eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoAkty prawneProjekty ustawRządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw

Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw

Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw

  • Kadencja sejmu: 7
  • Nr druku: 329
  • Data wpłynięcia: 2012-04-20
  • Uchwalenie: Projekt uchwalony
  • tytuł: Ustawa o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw
  • data uchwalenia: 2012-05-11
  • adres publikacyjny: Dz.U. poz. 637

329

dodatkowo stanowią swoisty „wentyl bezpieczeństwa” w przypadku utraty pracy

w późniejszym wieku, a jeszcze przed uzyskaniem świadczenia emerytalnego

z powszechnego, obowiązkowego systemu ubezpieczeń. Tak więc system, który początkowo
miał umożliwić gromadzenie oszczędności w celu uzupełnienia dochodów emerytalnych,
poprzez pozostawienie na obecnym poziomie wieku uprawniającego do wypłaty nabierze
dodatkowego znaczenia – zgromadzone środki będą stanowiły zabezpieczenie ryzyka utraty
dochodów.

Opis zjawisk powodujących konieczność zmian legislacyjnych i oczekiwanych korzyści
z tego tytułu

Systemy ubezpieczeń społecznych w coraz większym stopniu determinują sytuację
społeczno-ekonomiczną krajów rozwiniętych. Prawidłowo funkcjonujące systemy emerytalne
pozwalają zachowywać równowagę pomiędzy ich stabilnością finansową a adekwatnością
(odpowiednim wymiarem) świadczeń. Cechą charakterystyczną systemów emerytalnych jest
także to, że wraz ze zmieniającą się sytuacją demograficzną, uwarunkowaniami społecznymi,
sytuacją na rynku pracy czy wreszcie zmianami gospodarczymi muszą być modernizowane.
Jednym z podstawowych założeń przeprowadzonej w 1999 r. reformy systemu
emerytalnego było przywrócenie systemowi charakteru ubezpieczeniowego. Celem systemu
emerytalnego jest zapewnienie dochodów osobom, które nie są już zdolne, z racji
osiągniętego wieku, do utrzymania się z pracy zarobkowej. Niezależnie od systemu
finansowania świadczeń emerytury są wyrazem solidarności międzypokoleniowej. Osoby
niezdolne do osiągania własnych dochodów z racji wieku pozostają na utrzymaniu osób, które
pracują (opłacają składki ubezpieczeniowe). Emerytura nie powinna być więc formą
wynagradzania za osiągnięcie określonego wieku emerytalnego ani ekwiwalentem za warunki
pracy czy formą nagrody za osiągnięcia, lecz świadczeniem przyznawanym w momencie
osiągnięcia wieku uniemożliwiającego utrzymanie się z dochodów z własnej pracy.
Wysokość przyszłych emerytur została uzależniona od kwot składek ubezpieczeniowych
opłacanych w okresie całej aktywności zawodowej ubezpieczonych, jak również od okresu,
przez który składki były opłacane. Zgodnie z tym założeniem, przyjęta formuła emerytalna
ma zachęcać do przedłużania aktywności zawodowej. Uważa się, że indywidualne decyzje
o zaprzestaniu pracy i przejściu na emeryturę zależą w znacznej mierze od zachęt
finansowych wbudowanych w system emerytalny. Wysokość emerytury z FUS zależy
z jednej strony od zewidencjonowanego kapitału na indywidualnym koncie ubezpieczonego
14

