7 dni na odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę
2010-03-08 01:40
Przeczytaj także: Bezprawne wypowiedzenie i zwolnienie: zbieg roszczeń
Tydzień na wyrażenie sprzeciwuZ decyzją przełożonego w sprawie wypowiedzenia umowy o pracę nie trzeba się zgodzić- pracownik ma bowiem prawo zakwestionować ją na drodze postępowania sądowego (por. art. 44 K.p.). Pouczenie o środkach prawnych przysługujących mu w związku z wypowiedzeniem umowy o pracę powinno zawierać się w treści pisma wypowiadającego stosunek pracy (por. art. 30 § 5 K.p.).
Odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę wnosi się do sądu pracy w ciągu 7 dni od daty otrzymania pisma wypowiadającego umowę (por. art. 264 § 1 K.p.). Przekroczenie tego terminu może mieć niemiłe konsekwencje w postaci oddalenia roszczenia przez sąd pracy- jest to zawity termin prawa materialnego, do którego nie znajdują zastosowania przepisy o przywróceniu terminu. Nie oznacza do jednak, że każde opóźnienie jest równoznaczne z zamknięciem drogi sądowej.
W razie spóźnienia
Z art. 265 § 1 K.p. wynika bowiem, że pracownik, który w sposób przez niego niezawiniony , nie zdążył na czas odwołać się od dokonanego mu wypowiedzenia umowy o pracę może wnioskować do sądu pracy o przywrócenie uchybionego terminu. Art. 265 § 2 K.p. wymaga, aby wniosek o przywrócenie terminu trafił do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny, która nie pozwoliła na terminowe odwołanie. W treści wniosku należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające przywrócenie terminu.
Praktyka pokazuje, że sądy są dość liberalne w kwestii przywracania terminów. Może o tym świadczyć chociażby wyrok z 29 marca 2007 r. (II PK 224/06), w którym SN wskazał, że samo wniesienie przez pracownika pozwu po upływie terminu należy potraktować jako zawierające wniosek o przywrócenie terminu. Nie zmienia to jednak faktu, że uchybienie zostanie potraktowane ulgowo tylko wówczas, gdy zatrudniony wykaże, iż sam nie przyczynił się do opóźnienia.
Kiedy sąd przywróci termin?
Częstą przyczyną, na którą powołują się pracownicy, uzasadniając niedotrzymanie terminu wynikającego z art. 264 § 1 K.p., jest choroba. Na pobłażliwość sądu może liczyć np. pracownik, który spóźnił się z odwołaniem od wypowiedzenia w efekcie zaburzeń psychicznych na tle nerwicowym i to nawet w przypadku, gdy nie stanowiły one przeszkody do świadczenia pracy, ale związane były z koniecznością przyjmowania leków spowalniających reakcje psychiczne (por. wyrok SN z 7 sierpnia 2002 r., I PKN 480/01).
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl