eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOświadczenie ilustracyjne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 142

  • 21. Data: 2025-03-29 00:24:49
    Temat: Re: Oświadczenie ilustracyjne
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2025-03-28, nadir <n...@h...org> wrote:
    > W dniu 28.03.2025 o 21:35, J.F pisze:
    >
    >> Nie czytałes notatki.
    >> Może napisali "kierujący powiedział, że ... "
    >
    > No ale dobrze by było gdyby w notatce znalazło się jeszcze, że
    > "potrącona powiedziała, że...". Bo tak opierając się na zeznaniach
    > jednej strony, to można wiele cudów udowodnić. Możliwe, że potrącona w
    > tym czasie była poza zasięgiem Policji, bo była
    > operowana/nieprzytomna/miała amnezję, ale czy to wystarczy, żeby iść z
    > tym do sądu? No jak widać wystarczyło, chyba że nie powiedziano/napisano
    > wszystkiego.

    Przy tak poważnym wypadku dziwi brak nawet próby zabezpieczenia
    monitoringu. Przynajmniej mnie dziwi. Dziwi też, że sąd tego nie
    podniósł. Popindalał, walną ją tak, że leciała kilkanaście metrów, nawet
    chyba nie hamował za intensywnie więc nie ma śladów hamowania, cofnął
    samochód. Niby to nadal może być przypadek, ale się to dziwnie wszystko
    układa jak na chęć poparcia okoliczności, że on jechał wolno a tamta
    przechodziłą za pasami. Tylko trochę nie do uwierzenia, że jak ją
    walnął to mu żona powiedziała, hamuj delikatnie a potem zawróć na
    wstecznym.

    --
    Marcin


  • 22. Data: 2025-03-29 00:31:06
    Temat: Re: Oświadczenie ilustracyjne
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 29.03.2025 o 00:17, Marcin Debowski pisze:

    >> Być może by dala być może nie. Nawet ja nie o tym, bo tu po nagłośnieniu
    >> rzeczywiście sprawa zacznie się "od początku". Natomiast w praktyce
    >> zaczyna się od ponownego rozpatrzenia sprawy która już została
    >> rostrzygnięta i żeby ją diametralnie inaczej rozwiązać to trzeba w
    >> zasadzie wprost powiedzieć - poprzedni sędzia się mylił.
    >
    > Poprzedni sędzia oceniał na podstawie dostępnych dowodów i pewnie ocenił
    > prawidłowo.

    Dodajmy że jednostronnych, więc o prawidłowości wyroku mowy być
    zasadniczo nie może. Dlatego wynik takiego postępowania powinien iść do
    śmieci w razie zgłoszenia sprzeciwu. A tak nie jest bo jest znany
    następnemu sędziemu.

    >> Notatkę napisali jak napisali i poświadczyli w niej nieprawdę.
    >
    > Pewnie napisali, że kierowca zeznał. Dlaczego mieliby napisać coś
    > innego?

    Pismaki zacytowali policjanta. Oczywiście mogli zmyślać, ale znasz
    zasady - jak nie wiadomo kto się mija z prawdą to kulsony a nie
    policjanci. Co bardzo źle świadczy o policjantach:P I według pismaków
    cytujących policjanta, stwierdził on że przechodziła w miejscu
    niedozwolonym.

    >> Sierżant stwiedził że dziwczyna przebiegała w miejscu niedozwolonym.
    >> NIezaeżnie co nim kierowało jak widać kłamał.
    >
    > Trochę byłoby to dziwne gdyby tak kategorycznie to sformułował.

    No to czekamy na dementi policji, mają rzecznika niech się bronią:P

    >> Czyli we wstępnym poświadczli nieprawdę - bo z tego co zacytowały pisami
    >> sierżant nie stwierdził że nie wiedzą jak było, tylko że dziwczyna
    >> przebiegała w miejscu niedozwolonym. Co okazało się nieprawdą.
    >
    > Nie sądzę aby coś takiego stwierdził. Co prawda nie znam zwyczajów
    > panujących w policji, ale chyba musiałby być kretynem aby coś takiego
    > stwierdzić.

    To jest zniesławienie:P

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 23. Data: 2025-03-29 00:44:39
    Temat: Re: Oświadczenie ilustracyjne
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 29.03.2025 o 00:24, Marcin Debowski pisze:

    > Przy tak poważnym wypadku dziwi brak nawet próby zabezpieczenia
    > monitoringu.

