scream pisze:

> Gwarancja nie jest obowiazkiem
> producenta ani sprzedawcy. Jak sprzedawca bedzie chcial, to da Ci gwarancje
> napisana w jezyku jednego z plemion afrykanskich i nic nikomu do tego.
>

Gwarancja nie jest obowiązkowa. Ale jak już jest, musi spełniać warunki
art. 13 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o
zmianie Kodeksu cywilnego, czyli m.in. być po polsku

M.

do góry

> Hmm... Gwarancji udziela producent a nie sprzedawca, ktory sila rzeczy
> nie za bardzo ma tu pole do manewru. Anglojęzyczny dokument gwarancyjny

A nie powinno być: gwarancji udziela GWARANT? A gwarantem moze byc i
sprzedawca, i producent, i dystrybutor.

do góry

<s...@a...pl> napisał(a):

> A nie powinno być: gwarancji udziela GWARANT? A gwarantem moze byc i
> sprzedawca, i producent, i dystrybutor.

Hmm... Wydawało mi się oczywiste, że w tym konkretnym przypadku
gwarantem jest producent z poza kraju a sprzedawca jest li tylko
pośrednikiem.

j.

do góry

Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:18hot515irk2g$.xiz5a2wig40p.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 1 Feb 2008 13:41:38 +0100, |3eR|<0 napisał(a):
>
>> a nie jest tak, ze skoro jestemy w UE to takie gwarancje europejskie sa
>> utomatycznie honorowane ?.
>
> Czytasz co ludzie do Ciebie pisza? Gwarancja nie jest obowiazkiem
> producenta ani sprzedawcy. Jak sprzedawca bedzie chcial, to da Ci
> gwarancje
> napisana w jezyku jednego z plemion afrykanskich i nic nikomu do tego.

Kiedys dawno temu, obowiazywala obowiazkowa renkojmia ktora miala chyba 12
miesiecy.. nie wiem jak teraz.
Sprzedawca nie moze dac mu gwarancji w j. angielskim, bo klient nie ma
obowiazku znac j. angielski czy plemienia afrykanskiego, a tam po "ichniemu"
moze byc napisane "mam cie w dupie", albo "zabij kaczke". Lub setka innych
zapisow wprowadzajacych klienta w blad.
On ma podstawy by sie przypiepszyc do sklepu i sklep musi mu napisac to po
polskiemu - koniec.
Tak samo instrukcjia obslugi MUSI byc w j. polskim!

> --
> best regards,
> scream (at)w.pl
> Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w wiadomości
news:fnvbvm$l92$1@news.onet.pl...
> januszek pisze:
>> Maciej Bebenek napisał(a):
>>
>>> Jeżeli sprzedawca wręcza gwarancję, musi być napisana w języku polskim i
>>> zawierać zakres uprawnień z gwarancji.
>>
>> Hmm... Gwarancji udziela producent a nie sprzedawca, ktory sila rzeczy
>> nie za bardzo ma tu pole do manewru. Anglojęzyczny dokument gwarancyjny
>> do rzeczy sprzedanej w RP narusza art 8 Ustawy o jezyku polskim ale to
>> sie nijak ma do pytania o to, czy ta gwarancja bedzie honorowana w
>> serwisie w Polsce czy nie :) Na pytanie o godzine podales temperature :)
>
> 1. generalnie gwarancji udziela sprzedawca
> 2. gwarancję realizuje podmiot wskazany w gwarancji na terenie RP
> 3. gwarancja w języku obcym narusza art. 13 ustawy o szczególnych
> warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu
> cywilnego
> 4. czy będzie honorowana zależy tylko i wyłącznie od serwisu
> 5. wskazałem jakie błędy popełnił sprzedawca i że od niego możesz domagać
> się postępowania zgodnego z prawem. Np. w reklamie miałeś informację o 24
> miesięcznej gwarancji, a w praktyce jej nie uzyskałeś (patrz pkt 1-3)
>
> M.

Witam ponownie,
rozmawialem ze sprzedawca, telefonicznie powiedziano mi, ze wysla mi polska
gwarancje, prosili zebym wyslal w tej sprawie do nich @, tak zrobilem w
zeszly piatek, nadal czekam na odpowiedz. Teraz pytanie, do kogo moge sie
odwolac zeby zwrocono mi pieniadze za naprawde, ktore nie powinny zostac
pobrane, musze jeszcze przypomniec, ze serwisant autoryzowany nie zostawil
mi zadnego kwitka, po prostu wziol kase do kieszeni.

Poz.

do góry

On Fri, 1 Feb 2008, Maciej Bebenek wrote:

> scream pisze:
>
>> Gwarancja nie jest obowiazkiem
>> producenta ani sprzedawcy. Jak sprzedawca bedzie chcial, to da Ci gwarancje
>> napisana w jezyku jednego z plemion afrykanskich i nic nikomu do tego.
>
> Gwarancja nie jest obowiązkowa. Ale jak już jest, musi spełniać warunki art.
> 13 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie
> Kodeksu cywilnego, czyli m.in. być po polsku

Przeoczyłeś drobiazg: czy taka gwarancja, o której mowa, jest zawarta
między krajowymi podmiotami?
Przecież producent NIE SPRZEDAŁ TEGO TOWARU DO POLSKI.
To zrobił sprzedawca (albo hurtownik).
I on ma "zagraniczną gwarancję", nie ma innej i nie dostanie (bo
zagraniczny podmiot nie ma obowiązku dać mu gwarancji po polsku)
*oraz* nie ma obowiązku dawać ŻADNEJ gwarancji!

wKF: mi Ariston podpadł. Właśnie za obsługę gwarancyjną (kilka
lat temu, kiedy to było gorące lato?) jak mi padła lodówka, to
się okazało że mogę dostać albo inny model albo czekać... bo
lodówek na wymianę fizycznie w kraju NIE BYŁO.

pzdr, Gotfryd

do góry