Sklep internetowy: towar niedostępny to problem konsumenta?
2016-11-03 09:26
Sklep internetowy © hin255 - Fotolia.com
Przeczytaj także: Zdjęcia, czyli droga do sukcesu w e-commerce
Problem taki może pojawić się zwłaszcza w sklepach internetowych opartych na modelu tzw. dropshippingu, w ramach którego towary przesyłane są do konsumenta bezpośrednio z magazynu podmiotu trzeciego, z którym właściciel sklepu internetowego współpracuje, a sam nie posiada magazynu i nie przechowuje sprzedawanych towarów. W takim bowiem przypadku właściciel sklepu internetowego nie ma bezpośredniego dostępu do towarów, przez co bieżąca aktualizacja stanu towarów w witrynie sklepu internetowego może być utrudniona, bądź też zdarzyć się może inny scenariusz, np. podmiot trzeci wysyłający towary ze swojego magazynu do konsumenta okaże się nierzetelny lub z innych przyczyn leżących po jego stronie towary nie będą dostępne.Czy w takim przypadku umowa dochodzi do skutku, a przedsiębiorca jest zobowiązany zrealizować zamówienie? Jak właściciel sklepu internetowego może zabezpieczyć się na wypadek zaistnienia sytuacji, w której konsument zamówił towary, które z różnych przyczyn nie mogą zostać mu sprzedane?
Prezentacja towarów na stronie sklepu internetowego - oferta, czy zaproszenie do składania ofert?
Aby zabezpieczyć się na wypadek wyżej opisanych sytuacji i uchronić się przed ewentualnym zarzutem nierealizowania umowy przez właściciela sklepu internetowego, warto w sposób jednoznaczny uregulować (np. w regulaminie sklepu internetowego) tryb zawierania umowy sprzedaży. Ma to na celu takie umiejscowienie momentu zawarcia wiążącej strony umowy w procesie składania i przetwarzania zamówienia, by przedsiębiorca miał możliwość swobodnego ustalenia po złożeniu przez konsumenta zamówienia, czy dany towar jest dostępny, a zatem czy możliwe będzie wykonanie umowy. W zależności od wyniku takiego ustalenia, przedsiębiorca decydowałby o zawarciu (lub nie) umowy.
Powyższe zacząć należy od odpowiedzi na pytanie, czy opisy towarów w ramach sklepu internetowego są ofertą w rozumieniu kodeksu cywilnego? Jeśli bowiem traktować prezentację produktów w ramach sklepów internetowych jako ofertę, złożenie przez konsumenta zamówienia stanowi przyjęcie przez niego oferty, w związku z czym od tej chwili konsumenta i przedsiębiorcę wiąże skuteczna umowa, którą przedsiębiorca zobowiązany jest wykonać. Można jednak interpretować taki sposób prezentacji produktów na sprzedaż jedynie jako zaproszenie do składania ofert przez konsumentów. W takim przypadku złożenie zamówienia przez konsumenta byłoby złożeniem przez niego oferty zakupu towaru, a dopiero po przyjęciu takiej oferty przez sklep internetowy umowa wiązałaby strony. Przedsiębiorcy prowadzącemu sklep internetowy taki model pozwoliłby więc na zyskanie chwili na upewnienie się chociażby, czy dany produkt jest na stanie, a jeśli nie, na nieprzyjęcie oferty i niezawarcie umowy.