w ZUS, a z drugiej strony uzależniona jest od dalszego przewidywanego trwania życia.
Kapitał rośnie wraz z kolejnymi wpłacanymi składkami – czyli im dłużej się pracuje, tym
kapitał jest większy. W im późniejszym wieku przejdziemy na emeryturę, tym dalsza długość
życia będzie niższa, a świadczenie emerytalne wyliczone na podstawie formuły naliczania
świadczenia – wyższe.
Respektowanie zasady równego traktowania ubezpieczonych płacących jednakową
składkę na ubezpieczenie emerytalne (takie samo świadczenie za taką samą składkę)
wymusiło dalsze ujednolicanie warunków nabywania uprawnień emerytalnych. Rozpoczęto
proces porządkowania systemu emerytalnego. Jeszcze do niedawna, mimo obowiązującego
w Polsce wieku emerytalnego wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, wiele
grup społeczno-zawodowych miało prawo do emerytury na co najmniej pięć lat przed
osiągnięciem tego wieku. Zgodnie z obowiązującymi do końca 2008 r. zasadami, możliwość
wcześniejszego przechodzenia na emeryturę miały również osoby, dla których wcześniejszy
wiek emerytalny nie znajdował uzasadnienia w warunkach pracy.
Rząd Premiera Donalda Tuska wprowadził w 2009 r. emerytury pomostowe,
porządkując w ten sposób prawo do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę i wiążąc je
ściśle z charakterem i warunkami wykonywanej pracy. W rezultacie, o ile jeszcze w 2004 r.
średni wiek osoby przechodzącej na emeryturę wynosił 56,8 lat, to w 2010 r. już 59,6 lat.
Mężczyzna korzystał z prawa do emerytury w wieku 60 lat, a kobieta w wieku 59 lat.
Oznacza to, że po spełnieniu warunków do wcześniejszej emerytury, Polacy wybierali
emeryturę, a zdecydowana mniejszość pozostawała aktywna zawodowo. Przeciętny staż pracy
osoby przechodzącej na emeryturę w 2010 r. wynosił 35,3 lata (35,5 lat – mężczyzna
i 34,9 lat – kobieta). Wysokość przeciętnej emerytury przyznanej w 2010 r. wyniosła
2.077,49 zł, czyli 64,4% średniego wynagrodzenia w gospodarce.

Optymizmem napawa fakt, że Polacy żyją przeciętnie coraz dłużej. Jest to jedno
z największych osiągnięć cywilizacyjnych Polski w ostatnich dwudziestu latach. Dla
przykładu, zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego w 1950 r. przeciętny
sześćdziesięcioletni mężczyzna miał przed sobą 14,55 lat życia, w 1989 r. 15,42 lat,
a w 2010 r. już 18,25 lat życia. Dla kobiet liczby te wynosiły odpowiednio 17,05 lat, 19,92 lat
i 23,47 lat. Oznacza to, że w ciągu ostatnich dwudziestu lat średnie dalsze trwanie życia
sześćdziesięciolatków wzrosło o 2,83 lat, a sześćdziesięciolatek o 3,55 lat. Zmianę
przeciętnego dalszego trwania życia mężczyzn i kobiet w wieku 60 lat w Polsce w latach
1950 – 2010 ilustruje poniższy wykres.

15

Wykres 1. Przeciętne dalsze trwanie życia mężczyzn i kobiet w wieku 60 lat w Polsce w latach 1950 – 2010.
Przeci tne dalsze trwanie życia m żczyzn i kobiet w wieku
60 lat w Polsce w latach 1950 - 2010 (GUS)
25,00
20,00
15,00
ta
a
L

10,00
5,00
0,00
0
3
6
9
2
5
8
1
4
7
0
3
6
9
2
5
8
1
4
7
0
5
5
5
5
6
6
6
7
7
7
8
8
8
8
9
9
9
0
0
0
1
9
9
9
9
9
9
9
9
9
9
9
9
9
9
9
9
9
0
0
0
0
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
2
Rok
Mężczyźni
Kobiety

ródło: na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego. Na wykresie linią pionową zaznaczono rok
1990.



Komentując zmiany umieralności Polaków, Rządowa Rada Ludnościowa w raporcie
„Sytuacja Demograficzna Polski. Raport 2010 – 2011” zauważa:
„Efektem spadku natężenia zgonów w latach 1990 − 2010 jest znaczny wzrost
długości życia mieszkańców Polski. Przeciętne dalsze trwanie życia noworodka płci męskiej
zwiększyło się o prawie 6 lat z 66,23 do 72,10 roku, a w przypadku kobiet nastąpił przyrost
z 75,24 do 80,59 roku, czyli o ponad 5 lat. Przyrost długości życia zarówno mężczyzn, jak
i kobiet, jaki odnotowano w latach 2009 − 2010, był w porównaniu do ostatnich lat bardzo
duży. Przeciętne dalsze trwanie życia noworodka płci męskiej zwiększyło się bowiem
o 0,6 roku, a noworodka płci żeńskiej o prawie 0,5 roku. Od 1990 r. dla mężczyzn tylko
dwukrotnie odnotowano w Polsce większy przyrost (w latach 1992 − 1993 i 1999 − 2000), a
wśród kobiet tylko raz (1999 − 2000) taka sytuacja miała miejsce. Tym samym może to być
traktowane jako sygnał, że dalsze obniżanie umieralności w naszym kraju jest możliwe
16

