Zwrot towaru w e-commerce
2015-11-01 00:55
Przeczytaj także: Sklep internetowy: obowiązki e-przedsiębiorcy
Inaczej wygląda sytuacja, w której to kupujący samodzielnie i z własnej inicjatywy wybiera środek transportu, np. dzwoni do kuriera i zleca mu odbiór przesyłki od sprzedającego. W takim przypadku przedsiębiorca – po odstąpienia konsumenta od umowy – nie musi nic zwracać (oczywiście z wyjątkiem towaru).
Uwaga!
Z kolei jeżeli dostawa towaru do konsumenta jest "gratis", czyli została wliczona w cenę towaru lub przedsiębiorca sam bierze na siebie jej koszty, to w takiej sytuacji sprzedający musi zwrócić całą kwotę, jaką zapłaciliśmy za towar. Przedsiębiorca nie może spieniężyć "gratisu" i obciążyć nas kosztami wcześniejszej dostawy, która przecież miała być darmowa.
Dodatkowo warto wiedzieć o tym, że odbiór osobisty nie należy zaliczać do formy dostawy towaru jako opcji najtańszej.
Kiedy sprzedawca musi oddać nam pieniądze?
Sprzedawca powinien zwrócić pieniądze niezwłocznie, nie później niż w ciągu 14 dni od otrzymania naszego oświadczenia o odstąpieniu. Zwraca pieniądze w ten sam sposób, w jaki zapłaciliśmy. Jeżeli sprzedawca zaproponuje inną formę zwrotu płatności, możemy się na nią zgodzić, ale nie musimy. Dodatkowo nie może ona wiązać się z dodatkowymi kosztami dla nas.
Sprzedawca może się również wstrzymać ze zwrotem płatności do chwili otrzymania rzeczy z powrotem lub dostarczenia przez nas dowodu jej odesłania.
W jakim stanie powinien być zwracany towar?
Kupując w sklepie internetowym, mamy pełne prawo obejrzeć i wypróbować daną rzecz - według wytycznych - tak jak mógłby to zrobić w normalnym, stacjonarnym sklepie.
Możemy więc przymierzyć odzież lub buty, zdjąć opakowanie, ale tylko jeśli jest to konieczne do przetestowania rzeczy i jeżeli rzeczy dostępne są w sklepie bez opakowania i można je tam przetestować. Czyli, jeśli kupiliśmy toster, to możemy go wyjąć z opakowania, obejrzeć, zbadać jakie ma funkcje, sprawdzić czy się włącza, ale nie możemy zrobić tostów. Jeśli kupiliśmy buty, to możemy je przymierzyć, przejść się po pokoju, ale nie możemy iść w nich na spacer, możemy zmontować szafę przysłaną w częściach i sprawdzić, jak wygląda, czy wykonać jazdę próbną, np. rowerem.
Czego z pewnością robić nie wolno, to np. konfigurować systemu w sprzęcie komputerowym, zrywać metek z ubrań, zdejmować celofanowych opakowań z płyt DVD czy prać w pralce, gdyż tych czynności nie można by wykonać w zwykłym sklepie.
Prawo do odstąpienia od umowy jest ograniczone tylko w kilku wypadkach, np. mebli robionych na specjalne zamówienie czy zapieczętowanych towarów, których nie można zwracać z przyczyn ochrony zdrowia lub higieny - jak lekarstwa, kosmetyki, środki czystości.
Uwaga!
Warto wiedzieć, że sprzedawca nie może zastrzec, że przyjmie zwracany towar tylko w oryginalnym, nienaruszonym opakowaniu. Jest to klauzula niedozwolona.
Co ze zniszczonym towarem?
Niestety, w niektórych wypadkach dozwolone testowanie może nawet doprowadzić do całkowitego zniszczenia towaru. Nie oznacza to jednak, że otrzymamy pełną zapłatę za zwrócony towar. Zgodnie z art. 34 ust. 4 ustawy „konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy będące wynikiem korzystania z niej w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy”.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)