fot. hin255 - Fotolia.com
Sklep internetowy
W tym miejscu warto przytoczyć treść jednego z przepisów kodeksu cywilnego (art. 543 k.c.), zgodnie z którym wystawienie rzeczy w miejscu sprzedaży na widok publiczny z oznaczeniem ceny uważa się za ofertę sprzedaży. W tym kontekście należałoby zastanowić się, czy umieszczenie towarów na stronie internetowej potencjalnie nie spełnia jego przesłanek. Można przecież argumentować, że towary są wystawiane w miejscu sprzedaży, są też dostępne publicznie oraz wskazana jest ich cena. W takim przypadku, po złożeniu zamówienia przez konsumenta przedsiębiorca musiałby wykonać umowę i nie mógłby uzależnić tego od ewentualnej dostępności towarów. Biorąc pod uwagę pojawiające się w orzecznictwie poglądy dotyczące omawianej kwestii, obawy te wydają się nie być zupełnie pozbawione podstaw. Dla przykładu, w jednym z orzeczeń Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach uznano, że poprzez publikację informacji co do posiadanego w sprzedaży asortymentu, sprzedający złożył w istocie ofertę zawarcia umowy sprzedaży w rozumieniu art. 543 k.c., w myśl którego wystawienie rzeczy w miejscu sprzedaży na widok publiczny z oznaczeniem ceny uważa się za ofertę sprzedaży. Okoliczność, że platforma internetowa nie jest takim „miejscem sprzedaży”, bo po prostu realnie nigdzie nie istnieje, nie przesądza o tym, że informacja internetowa o dostępnym asortymencie traci charakter oferty skoro publikujący ją przedsiębiorca ma zamiar zawarcia umowy i ujawnił istotne jej warunki (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z dnia 9 lipca 2014 r., III SA/Gl 232/14).
Przydatne linki:
- Prawa konsumenta: poradnik kupującego
- Ustawa konsumencka w praktyce - poradnik przedsiębiorcy
- Kodeks cywilny
Przeciwne poglądy do wyżej cytowanego orzeczenia można znaleźć w literaturze przedmiotu, gdzie podnosi się, że stronie internetowej należałoby odmówić kwalifikacji jako miejsca sprzedaży w powyższym rozumieniu art. 543 k.c., a co za tym idzie, możliwości zastosowania komentowanego przepisu do sprzedaży produktów w ramach sklepu internetowego. Na tej podstawie należałoby więc uznać prezentacje produktów w sklepie internetowym jako jedynie zaproszenie do składania ofert, które to oferty mogą następnie zostać (lub nie) przyjęte przez przedsiębiorcę. Mógłby on w takim przypadku w pierwszej kolejności zorientować się, czy zamówiony towar znajduje się na stanie, a zatem będzie możliwe wykonanie umowy, a następnie przyjąć ofertę i tym samym skutecznie związać się umową z konsumentem, lub oferty takiej nie przyjąć.
Zadbaj o odpowiedni zapis w regulaminie
Biorąc pod uwagę powyższe rozbieżności co do kwalifikacji prezentacji produktów w ramach sklepu internetowego, które mogą potencjalnie pojawić się w praktyce, warto kwestię tę wyraźnie i w sposób niebudzący wątpliwości rozstrzygnąć w regulaminie sklepu internetowego. Idąc za orzecznictwem Sądu Najwyższego stwierdzić należy, że modyfikacja skutków danej prezentacji towaru poprzez odpowiednie uszczegóławiające oświadczenia woli sprzedawcy jest dopuszczalna i skuteczna (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 lipca 1985 r., III CZP 36/85). Należałoby więc uznać, że kwestię tę można swobodnie uregulować poprzez zamieszczenie w regulaminie zastrzeżenia, że „opisy towarów zamieszczone na stronie internetowej sklepu nie stanowią ofert w rozumieniu kodeksu cywilnego, a jedynie stanowią zaproszenia do składania ofert”. Taka regulacja spowoduje, że to przedsiębiorca będzie przyjmował ofertę od konsumenta, a prezentacja produktów w ramach sklepu internetowego będzie jedynie zaproszeniem do składania ofert, dzięki czemu w praktyce przedsiębiorca będzie w stanie ustalić, czy dany towar jest dostępny w magazynie, a następnie będzie mógł ofertę taką przyjąć i skutecznie związać się umową, bądź oferty takiej nie przyjąć, w wyniku czego umowa z konsumentem nie zostanie zawarta.
Należy jednak pamiętać, że czas na sprawdzenie dostępności towarów nie może być dowolnie długi i powinien uwzględniać wskazówki wynikające z właściwych przepisów kodeksu cywilnego. Odpowiedniej regulacji w regulaminie jak również odpowiedniej implementacji na płaszczyźnie technicznych rozwiązań w ramach sklepu internetowego wymagają również inne kwestie związane z omawianym zagadnieniem, jak np. potwierdzenie otrzymania oferty złożonej w postaci elektronicznej, które jest niezwykle istotne w kontekście związania się oferta przez konsumenta.
oprac. : Marcin Przybysz / Taylor Wessing
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)