    Wcale nie dziwi, biorąc pod uwagę że sprawca jest mężem policjantki,
    której koledzy prowadzili sprawę. Powiedziałbym nawet nic w tym
    zaskakującego. Pamiętasz jak płyta z przejazdem szydlo się zlamała?
    Złamala cie się kiedyś płyta? Próbowałeś celowo złamać? Łatwo poszło?
    Albo kupa profesjonalnych policjantów nie połączyła kropek na A2 że jak
    są dwa robite pojazdy to mogą mieć coś wspólnego. Nie jeden krawężnik.
    Coś koło 10 policjantów z drogówki, co na co dzień widzą kolizje i dla
    nich to cheb powszedni. A tu dwa samochody - jeden z nieustaloych
    przyczyn wjechał w barierkę i trzy trupy a drugi obok bez koła z przodu
    i bez związku, żodyn nie ogarnął. Czy zaszło majtactwo - "nie wiem, choć
    się domyślam". O komendiancie co rozkręcił imprezę z blutufa nie
    wspomnę:P Daj spokój tego nie da się bronić. Znaczy można ale... chyba
    nie wypada.

    > Przynajmniej mnie dziwi. Dziwi też, że sąd tego nie
    > Niby to nadal może być przypadek, ale się to dziwnie wszystko
    > układa jak na chęć poparcia okoliczności, że on jechał wolno a tamta
    > przechodziłą za pasami. Tylko trochę nie do uwierzenia, że jak ją
    > walnął to mu żona powiedziała, hamuj delikatnie a potem zawróć na
    > wstecznym.

    Bo pewnie nie powiedziała. Za mało czasu żeby ustalić wersje. Ustalono
    potem i było w to zamieszanych więcej osób niż ta policjantka.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 24. Data: 2025-03-29 04:37:25
    Temat: Re: Oświadczenie ilustracyjne
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2025-03-28, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 29.03.2025 o 00:24, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Przy tak poważnym wypadku dziwi brak nawet próby zabezpieczenia
    >> monitoringu.
    >
    > Wcale nie dziwi, biorąc pod uwagę że sprawca jest mężem policjantki,
    > której koledzy prowadzili sprawę. Powiedziałbym nawet nic w tym
    > zaskakującego. Pamiętasz jak płyta z przejazdem szydlo się zlamała?
    > Złamala cie się kiedyś płyta? Próbowałeś celowo złamać? Łatwo poszło?
    > Albo kupa profesjonalnych policjantów nie połączyła kropek na A2 że jak
    > są dwa robite pojazdy to mogą mieć coś wspólnego. Nie jeden krawężnik.
    > Coś koło 10 policjantów z drogówki, co na co dzień widzą kolizje i dla
    > nich to cheb powszedni. A tu dwa samochody - jeden z nieustaloych
    > przyczyn wjechał w barierkę i trzy trupy a drugi obok bez koła z przodu
    > i bez związku, żodyn nie ogarnął. Czy zaszło majtactwo - "nie wiem, choć
    > się domyślam". O komendiancie co rozkręcił imprezę z blutufa nie
    > wspomnę:P Daj spokój tego nie da się bronić. Znaczy można ale... chyba
    > nie wypada.

    Szydło to szycha. Możesz mieć nadzieje na konkretne benefity.
    Nadstawianie łba za koleżankę z pracy, ryzykowanie tak wiele, nie ma za
    bardzo sensu jak by jej nie lubili czy się w niej mocno nie podkochiwali
    bo co innego może w grę wchodzić? Chyba, że coś na nich miała.

    >> Przynajmniej mnie dziwi. Dziwi też, że sąd tego nie
    >> Niby to nadal może być przypadek, ale się to dziwnie wszystko
    >> układa jak na chęć poparcia okoliczności, że on jechał wolno a tamta
    >> przechodziłą za pasami. Tylko trochę nie do uwierzenia, że jak ją
    >> walnął to mu żona powiedziała, hamuj delikatnie a potem zawróć na
    >> wstecznym.
    >
    > Bo pewnie nie powiedziała. Za mało czasu żeby ustalić wersje. Ustalono
    > potem i było w to zamieszanych więcej osób niż ta policjantka.

    Jakby nie powiedziała to odruch zwykle jest taki, że się w miarę
    gwałtownie hamuje, a tam wygląda mi, że tego nie było. Dlaczego on się
    tak daleko zatrzymał? Czy to taka perspektywa z tej kamery?


    --
    Marcin


  • 25. Data: 2025-03-29 07:33:05
    Temat: Re: Oświadczenie ilustracyjne
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 29.03.2025 o 04:37, Marcin Debowski pisze:

    > Szydło to szycha.

    A tu mąż koleżanki z pracy, a u majtczaka na fotelu paxa był syn
    europosel z partii sprawującej władze. Takie rzeczy się po prostu
    dzieją. Przerażające jest że nawet jak staną się publiczne to nikt nie
    ponosi konsekwencji.

    Możesz mieć nadzieje na konkretne benefity.
    > Nadstawianie łba za koleżankę z pracy, ryzykowanie tak wiele, nie ma za
    > bardzo sensu jak by jej nie lubili czy się w niej mocno nie podkochiwali
    > bo co innego może w grę wchodzić? Chyba, że coś na nich miała.

    Albo że wiedzieli że nic im za to nie grozi. I mieliby rację gdyby
    sprawa nie trafiła na wykop. Gdyby nie portal będący ponikąd ściekiem
    polskiego internetu to nikt żadnych konsekwencji by nie poniósł. Zresztą
    pewnie i tak nie poniesie.

    >> Bo pewnie nie powiedziała. Za mało czasu żeby ustalić wersje. Ustalono
    >> potem i było w to zamieszanych więcej osób niż ta policjantka.
    >
    > Jakby nie powiedziała to odruch zwykle jest taki, że się w miarę
    > gwałtownie hamuje, a tam wygląda mi, że tego nie było. Dlaczego on się
    > tak daleko zatrzymał? Czy to taka perspektywa z tej kamery?

    Bo nie patrzył na drogę i zaczął hamować dopiero jak ją pierdąlnął.
    jechał koło 80, zaczął hamować sekundę po uderzeniu (standardowy czas
    reakcji) wtedy już miał 25 metrów za przejściem, potem hamowanie drugie
    30 i masz 55 metrów za przejściem. A ile wyszło?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 26. Data: 2025-03-29 08:02:08
    Temat: Re: Oświadczenie ilustracyjne
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 29.03.2025 o 00:17, Marcin Debowski pisze:

    >> Czyli we wstępnym poświadczli nieprawdę - bo z tego co zacytowały pisami
    >> sierżant nie stwierdził że nie wiedzą jak było, tylko że dziwczyna
    >> przebiegała w miejscu niedozwolonym. Co okazało się nieprawdą.
    >
    > Nie sądzę aby coś takiego stwierdził. Co prawda nie znam zwyczajów
    > panujących w policji, ale chyba musiałby być kretynem aby coś takiego
    > stwierdzić.
    Swoją drogą to cud że ojcu udało się wyrwać nagranie (wygląda na
    monitoring miejski). Podejrzewam, że jakiś operator z własnej inicjatywy
    je zabezpieczył i dlatego się nie nadgrało. Powiem ci, że dzwonią czasem
    policjanci po miesiącach w zasadzie tylko po to żeby zrobić notatkę że
    nagranie nie jest już dostępne. Kolega mówił:P Najlepsze jest jak się
    okazuje że mimo najlepszych chęci żeby się przedawniło zostało jednak
    zabezpieczone;)

    W zasadzie do pełni szczęścia brakuje tylko wyliczanki Roberta co
    ojciec-oszołom zrobił nie tak i ile wszyscy teraz mają roboty jak się
    amatorzy swoje gówniane śledztwa prowadzą;P


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 27. Data: 2025-03-29 17:10:02
    Temat: Re: Oświadczenie ilustracyjne
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 28.03.2025 o 22:21, Shrek pisze:
    > W dniu 28.03.2025 o 22:04, io pisze:
    >
    >>> Jak dla mnie kulsony poświadczenia nieprawdy, a zapewne majtaczenia.
    >>>
    >>
    >> Znowu wyciąłeś o jaki 'sam ten fakt' chodziło. Nie wycinaj jak się do
    >> czegoś odnosisz.
    >>
    >> W jakim temacie prawdy lub nieprawdy?
    >
    > Pisamki zacytowały kulsona, co stwierdził że nastolatka przebiegała w
    > miejsu niedozwolonym. To widzisz na filmie?
    >
    >

    Ale kiedy on to stwierdził? Tak jak Ty po oglądnięciu filmu?


  • 28. Data: 2025-03-29 17:27:54
    Temat: Re: Oświadczenie ilustracyjne
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 28.03.2025 o 22:31, Shrek pisze:
    > W dniu 28.03.2025 o 21:35, J.F pisze:
    >
    ...
    >
    >>> Notatkę napisali jak napisali i poświadczyli w niej nieprawdę.
    >>
    >> Nie czytałes notatki.
    >> Może napisali "kierujący powiedział, że ... "
    >
    > Ale czytałem co pisamki napisali że kulson powiedział.

    Ale to w szpitalu tak mówił, trochę co innego niż złożyć takie zeznanie.

    > Oczywiście mogli
    > przeinaczyć, ale znasz zasady - jak masz do wyboru wierzyć pisamkom albo
    > kulsonom, to znaczy że pisamaki są bliżej prawdy. Co swoją drogą
    > tragicznie świadczy o wiarygodności kulsonów.
    >
    >>> Sierżant stwiedził że dziwczyna przebiegała w miejscu niedozwolonym.
    >>> NIezaeżnie co nim kierowało jak widać kłamał.
    >>
    >> no bo leży daleko za przejsciem.
    >
    > I co z tego? Przebiegała w miejscu niedozwolonym czy sierżant poświadcza
    > nieprawdę?

    No ale skąd on może wiedzieć którędy przebiegała? Myślisz, że wciskał
    kit, że wie? Zauważ, że sąd też powinien zwrócić uwagę na tę niemożność.


  • 29. Data: 2025-03-29 17:33:59
    Temat: Re: Oświadczenie ilustracyjne
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 29.03.2025 o 04:37, Marcin Debowski pisze:
    > On 2025-03-28, Shrek <...@w...pl> wrote:
    >> W dniu 29.03.2025 o 00:24, Marcin Debowski pisze:
    ...
    >
    >>> Przynajmniej mnie dziwi. Dziwi też, że sąd tego nie
    >>> Niby to nadal może być przypadek, ale się to dziwnie wszystko
    >>> układa jak na chęć poparcia okoliczności, że on jechał wolno a tamta
    >>> przechodziłą za pasami. Tylko trochę nie do uwierzenia, że jak ją
    >>> walnął to mu żona powiedziała, hamuj delikatnie a potem zawróć na
    >>> wstecznym.
    >>
    >> Bo pewnie nie powiedziała. Za mało czasu żeby ustalić wersje. Ustalono
    >> potem i było w to zamieszanych więcej osób niż ta policjantka.
    >
    > Jakby nie powiedziała to odruch zwykle jest taki, że się w miarę
    > gwałtownie hamuje, a tam wygląda mi, że tego nie było. Dlaczego on się
    > tak daleko zatrzymał? Czy to taka perspektywa z tej kamery?

    Napisałem, pewnie nie zauważył pieszej. Po uderzeniu trzeba było sekundy
    na reakcję organizmu. I dopiero wtedy hamowanie mogło mieć miejsce. No i
    tak jest na filmiku.


  • 30. Data: 2025-03-29 17:40:21
    Temat: Re: Oświadczenie ilustracyjne
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 29.03.2025 o 00:31, Shrek pisze:
    > W dniu 29.03.2025 o 00:17, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Być może by dala być może nie. Nawet ja nie o tym, bo tu po nagłośnieniu
    >>> rzeczywiście sprawa zacznie się "od początku". Natomiast w praktyce
    >>> zaczyna się od ponownego rozpatrzenia sprawy która już została
    >>> rostrzygnięta i żeby ją diametralnie inaczej rozwiązać to trzeba w
    >>> zasadzie wprost powiedzieć - poprzedni sędzia się mylił.
    >>
    >> Poprzedni sędzia oceniał na podstawie dostępnych dowodów i pewnie ocenił
    >> prawidłowo.
    >
    > Dodajmy że jednostronnych, więc o prawidłowości wyroku mowy być
    > zasadniczo nie może. Dlatego wynik takiego postępowania powinien iść do
    > śmieci w razie zgłoszenia sprzeciwu. A tak nie jest bo jest znany
    > następnemu sędziemu.

    Zwykle nie są jednostronne, jest sprzeciw w temacie przyjęcia mandatu.
    Powinno być normalne postępowanie.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1