eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Trójki Giertycha
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 41

  • 21. Data: 2006-11-20 23:21:17
    Temat: Re: Trójki Giertycha
    Od: Przemyslaw Osmanski <p...@c...gdzies.net.pl>

    666 napisał(a):
    > Też jestem za.
    > Co więcej, w skład "trójek" mogliby też wchodzić nie tylko przedstwiciele
    kuratorium, ale i chętni rodzice, np.
    > działający w radzie rodziców szkoły.

    LOL, Chetni rodzice ;) Juz to widze, baby grzybowe (jeden rodzaj grzyba
    konkretnie) beda sie wypytywac biedne dzieci czy aby ich rodziny nie sa
    patologiczne (znaczy sie ojciec wypije raz na tydzien piwo, uprawia seks
    w nocy z zona minimum raz na miesiac itp), wszystko w trosce o
    niedemoralizowanie dzieci...
    IMHO sama taka gadka dzieci sie moga zainteresowac czyms, o czym
    niekoniecznie mialy pojecie...


    > Try SPAMfighter for free now!

    MSPANC i OT
    Ja bym proponowal lepsze konto pocztowe ;)

    pozdrawiam,
    Przemek O.


  • 22. Data: 2006-11-21 07:51:11
    Temat: Re: Trójki Giertycha
    Od: superatm <s...@n...pl>

    Maluch napisał(a):

    > Młodzież piła i ja też, ale jak mnie wychowawca złapał w knajpie
    > siedzącego przy secie i sałatce jarzynowej lub śledziku, to tak mnie
    > zbeształ, że do dzisiaj pamiętam, a rodzice o niczym się nie wiedzieli.
    > Z tego powodu nie płakałem i nie płaczę, że naruszono moje prawa mimo,
    > że miałem 18 lat, ale byłem uczniem. W tamtych czasach w małych miastach
    > nauczyciele chodzili /mieli dyżury/ po knajpach i spelunach /tak to się
    > nazywało/ i wyłapywali uczniów swoich szkół. Oczywiście rodzice byli
    > powiadamiani i z tego powodu nie burzyli się.
    > Milicja lała i to też prawda, ale inny temat.

    Dokładnie, stare zasady wychowały wielu porządnych ludzi. Brak odrobiny
    dyscypliny jest niewychowacze, a te bzdury, które wpieprzają do głów
    pedagodzy o bezstresowym wychowaniu i tolerancji, to głupota - ok, to
    dotrze do pewnej grupy conajmniej w miarę inteligentnych osób, ale do
    idiotów nic nie dotrze oprócz dyscypliny i wychowania za pomocą
    mocniejszych metod, a większość dzieciaków w tym wieku trzeba walnąć po
    głowie, bo ich często mało myślący rodzice nie potrafią w domu
    wyprostować, a sami są za młodzi, żeby odpowiednio wartościować.
    Giertycha nienawidzę, ale to co robi z edukacją, mimo, że to trochę na
    pokaz, trochę mi się podoba, bo edukacja powoli dociera do dna i tylko
    konkrety mogą jej pomóc.


  • 23. Data: 2006-11-21 07:52:22
    Temat: Re: Trójki Giertycha
    Od: Jacek <J...@o...pl>

    krys napisał(a):

    > http://wiadomosci.onet.pl/1436981,11,1,1,item.html

    > "Roman Giertych zaznaczył, że "trójki" mogą przeprowadzać z młodzieżą
    > rozmowy w cztery oczy."
    >

    Skąd pochodzi ten cytat, bo nie z w/w artukułu...

    Pozdrawiam,
    Jacek


  • 24. Data: 2006-11-21 08:05:53
    Temat: Re: Trójki Giertycha
    Od: superatm <s...@n...pl>

    krys napisał(a):

    > Bo nie chcę, żeby moje dziecko jeszcze przed uklończeniem 10 lat było
    > traktowane jak potencjalny przestępca - kontaktów z prokuratorem to
    > raczej uczciwy obywatel nie ma.

    uczciwa osoba to i diabła się nie musi bać

    > Bo nie ufam metodom Gierycha.
    > Szkoła ma metody, żeby dzieci były bezpieczne, tyle, że te metody nie są
    > medialne. Ale są możliwe, bo jednak istnieja bezpieczne szkoły.

    pieprzenie! własnie widać metody wychowawcze w działaniu.
    Za czasów prl zdarzyły się takie przypadki? kiedyś taki agresywny
    dzieciak dostałby wp.... od nauczyciela, położył uszy po sobie i nauczył
    szacunku do starszych i rówieśników, a gdy się dzieci traktuje jak
    dorosłych, mimo, że rozumu dorosłych jeszcze nie mają to widać efekty.

    Skończyłem podstawówkę, nie elitarną i wiem jak to wszystko wygląda,
    wiem, że kilku patologicznych osobników zawsze terroryzuje klasę (min.
    jeden z nich zakończył karierę kilka lat po skończeniu szkoły w
    więzieniu za atak nożem na policjanta - można by było tego uniknąć,
    gdyby dostał prawdziwą szkołę w szkole, a nie pobłażanie u nauczycieli i
    u zastraszonych dzieci).
    Skończyłem technikum, nie elitarne i też wiem jak tam wszystko
    wyglądało. Żadne rozmowy nie pomogą gdy dziecko jest zastraszone.
    Pedagodzy, którzy nic nie robią i mają małe poważanie u uczniów powinni
    mieć narzędzia do wyłapywania samodzielnie patologicznych jednostek i
    ich odpowiedniego karania - bo tylko odpowiednie do takich osób sposoby
    karania mogą odnieść efekt.

    Wyobraźcie sobie np. zastosowanie takich samych metod jak do dzieci u
    przestępcy. Niech taki co pobił starą babcię, albo spalił komuś
    samochód, niech ma tylko pogadankę, niech dostanie naganę pisemną - mało
    adekwatne co? tak i tak samo mało adekwatne są metody karania dzieci.
    uwierzcie mi, ze te agresywne zachowania dzieci to przestępczość
    cofnięta o kilkanaście lat - tu nie ma zachowań mniej bolesnych dla
    dziecka gdy ktoś go codziennie męczy niż gdyby jakiś przestępca
    codziennie ci słał pogróżki. tak samo wyczerpuje psychicznie!


  • 25. Data: 2006-11-21 09:00:31
    Temat: Re: Trójki Giertycha
    Od: "Maluch" <n...@m...pl>


    Użytkownik "superatm" <s...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:ejubbd$rv0$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Giertycha nienawidzę, ale to co robi z edukacją, mimo, że to trochę na
    > pokaz, trochę mi się podoba, bo edukacja powoli dociera do dna i tylko
    > konkrety mogą jej pomóc.

    Do dna to chyba za słabo powiedziane. Nie mam dzieci w wieku szkolnym. Wnuki
    jeszcze nie chodzą do szkoły, ale zastanawiam się, gdy zaczną, to co to
    będzie. Chyba trzeba będzie jakiś tok nauczania indywidualny zastosować i
    trzymać ich jak najdalej od szkoły. To co słyszy się ostatnio w mediach i w
    rozmowach prywatnych z tzw. ciałem pedagogicznym, to szkoła w większości
    przypadków utrwala patologię wśród młodzieży i jest powiem wprost
    kryminogenna. Jak teraz porządku nie zrobi się, to im dalej, tym szanse
    zmniejszają się. Autorytet nauczyciela został zbrukany, dlatego musi chodzić
    z obstawą /tzw. trójka/ po dyskotekach, aby kuku mu się nie stało. Dawniej
    nauczyciel sam podejmował interwencję w stosunku do uczniów naruszających
    pewne zasady wychowania w miejscu publicznym. Dzisiaj boi się oddychać nawet
    w szkole.
    --
    Pozdrawiam.
    Maluch


  • 26. Data: 2006-11-21 09:46:20
    Temat: Re: Trójki Giertycha
    Od: Przemyslaw Osmanski <p...@c...gdzies.net.pl>

    Maluch napisał(a):
    >
    > Użytkownik "superatm" <s...@n...pl> napisał w wiadomości
    > news:ejubbd$rv0$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >> Giertycha nienawidzę, ale to co robi z edukacją, mimo, że to trochę na
    >> pokaz, trochę mi się podoba, bo edukacja powoli dociera do dna i tylko
    >> konkrety mogą jej pomóc.
    >
    > Do dna to chyba za słabo powiedziane. Nie mam dzieci w wieku szkolnym.
    > Wnuki jeszcze nie chodzą do szkoły, ale zastanawiam się, gdy zaczną, to
    > co to będzie. Chyba trzeba będzie jakiś tok nauczania indywidualny
    > zastosować i trzymać ich jak najdalej od szkoły. To co słyszy się
    > ostatnio w mediach i w rozmowach prywatnych z tzw. ciałem pedagogicznym,
    > to szkoła w większości przypadków utrwala patologię wśród młodzieży i
    > jest powiem wprost kryminogenna. Jak teraz porządku nie zrobi się, to im
    > dalej, tym szanse zmniejszają się. Autorytet nauczyciela został
    > zbrukany, dlatego musi chodzić z obstawą /tzw. trójka/ po dyskotekach,

    Problem jak zwykle nie jest jednostronny. To nie tylko rozpuszczenie
    uczniów, wszechobecna wolnosc osobista itp.
    Nauczyciele tez sa sobie winni. Dopuszczono do zawodu osoby ktore nigdy
    nie powinny pracowac w szkolach, bez predyspozycji do zawodu (bardzo
    trudnego zreszta). Niskie ich wynagradzanie (choc tez nie tak do konca)
    rowniez nie wyzwala w nich entuzjazmu do wykonywania zajec. Efekt jest
    taki, ze robia to automatycznie, bez zaangażowania. Wszelkie zachowania
    uczniow odbiegajace od ogolnie przyjetych norm, sa przemilczane jakby
    ich nie bylo, bo po co sie angażować skoro i tak malo placa, a moze samo
    sie rozwiąże itd itp. Problem robi sie dopiero jak cos sie stanie.
    IMHO zalozenie mundurkow nic nie da, problem od tego nie zniknie. Owe
    "Trojki" tez za wiele nie zdzialaja. Chocby dlatego, ze zeby wylapac
    pewne patologie, to trzeba byc z uczniem caly czas, a nie dorywczo.
    Jesli min. uwaza, ze uczen 'wyspowiada' sie nieznanym osobom, z
    najbardziej dla niego bolesnych i czesto ponizajacych przypadkow, to
    chyba jest z nim gorzej niz do tej pory uwazalem. Większa szanse na to
    ma wychowawca z ktorym uczen zna sie juz jakis czas i darzy go zaufaniem
    (przynajmniej tak zakladam).
    Z drugiej strony jest oczywiscie wina wychowania uczniow. W obecnym
    czasie faktycznie nauczyciel nie moze nic, i zreszta nic nie robi, zeby
    nie zostac posadzonym albo o molestowanie, albo o znecanie sie itd itp.
    Wszystko przez opacznie rozumiana wolnosc jednostki.

    Sam chodzilem do liceum (dosc dawno juz) w miare malego, z taka bardziej
    rodzinna atmosfera. Z nauczycielami bylismy w bardzo dobrych kontaktach.
    Zdarzalo sie nawet isc na piwo (w odpowiednim wieku) z nauczycielem w
    czasie wolnym. Jednak nikt nie biegal do dyrektora, prasy czy innych, ze
    skargami jak za cos na lekcji wychowania fizycznego dostal po łapach
    jakims kijem, slupkiem czy innym przedmiotem nadajacym sie do tego celu.
    Kazdy wiedzial jak daleko moze sie posunac, i nauczyciel w pobłażaniu na
    rózne wybryki jak i uczen w stosunku do nauczyciela.
    Co prawda nie wiem juz teraz, czy to byla kwestia tego, ze nauczyciele
    pracowali z pasja i zamilowaniem, czy moze i uczniowie byli troche inni.

    pozdrawiam,
    Przemek O.

    PS. Piszac o nauczycielach bez predyspozycji, nie mialem w zadnym
    wypadku na mysli, ogółu nauczycieli.


  • 27. Data: 2006-11-21 10:07:20
    Temat: Re: Trójki Giertycha
    Od: "GP" <g...@w...pl>

    Dziwi mnie jedna rzecz.
    Gdy media nagłaśniają kolejne przypadki brutalnych morderstw dokonywanych
    przez nieletnich, albo przypadki przemocy w szkołach (tej dotyczącej
    nauczycieli jak i tej dotyczącej uczniów) to opinia publiczna staje
    oniemiała ze zgrozy pytając dramatycznie:"jak to możliwe?" "Co się dzieje z
    tą młodzieżą?""Kto jest za to odpowiedzialny?"
    Ale już dzień później większość mediów wyśmiewa działania MEN-u i z
    upodobaniem przedstawia Giertycha jako oszołoma, który - jak wiadomo jest
    ksenofobem, faszystą czy tam jeszcze kimś gorszym - ogranicza dzieciom
    wolność i jakieś-tam-prawa.
    Można Giertycha nie lubić, ja też za nim nie przepadam, ale jakąś
    odpowiedzialność za naszą rzeczywistość ponosimy wszyscy i jeżeli zaczniemy
    wyśmiewać działania ministerstwa, to trudno wtedy o lepszy klimat dla
    lekceważenia tych zabiegów przez młodzież.
    Swoją drogą, niektórzy smarkacze są tak rozwydrzeni, że nie boją się nikogo
    i jest to ostatni dzwonek, aby nauczyć ich moresu, bo za chwilę już będzie
    za późno. Ja czasami boję się zwrócić im uwagę na zbyt głośne zachowanie czy
    śmiecenie przed moją klatką. Jeśli nie chcemy aby nas chamstwo i huligaństwo
    zdominowały, to powinniśmy jakoś tworzyć dobry klimat inicjatywom
    zwalczającym takie zachowania.
    Nie mam nic przeciwko takim ostrzegawczym rozmowom "trójek" z podpadniętymi
    uczniami. Być może już nikt nie ma odwagi z takimi rozmawiać - ani rodzic,
    ani nauczyciel.
    Graszka



  • 28. Data: 2006-11-21 11:28:36
    Temat: Re: Trójki Giertycha
    Od: krys <k...@p...onet.plys>

    Jacek napisał(a):

    > krys napisał(a):
    >
    > > http://wiadomosci.onet.pl/1436981,11,1,1,item.html
    >
    >> "Roman Giertych zaznaczył, że "trójki" mogą przeprowadzać z młodzieżą
    >> rozmowy w cztery oczy."
    >>
    >
    > Skąd pochodzi ten cytat, bo nie z w/w artukułu...

    A wiesz, sama jestem zdziwiona, bo to nie jest ten artykuł, który był
    pod tym adresem wczoraj. Tamten nosił tytuł "Zero tolerancji - ruszyły
    trójki...coś tam, coś tam", ale dziś próbowałam uruchomić tamten tekst
    z własnej historii i klapa. Tym bardziej mi się to wszystko nie podoba.

    --
    Pozdrawiam
    Justyna


  • 29. Data: 2006-11-21 11:35:12
    Temat: Re: Trójki Giertycha
    Od: krys <k...@p...onet.plys>

    superatm napisał(a):

    > krys napisał(a):
    >
    >> Bo nie chcę, żeby moje dziecko jeszcze przed uklończeniem 10 lat było
    >> traktowane jak potencjalny przestępca - kontaktów z prokuratorem to
    >> raczej uczciwy obywatel nie ma.
    >
    > uczciwa osoba to i diabła się nie musi bać

    Życzę Ci, żebyś nie musiał weryfikować pogladów.
    >
    >> Bo nie ufam metodom Gierycha.
    >> Szkoła ma metody, żeby dzieci były bezpieczne, tyle, że te metody nie
    >> są medialne. Ale są możliwe, bo jednak istnieja bezpieczne szkoły.
    >
    > pieprzenie! własnie widać metody wychowawcze w działaniu.
    > Za czasów prl zdarzyły się takie przypadki?

    A myślisz, że nie? Zdarzały się i w tę, albo bardziej w drugą stronę,
    tyle tylko, że w socjalistycznym kraju tak być nie mogło, bo to była
    domena dzikiego, zgniłego zachodu.

    > Skończyłem podstawówkę, nie elitarną i wiem jak to wszystko wygląda,
    > wiem, że kilku patologicznych osobników zawsze terroryzuje klasę (min.
    > jeden z nich zakończył karierę kilka lat po skończeniu szkoły w
    > więzieniu za atak nożem na policjanta - można by było tego uniknąć,
    > gdyby dostał prawdziwą szkołę w szkole, a nie pobłażanie u nauczycieli
    > i u zastraszonych dzieci).

    No i właśnie o to chodzi - że dzieciak ma wiedzieć od pierwszego dnia w
    szkole, gdzie jest jego miejsce w szeregu - jeśli każde złe zachowanie
    zostanie napiętnowane - nauczy się tego. Ale trzeba reagować, a nie
    czekać, aż będzie można ponarzekać na brutalną młodzież.

    > Skończyłem technikum, nie elitarne i też wiem jak tam wszystko
    > wyglądało. Żadne rozmowy nie pomogą gdy dziecko jest zastraszone.

    To jest argument przeciw trójkom.

    > Pedagodzy, którzy nic nie robią i mają małe poważanie u uczniów
    > powinni mieć narzędzia do wyłapywania samodzielnie patologicznych
    > jednostek i ich odpowiedniego karania - bo tylko odpowiednie do takich
    > osób sposoby karania mogą odnieść efekt.

    Właśnie o to mi chodzi. Oni maja narzędzia, ale ich nie wykorzystują.

    --
    Pozdrawiam
    Justyna


  • 30. Data: 2006-11-21 11:39:07
    Temat: Re: Trójki Giertycha
    Od: krys <k...@p...onet.plys>

    Szerr napisał(a):

    > Dnia Mon, 20 Nov 2006 20:00:58 +0100, krys w wiadomości
    > <news:ejsu0v$oir$1@inews.gazeta.pl> napisał(a):
    >
    >> Wychowaca, nauczyciel i pedagog szkolny nie wystarczą?
    >
    > W wielu szkołach okazuje się nauczyciele na przemoc nie reagują.

    No i właśnie to ich należałoby wziąć za fraki, zamiast wysyłać do szkoły
    prokuratora z policjantem - ci ostatni niech wezmą się za łapanie
    chuliganów w blokowiskach i po spelunach.
    >
    >> Bo nie chcę, żeby moje dziecko jeszcze przed uklończeniem 10 lat było
    >> traktowane jak potencjalny przestępca
    >
    > Twoje dziecko będzie traktowane jako potencjalny pokrzywdzony. Upewnią
    > je, że ma prawo do ochrony ze strony dorosłych.

    Do tej pory jakoś tego nie zrobili - nie wierzę, że nagle czarodziejska
    różdżka zadziała.
    Moje dziecko mówi "mamo, ale do kogo ja mam iść, jak pani nie ma koło
    szatni?"- w odpowiedzi na tłumaczenie, że jeśli coś złego się dzieje,
    ma szukać pomocy u nauczyciela dyżurującego, woźnej, pracownika szkoły.

    --
    Pozdrawiam
    Justyna

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1