aby moje
dziecko (14) lat mogło wyjachać z babcią (mamą żony, czyli ma inne nazwisko
niż moje dziecko) do Włoch na wycieczkę autokarową, to, cytuję:

"Nieletni musi zabrać ze sobą w podróż zgodę prawnych opiekunów wyrażoną w
formie AKTU NOTARIALNEGO"

"Żeby jednak był honorowany, to przede wszystkim musi zostać zrozumiany, a
to oznacza, że nie wystarczy zabrać go ze sobą - trzeba też mieć jego
tłumaczenie przez tłumacza przysięgłego."

Moje pytania:

- czy potwierdzenie zgody POŚWIADCZONE notarialnie przez notariusza to to
samo co AKT NOTARIALNY?

- czy notariusz będzie wiedział o co chodzi?

- czy są jakieś stałe stawki za takie dokumenty (Wwa)?

- to nie pierwszy wyjazd dziecka z dziadkami, co to za nowy wymysł - nasz
polski czy z Schengen?

- czy ktoś z Was przerabiał ten temat?

Panienka w biurze nie potrafiła powiedzieć do czego ten dokument miałby
służyć i ew. zgadza się na oświadczenie że na naszą odpowiedzialność go nie
dostarczymy...

Pozdrawiam,

Paweł

do góry

> "Nieletni musi zabrać ze sobą w podróż zgodę prawnych opiekunów wyrażoną w
> formie AKTU NOTARIALNEGO"

Bzdura. NIeletniego każdy może wywieźć za granicę jeśli ono ma
pszport/dowód.

MD

do góry

MD pisze:
>> "Nieletni musi zabraae ze sob? w podró? zgode prawnych opiekunów wyra?on? w
>> formie AKTU NOTARIALNEGO"
>
> Bzdura. NIeletniego ka?dy mo?e wywie 1/4 ae za granice je?li ono ma
> pszport/dowód.
>


jezeli biuro podróży ustaliło sobie takie a nie inne wymagania (np.
zabezpieczają swoje 4 litery na wszelakie możliwe sposoby), to można
albo im sprostać, albo zagłosować portfelem i wybrać inne biuro

do góry

Paweł wrote:
> Witajcie,
>
> Dziś w biurze biura podróży Rainbowtours poinformawano mnie, że aby moje
> dziecko (14) lat mogło wyjachać z babcią (mamą żony, czyli ma inne
> nazwisko niż moje dziecko) do Włoch na wycieczkę autokarową, to, cytuję:
>
> "Nieletni musi zabrać ze sobą w podróż zgodę prawnych opiekunów wyrażoną
> w formie AKTU NOTARIALNEGO"


Nowa moda, ktora niedlugo stanie sie standardem.
Chodzi o to, żeby jedno z rodziców nie wywoziło dziecka z kraju bez
zgody drugiego.
Zwykle nic sie nie dzieje, bo nie ma kto i kogo kontrolowac na trasie
Polska Włochy.
Przy wycieczkach po za UE jakis straznik graniczny moglby sie
zainteresowac kto i dlaczego wywozi dziecko po za granicę.
W przypadku 14 latka, zapewne jego wlasne wyjasnienie wystarczy.
Bardziej moga sie przyczepic mniejszych dzieci.

Szczerze mówiąc to cieżko coś doradzić.
W 99.9% nic sie nie będzie działo.
W 0.1% jak sie ktos przyczepi to beda chcieli sie z wami skontaktowac i
potwierdzic wyjazd dziecka, co moze opoznic wyjazd. Z tym ze na tej
trasie to nie wiem gdzie by kontrolowali jakies dokumenty.

Na przyszlosc a jak macie czas to i na teraz zrobilbym takie pisemko i
to od razu po angielsku, ze XYZ i ABC wyrazaja zgode na wyjazd dziecka
po za granice kraju i podal numery telefonów do kontaktu.
Takie cus powinno byc potwierdzone notarialnie. Wystarczy wasze pisemko,
a notariusz potwierdza podpisy.

do góry

> Chodzi o to, żeby jedno z rodziców nie wywoziło dziecka z kraju bez zgody
> drugiego.

Bzdura. Zgoda drugiego rodzica nie jest do tego potrzebna. Nie siej mętów

MD

do góry

MD wrote:
>> Chodzi o to, ?eby jedno z rodziców nie wywozi?o dziecka z kraju bez zgody
>> drugiego.
>
> Bzdura. Zgoda drugiego rodzica nie jest do tego potrzebna. Nie siej metów
>
Przeciez napisalem, ze nowa moda, a nie nowe prawo.
W Polsce jeszcze nie, ale niedlugo bedzie.
Po za tym nie wypowiadalbym sie na twoim miejscu tak aktegorycznie jesli
przekraczales granice wylacznie polska-czechy po piwo.

do góry

witek <w...@g...pl.invalid> writes:

> Po za tym nie wypowiadalbym sie na twoim miejscu tak aktegorycznie
> jesli przekraczales granice wylacznie polska-czechy po piwo.

Nikt nigdy na zadnej cywilizowanej granicy nie wymagal i nie wymaga od
rodzica jadacego ze _swoim_ dzieckiem jakichs kwitow ze strony
drugiego rodzica.

Natomiast pytanie bylo o jazde bez zadnego z rodzicow (z osoba, ktora
nie jest opiekunem prawnym dziecka) i tutaj to juz nie wiem, jaka jest
prawidlowa odpowiedz. Chociaz o notarialnym poswiadczaniu zgody na
wyjazd na wycieczke szkolna tez nie slyszalem.

MJ

do góry

>Przeciez napisalem, ze nowa moda, a nie nowe prawo.
>W Polsce jeszcze nie, ale niedlugo bedzie

No to pisz na liste pl.soc.nowamoda a nie bredzisz tutaj

MD

do góry

Michal Jankowski wrote:
> witek <w...@g...pl.invalid> writes:
>
>> Po za tym nie wypowiadalbym sie na twoim miejscu tak aktegorycznie
>> jesli przekraczales granice wylacznie polska-czechy po piwo.
>
> Nikt nigdy na zadnej cywilizowanej granicy nie wymagal i nie wymaga od
> rodzica jadacego ze _swoim_ dzieckiem jakichs kwitow ze strony
> drugiego rodzica.

jesteś pewien? bo ja na twoim miejscu nie bylbym taki pewny tego "nigdy"



>
> Natomiast pytanie bylo o jazde bez zadnego z rodzicow (z osoba, ktora
> nie jest opiekunem prawnym dziecka) i tutaj to juz nie wiem, jaka jest
> prawidlowa odpowiedz. Chociaz o notarialnym poswiadczaniu zgody na
> wyjazd na wycieczke szkolna tez nie slyszalem.
>
wystarczy żeby dziecko miało paszport i na 99.9% pies z kulawą nogą się
nie zaintersuje czy jedzie samo czy nie.

do góry

MD wrote:
>> Przeciez napisalem, ze nowa moda, a nie nowe prawo.
>> W Polsce jeszcze nie, ale niedlugo bedzie
>
> No to pisz na liste pl.soc.nowamoda a nie bredzisz tutaj
>

Jak chcesz wyladować frustracje znajdz sobie inny obiekt.

do góry