i często pojawiające się w ostatnich latach obawy dotyczące wyczerpywania rezerw w tym
zakresie się nie spełnią.
Zmiany długości życia, jakich doświadczyliśmy w Polsce od 1990 r. były ogromne
w porównaniu do lat wcześniejszych. W zbiorowości mężczyzn od 1965 r. do 1990 r.
panowała bowiem stagnacja w tym zakresie. W krańcowych latach tego okresu przeciętne
dalsze trwanie życia noworodka płci męskiej wynosiło odpowiednio 66,58 i 66,51 roku.
W zbiorowości kobiet sytuacja kształtowała się korzystniej, przeciętne dalsze trwanie życia
noworodka wynosiło w 1965 r. 72,40 roku i w ciągu 25 lat wzrosło o około 3 lata. …”1.
Polacy nie tylko żyją przeciętnie coraz dłużej, ale również żyją przeciętnie długo
w dobrym zdrowiu2. Zgodnie z danymi Eurostatu z 2009 roku3 po ukończeniu 65. roku życia
przeciętny Polak mógł oczekiwać 6,8 lat życia w dobrym zdrowiu, a przeciętna Polka w tym
samym wieku 7,2 lat. W tej sytuacji według wszelkich dostępnych prognoz relacja liczby
osób w wieku poprodukcyjnym (ponad 65 lat) do liczby osób w wieku produkcyjnym
(współczynnik obciążenia demograficznego) będzie rosła. Jeżeli zatem więcej osób przez
dłuższy okres ma pobierać emerytury, to niezbędne jest wydłużenie okresu aktywności
zawodowej Polaków, aby ich wysokość mogła być zbliżona do świadczeń wypłacanych
w chwili obecnej.






















1 s. 43.
2 Pod pojęciem życia w dobrym zdrowiu rozumie się życie wolne od inwalidztwa.
3 http://appsso.eurostat.ec.europa.eu/nui/show.do?dataset=hlth_hlye&lang=en
17

Wykres 2. Prognozowana zmiana współczynnika obciążenia demograficznego w Polsce w latach 1960 – 2060.
Prognozowana procentowa relacja liczby osób w wieku
poprodukcyjnym do liczby osób w wieku produkcyjnym

w latach 2010 - 2060 (Eurostat)
70
60
50
40
%
30
20
10
0
2010 2015 2020 2025 2030 2035 2040 2045 2050 2055 2060
lata

ródło: na podstawie danych Eurostatu z projekcji Europop2010.

Polska ma obecnie jedno z najmłodszych społeczeństw Europy, z najmniejszą liczbą
emigrantów. Zgodnie z prognozami Głównego Urzędu Statystycznego, w roku 2035 liczba
Polaków spadnie jednak do 35,9 mln, a liczba ludności w wieku poprodukcyjnym
(wg dzisiejszych definicji 60 lat dla kobiet, 65 lat dla mężczyzn) przekroczy 9,6 mln (wzrost
o 3,5 mln w porównaniu z 2007 r.), co oznaczać będzie, że co czwarty Polak osiągnie wiek
emerytalny. Przeciwne tendencje będzie można zaobserwować w populacji osób w wieku
produkcyjnym (zgodnie z dzisiejszymi definicjami w wieku od 18 do 59 lat w przypadku
kobiet i 64 lat w przypadku mężczyzn) oraz w populacji dzieci i młodzieży w wieku do
17 lat. GUS prognozuje, że w roku 2035 ludność w wieku produkcyjnym zmniejszy się
o 3,7 mln (w porównaniu z 2007 r. ) i wyniesie 20,7 mln osób. Natomiast liczebność dzieci
i młodzieży w wieku do 17 lat spadnie w 2035 r. o 1,9 mln i wyniesie 5,6 mln. O ile
w 2007 r. na 1000 osób w wieku produkcyjnym przypadało średnio 248 osób w wieku
poprodukcyjnym, to zgodnie z prognozą demograficzną w 2035 r. liczba ta wynosić będzie
464, a w 2060 r. już 772. Rośnie także współczynnik obciążenia ekonomicznego (rozumiany
jako iloraz liczby osób w wieku nieprodukcyjnym do liczby osób w wieku produkcyjnym);
w 2007 r. na 1000 osób w wieku produkcyjnym przypadło średnio 553 osoby w wieku
18

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 25

Dokumenty związane z tym projektem:



Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Akty prawne

Rok NR Pozycja

Najnowsze akty prawne

Dziennik Ustaw z 2017 r. pozycja:
1900, 1899, 1898, 1897, 1896, 1895, 1894, 1893, 1892

Monitor Polski z 2017 r. pozycja:
938, 937, 936, 935, 934, 933, 932, 931, 930

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: