Witam.
Administracja osiedla na którym 3 lata temu dzierżawiłem lokal ,żada zapłaty
za różnice w
rozliczeniu za prąd (zaprzestałem działalność również 3 lata temu ).
Kolejne pisma wyjasniające zatrzymały sie w miejscu w którym
administracja zamiast wyjaśnienia ,napisała w liście :
"Niebawem zajmiemy się ta sprawą i odpiszemy "
To oczywiście jawne zwlekanie w czasie z odpowiedzą.

Dlatego mam pytanie :
Jaki jest konkretny czas na odpowiedź z takiej instytucji .
I jakie paragrafy to regulują.

Pozdrawiam.
Robert.

do góry

WTC pisze:

> To oczywiście jawne zwlekanie w czasie z odpowiedzą.
>

To się ciesz. Jeszcze troszkę pozwlekają i się przedawni :)


> Dlatego mam pytanie :
> Jaki jest konkretny czas na odpowiedź z takiej instytucji .

Mogą ci nic nie odpisywać.


--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

do góry

>> To oczywiście jawne zwlekanie w czasie z odpowiedzą.
>>
>
> To się ciesz. Jeszcze troszkę pozwlekają i się przedawni :)
>
>
>> Dlatego mam pytanie :
>> Jaki jest konkretny czas na odpowiedź z takiej instytucji .
>
> Mogą ci nic nie odpisywać.


Ale mi chodzi o konkretne zakonczenie sprawy .
Na poprzednie moje argumenty próbowali pokrętnie
szukac paragrafów.Obecnie mi się juz znudzili ;)
Jak ktoś zna jakiś paragraf pieczętujący ta sprawę to poproszę.

Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "WTC" <1...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gmpqhb$nc7$1@news.task.gda.pl...
>>> To oczywiście jawne zwlekanie w czasie z odpowiedzą.
>> To się ciesz. Jeszcze troszkę pozwlekają i się przedawni :)
>>> Dlatego mam pytanie :
>>> Jaki jest konkretny czas na odpowiedź z takiej instytucji .
>> Mogą ci nic nie odpisywać.
> Ale mi chodzi o konkretne zakonczenie sprawy .
> Na poprzednie moje argumenty próbowali pokrętnie
> szukac paragrafów.Obecnie mi się juz znudzili ;)
> Jak ktoś zna jakiś paragraf pieczętujący ta sprawę to poproszę.
> Pozdrawiam

Właśnie ten o przedawnieniu., Z upływem trzech lat na każde następne pismo
z czystym sumieniem im możesz odpisać, że należność - jeśli nawet istniała,
co wątpliwe - to się przedawniła.

do góry

>> Ale mi chodzi o konkretne zakonczenie sprawy .
>> Na poprzednie moje argumenty próbowali pokrętnie
>> szukac paragrafów.Obecnie mi się juz znudzili ;)
>> Jak ktoś zna jakiś paragraf pieczętujący ta sprawę to poproszę.

> Właśnie ten o przedawnieniu., Z upływem trzech lat na każde następne pismo
> z czystym sumieniem im możesz odpisać, że należność - jeśli nawet
> istniała, co wątpliwe - to się przedawniła.

Ale cała korespondencja zaczęła się 2,5 roku od zakończenia działalności .
Czy okres przedawnienia nie wydłuża się na czas korespondencji ?
(nawet jawnie przedłużanej przez administrację?)

Pozdrawiam.
Robert

do góry

Użytkownik "WTC" <1...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gmprgn$rsf$1@news.task.gda.pl...
>>> Ale mi chodzi o konkretne zakonczenie sprawy .
>>> Na poprzednie moje argumenty próbowali pokrętnie
>>> szukac paragrafów.Obecnie mi się juz znudzili ;)
>>> Jak ktoś zna jakiś paragraf pieczętujący ta sprawę to poproszę.
>> Właśnie ten o przedawnieniu., Z upływem trzech lat na każde następne
>> pismo z czystym sumieniem im możesz odpisać, że należność - jeśli nawet
>> istniała, co wątpliwe - to się przedawniła.
> Ale cała korespondencja zaczęła się 2,5 roku od zakończenia działalności
> .
> Czy okres przedawnienia nie wydłuża się na czas korespondencji ?
> (nawet jawnie przedłużanej przez administrację?)

Nie. Wydłużyło by ją Twoje uznanie długu albo pozew do sądu.

do góry

>> Czy okres przedawnienia nie wydłuża się na czas korespondencji ?
>> (nawet jawnie przedłużanej przez administrację?)
>
> Nie. Wydłużyło by ją Twoje uznanie długu albo pozew do sądu.

Tak sie jeszcze zastanawiam czy nie posądzić ich o próbe wyłudzenia ,bo
płaciłem administracji kaucję w wysokości 1-krotności wartości czynszu i
opłat ryczałtowych .
I owa kaucja została mi zwrócona bez żadnych potrąceń.

Pozdrawiam.

do góry

Użytkownik "WTC" <1...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gmptf5$6j2$1@news.task.gda.pl...
>>> Czy okres przedawnienia nie wydłuża się na czas korespondencji ?
>>> (nawet jawnie przedłużanej przez administrację?)
>> Nie. Wydłużyło by ją Twoje uznanie długu albo pozew do sądu.
> Tak sie jeszcze zastanawiam czy nie posądzić ich o próbe wyłudzenia ,bo
> płaciłem administracji kaucję w wysokości 1-krotności wartości czynszu i
> opłat ryczałtowych .
> I owa kaucja została mi zwrócona bez żadnych potrąceń.
> Pozdrawiam.

Odradzam. A przejrzawszy archiwum grupy znajdziesz uzasadnienie. W skrócie,
to po prostu nie jest oszustwo. Inaczej każde oddalone przez sąd powództwo
cywilne kończyło by się przesłaniem akt do prokuratury pod kątem
przestępstwa.

do góry