eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOrzeczenie TSUE
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 413

  • 51. Data: 2025-03-26 01:05:43
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2025-03-25, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Tue, 25 Mar 2025 00:07:29 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >>> No pisze, żeby edukować, to chciałem się dowiedzieć, jak ta edukacja
    >>> będzie wyglądać ... coś typu Mechaniczna Pomarańcza ?
    >>
    >> No ale niekoniecznie chce Cię edukowac w kwestii estetyki odbioru. Ja
    >> bym to zresztą estetyka nie nazwał.
    >
    > No ale w czymś chce edukować.

    Pewnie w tym, abyś zaczął tych gejów widzieć jak typowe osoby, a nie np.
    bombę zarazkowo-dewiacyjno-seksualną.

    > A wiele innych rzeczy mi nie przeszkadza.

    No tak, z tym, że raczej wiele Ci mimo wszystko przeszkadza bo to dość
    naturalne, ale przeszkadza Ci na tyle, że nie jest to dla Ciebie
    problemem. Czy para gejów w parku jest?

    >> Wydaje mi się, że jest dokładnie odwrotnie :) Społeczeństwo od jakiś
    >> 20-30 lat robi się ponownie i progresywnie purytańskie, tak, że chyba
    >> dostaje się tu też trochę najbardziej aktywnej w tym zakresie grupie
    >> - młodziezy.
    >
    > W Polsce?
    > Może i jest jakaś katolicka grupa na pokaz, ale reszta ma purytanizm w
    > ...
    > Normą teraz jest np zamieszkowanie bez ślubu, i tylko księdza to dziwi
    >:-)

    No dobrze. Nie wiem, może się i ślinią po staremu, ale trochę trudno mi
    uwierzyć, że ta cała rewolucja poprawnościowa ostatnich 20 lat pozostała
    tu bez żadnego wpływu.

    >> Jak najbardziej. Ale jest to swierdzenie typu, że JF zakaża. Jedyne co
    >> ta informacja wnosi w kontekscie społecznym to dokłada się do
    >> negatywnego nastawienia przeciwko tym ludziom. Co chcesz osiągnąć
    >> informując innych o fakcie, że "geje HIV roznoszą"? Edukowac w tym zakresie?
    >
    > Edukacja może byłaby na miejscu.

    Kogo chciałbyś w tym zakresie edukowac i w jakim celu? Nie znam
    współczesnych podręcznikow szkolnych, ale spodziewam się, że gdzies tam
    jest powiedziane, że grupy ryzyka w przypadku AIDS/HIV to m.in.
    homoseksualiści (czy też dokładniej, faceci co kopulują z facetami).
    Jest tu obecnie jakaś unijna cenzura?

    >>> 90% to może przesada ... jakoś tak pewnie z 90% w miarę normalnie
    >>> dzieci chowa ... no ale też "normalni" są, hetero :-)
    >>
    >> Ja wiem? Wydaje mi się, że jesteś tu niepoprawnym optymistą.
    >
    > Może mam skrzywienie dużego miasta, ale chocby chodzą dzieci do szkoły
    > ... i co ponad 10% z rodzin patologicznych, i to takich bardziej
    > patologicznych niż "ojciec jest często pijany".

    No dobrze, może nie 90%, ale zobacz po wynikach głosowania, np. na
    Trumpa czy pis :) Ile w społeczeństwach jest osób roszczeniowych,
    chcących życ na zasiłku? To chyba dosyć duzy odsetek? To sa osoby dobrze
    wychowane? :)

    >> Poznałem paru, w tym jeden okazał się gejem po jakiś 10 latach
    >> znajomości, co wynikło głownie z tego, że miał do mnie wystarczająco
    >> zaufania, żeby się ujawnić i przyjśc do mnie ze swoją laską tj. laskiem :)
    >
    > Tych, co znam lepiej ... mają żony/mężów, dzieci ...

    To co jest w nich takiego, że na gruncie racjonalnych masz do nich
    jakies wąty? No bo chyba ta cała dyskusja nie jest o estetycznym
    dyskomforcie?

    >> A tak bez tego, to osoba jak wielu. Nie wiem dlaczego miałbym go
    >> podejrzewać o skłonności pedofilskie, bo rozumiem, z tego wynika lęk
    >> przed adopcjami.
    >
    > Bo ja wiem, czy aż pedofilskimi to nazwać ... no lubią pięknych
    > chłopców, i dostaną chłopca pod opiekę.
    >
    > W hetero też się zdarza, że ojciec współżyje nawet w rodzoną córką,
    > no ale komus te dzieci do adopcji musimy dawać ...

    To wtedy nie powinny istnieć rodziny zastepcze z córkami. Skoro istnieją
    i nic się tam w większości przypadków nie dzieje, to dlaczego nie?
    Większość sprzeciwu bierze się MZ z tej estetyki, bo odczuwasz
    wspomniany dyskomfort widząc całujących się gejów a myślę, że masz i
    przy tym obawy, że geje wychowaja na geja. Może tu powinien Kviat Cię
    podedukować? :)

    Sam argument że ładny chłopiec i dorosły facetolubny osobnik, jest
    jednak trudny do obrony. Argument, że lepiej aby kobieta i mężczyzna już
    prędzej (jakiś dominujący model społeczny i nie narażanie np. w szkole
    na ostracyzm), ale już para gejów vs kiblowanie w bidulu? Geje wydają
    się statystycznie duzo bardziej empatyczni niż standardowy facet. Czysto
    racjonalnie to chyba najlepiej byłoby aby dziecko wychowywał gej z
    kobietą.

    >>>> Tylko czy to wina "wyzwolonych" kobiet lub tych co je "wyzwolili"?
    >>>
    >>> No chyba tych, co wyzwolili.
    >>> Było trzymać w kuchni przy dzieciach :-)
    >>
    >> A nie bardziej systemu, który zakłada, że na emeryturę mają robic nasze
    >> i cudze dzieci?
    >
    > Po wojnie, zniszczeniach i zmianach, raczej nie było innego wyboru.
    > A system nie jest taki zły ... tylko dzieci nie może być mało,
    > a ludzie nie mogą żyć zbyt długo :-)

    System jest zły. Sam powinieneś móc zarobic na własną emeryturę. Na
    pocieszenie powiem, że azjatyckie, nawet w krajach jak Singapur, bywają
    gorsze. Znaczący odsetek rodzin widzi własne dzieci jako fundatorów
    swojej emerytury.

    --
    Marcin


  • 52. Data: 2025-03-26 01:27:42
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2025-03-25, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 25.03.2025 o 12:37, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Ja tam nie widzę żadnego powodu aby związek 2ch mężczyzn czy 2ch kobiet
    >> nie nazywać małżeństwem.
    >
    > Bo tak zostało zdefiniowane. Podobnie jak rodzicielstwo zostało
    > zdefiniowane jako posiadanie potomstwa (ewentualnie przysposobienie
    > dziecka) a niektórzy pewnie nie widzą problemu żeby je zdefiniować jako
    > psodzicielstwo.

    Mysle, że nikt zdrowy psychicznie nie widzi psodzicielstwa jako
    rodzicielstwa inaczej niż żartu.

    >> Myślę, że znakomita większość z ich środowiska,
    >> też nie widzi powodu więc nie wiem gdzie nie wiedzą czego chcą.
    >
    > No właśnie zmiany definicji.

    Tu nawet nie o to chodzi, bo w momencie kiedy takie związki będą
    zawierane jak standardowe małżeństwa to będą to małżeństwem z definicji.
    Natomiast, sorry, bo uderzę odrobine w tony mentorskie, zastanów się
    proszę, skąd bierze sie Twoja rzeczywista niechęć, aby te związki tak
    nazywać. Nie sądzę ze Ty (i Robert :) jesteście jakimiś zagorzałymi
    obrońcami czystości językowej.

    Dobre 50% społeczeństwa, a pewnie duzo więcej, widzi, na którymś etapie
    :), coś bardzo pozytywnego w małżeństwie. Wiele kobiety wręcz ma tu
    dużego hopla i jest dla nich bardzo ważne, aby z tym swoim facetem być w
    związku małżeńskim. Dla factetów zresztą często też. To słowo ma duży
    ładunek emocjonalny, niejako dla wielu uświęca związek. Ludzie tego
    chcą, takiego własnie przypieczetowania pod taka właśnie nazwą. Nie w
    konkubinacie, nie na kocia łapę, niekoniecznie kościelnie, ale w
    małżeństwie. To jest dla wielu ważne w tym dla lgbXXX, którzy tak samo
    czują i kochają swoich partnerów. A Ty chcesz im tego odmawiać bo Ci to
    do Twojej definicji nie pasuje. No więc jakie są rzeczywisty powody
    Twojej niechęci?

    --
    Marcin


  • 53. Data: 2025-03-26 06:16:12
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 26.03.2025 o 01:27, Marcin Debowski pisze:

    >> Bo tak zostało zdefiniowane. Podobnie jak rodzicielstwo zostało
    >> zdefiniowane jako posiadanie potomstwa (ewentualnie przysposobienie
    >> dziecka) a niektórzy pewnie nie widzą problemu żeby je zdefiniować jako
    >> psodzicielstwo.
    >
    > Mysle, że nikt zdrowy psychicznie nie widzi psodzicielstwa jako
    > rodzicielstwa inaczej niż żartu.

    Podobnie dwie dekady temu mówiono o adopcji dzieci przez gejów. Abo o
    tym, że film oskarowy ma mieć odpowiedni parytet kolorowych, gejów -
    przecież jakby ktoś o tym powiedział w 2010 to by go od szurów wyzywali.

    >> No właśnie zmiany definicji.
    >
    > Tu nawet nie o to chodzi, bo w momencie kiedy takie związki będą
    > zawierane jak standardowe małżeństwa to będą to małżeństwem z definicji.

    Nie do końca. Nie jest oczywiste że związki partnerskie będą miały
    dokładnie takie same prawa. Podejrzewam, że część oporu przed związakmi
    partnerskimi wynika z tego, że środowisko będzie się właśnie tego
    domagać, a wcale to oczywiste nie jest. Małżeństwo jest wspierane bo
    jest zasadniczo korzystne dla państwa oraz prawa wynikają poniekąd z
    obowiązków. Dlaczego ktoś miałby dostać same prawa bez żadnych
    zobowiązań wynikających choćby z kodeksu rodzinnego i opiekuńczego? Ale
    pole do dyskucji jest i generalnie jestem za związkami partnerskimi (nie
    tylko dla LG. Wydaje się że jednak samo śrdowisko jest podzielone, bo
    część mierzy w małżeństwa a wiedzą że przyjęcie półśrodka ten cel oddala.

    > Natomiast, sorry, bo uderzę odrobine w tony mentorskie, zastanów się
    > proszę, skąd bierze sie Twoja rzeczywista niechęć, aby te związki tak
    > nazywać.

    Generalnie z prawa do adopcji. I z tego, że cokolwiek aktywiści nie
    dostaną będą walczyć o więcej. Przypomnę że 10 lat temu "oni chcieli się
    tylko odwiedzać w szpitalach". A oprócz tego stwierdzam po prostu że w
    naszym systemie prawnym jest to praktycznie niemożliwe.

    > Dobre 50% społeczeństwa, a pewnie duzo więcej, widzi, na którymś etapie
    > :), coś bardzo pozytywnego w małżeństwie. Wiele kobiety wręcz ma tu
    > dużego hopla

    No wlaśnie stąd te 50%;)

    > Ludzie tego
    > chcą, takiego własnie przypieczetowania pod taka właśnie nazwą. Nie w
    > konkubinacie, nie na kocia łapę, niekoniecznie kościelnie, ale w
    > małżeństwie.

    To się akurat powoli zmienia - zwłaszcza wśród mężczyzn.

    > To jest dla wielu ważne w tym dla lgbXXX, którzy tak samo
    > czują i kochają swoich partnerów. A Ty chcesz im tego odmawiać bo Ci to
    > do Twojej definicji nie pasuje.

    Nie do moich - po prostu do definicji. I dużą krzywdę jak już pisałem
    robią im aktywiści, którzy są roszczeniowi i wiadomo że jak im dasz
    palec to upierdolą łokieć:P Przykro mi ale tak jest i nie da się tego
    ignorować. Za chwilę będziesz miał na tapecie nie tylko prawo do adopcji
    ale wręcz postulaty parytetów inkluzywności:(

    No więc jakie są rzeczywisty powody
    > Twojej niechęci?
    >


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 54. Data: 2025-03-26 06:35:36
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 26.03.2025 o 01:05, Marcin Debowski pisze:

    > No dobrze. Nie wiem, może się i ślinią po staremu, ale trochę trudno mi
    > uwierzyć, że ta cała rewolucja poprawnościowa ostatnich 20 lat pozostała
    > tu bez żadnego wpływu.

    No to uwierz:P Może rzeczywiście mniej par widać, bo więcej singli jest.
    Poza tym nic się nie zmieniło (poza tym że obecnie geje też się za rękę
    prowadzają).

    >> Edukacja może byłaby na miejscu.
    >
    > Kogo chciałbyś w tym zakresie edukowac i w jakim celu? Nie znam
    > współczesnych podręcznikow szkolnych, ale spodziewam się, że gdzies tam
    > jest powiedziane, że grupy ryzyka w przypadku AIDS/HIV to m.in.
    > homoseksualiści (czy też dokładniej, faceci co kopulują z facetami).
    > Jest tu obecnie jakaś unijna cenzura?

    Dobre pytanie - kto sprawdzi?

    > To wtedy nie powinny istnieć rodziny zastepcze z córkami. Skoro istnieją
    > i nic się tam w większości przypadków nie dzieje, to dlaczego nie?
    > Większość sprzeciwu bierze się MZ z tej estetyki,

    Nie wiem jak u JF ale u mnie sprzeciw bierze się stąd, że właściwe
    wychowanie bez obu rodziców w sensie ojca i matki a nie osoby
    rodzicielskiej jest niezwykle trudne jeśli nie niemożliwe. I wiem że są
    rodziny bez obojga rodziców albo godzie jest ojciec i matka a syn kończy
    w więzieniu ale to nie jest argument za tym, żeby takie ułomne rodziny
    zastępcze tworzyć z definicji.

    > ale już para gejów vs kiblowanie w bidulu?

    To jest temat na inną dyskusję - chętnych do adopcji jest więcej niż
    dzieci "do wzięcia" - bo z róznych powodów nie jest tak że jak ktoś w
    bidulu to do wzięcia. Ci co "mają" być adoptowani to rodzinę znajdą. Ci
    co nie albo nikt ich nie chce nie zostaną i adopcja przez gejów tu nie
    pomoże.


    > Geje wydają
    > Czysto
    > racjonalnie to chyba najlepiej byłoby aby dziecko wychowywał gej z
    > kobietą.

    Że co? A gdzie miłość między rodzicami?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 55. Data: 2025-03-26 08:44:04
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 26.03.2025 o 06:16, Shrek pisze:

    > robią im aktywiści, którzy są roszczeniowi i wiadomo że jak im dasz
    > palec to upierdolą łokieć:P

    A skąd przekonanie, że akurat tobie wolno im coś "dawać", albo "nie dawać"?

    Problem w tym, że im się zabiera prawa.
    Czy rudym też się zabiera prawa, bo są rudzi?

    Wiele małżeństw hetero też nie może mieć dzieci i jakoś nikt im praw do
    małżeństwa nie zabiera.
    Może trzeba zabronić małżeństw emerytów, 70cio latków?

    "Dlaczego ktoś miałby dostać same prawa bez żadnych zobowiązań
    wynikających choćby z kodeksu rodzinnego i opiekuńczego?"

    A szury miały rację.
    Piotr


  • 56. Data: 2025-03-26 08:48:36
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 25.03.2025 o 17:21, Shrek pisze:
    > W dniu 25.03.2025 o 11:07, Kviat pisze:
    >
    >>> Serio porównujesz prawa wyborcze dla kobiet do przywileji dla gejów?
    >>
    >> Serio. Bo nie rozmawiamy o przywilejach.
    >
    > Na przykład o jakie prawa chodzi?

    O te, które ma każdy niebędący homo, a będący homo nie mają.

    Na przykład o jakie przywileje chodzi?

    >> Dlaczego uważasz, że prawa wyborcze dla kobiet to prawa, a nie przywilej?
    >
    > Dlatego że prawo do głosowania w demokrracji jest prawem a nie
    > przywilejem. Każdemu się należy,

    No właśnie.

    > a żeby je ograniczyć trzeba czegoś
    > więcej niż kutas albo jego brak.

    No właśnie.

    A szury miały rację.
    Piotr


  • 57. Data: 2025-03-26 08:50:32
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 25.03.2025 o 17:22, Shrek pisze:
    > W dniu 25.03.2025 o 12:10, Robert Tomasik pisze:
    >> W dniu 25.03.2025 o 11:07, Kviat pisze:
    >>> Dlaczego uważasz, że prawa wyborcze dla kobiet to prawa, a nie
    >>> przywilej?
    >>
    >> Wydaje mi się, że wiele w Waszym sporze wyjaśniłoby zdefiniowanie
    >> "prawa" i "przywileju". Dla mnie w obszarze Waszej dyskusji, to synonimy.
    >
    > W rozmumieniu Kviata. W moim nie.

    Mylisz się. W moim też nie.

    A szury miały rację.
    Piotr


  • 58. Data: 2025-03-26 09:47:17
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 26.03.2025 o 06:35, Shrek pisze:
    > W dniu 26.03.2025 o 01:05, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>
    >> Kogo chciałbyś w tym zakresie edukowac i w jakim celu? Nie znam
    >> współczesnych podręcznikow szkolnych, ale spodziewam się, że gdzies tam
    >> jest powiedziane, że grupy ryzyka w przypadku AIDS/HIV to m.in.
    >> homoseksualiści (czy też dokładniej, faceci co kopulują z facetami).
    >> Jest tu obecnie jakaś unijna cenzura?
    >
    > Dobre pytanie - kto sprawdzi?

    https://www.gov.pl/web/psse-myslenice/programy-profi
    laktyczne-w-szkolach


    Profilaktyka HIV/AIDS

    zasięg programu- krajowy
    program wpisuje się w realizację Krajowego Programu Zapobiegania
    Zakażeniom HIV i Zwalczania AIDS
    odbiorcy: uczniowie kl. VII, VIII szkoły podstawowej, uczniowie kl.
    I-IV szkół średnich, rodzice
    Cele:

    Podniesienie poziomu wiedzy na temat HIV/AIDS oraz zmiany postaw,
    ze szczególnym uwzględnieniem odpowiedzialności za własne zdrowie i życie.
    Rozwijanie u uczniów zainteresowań problemem HIV/AIDS.
    Kształtowanie postawy akceptacji wobec osób zakażonych wirusem HIV
    i chorych
    na AIDS.
    Założenia programu:

    Ilość zajęć według uznania i potrzeb (brak ścisłych wymogów)
    Informacja/spotkanie z rodzicami

    https://szkolnictwo.pl/index.php?id=PU2429

    "Temat HIV/AIDS jest tematem tabu w domach moich uczniów. Nie wszyscy
    uczniowie otrzymali zgody rodziców na udział w zajęciach przez mnie
    organizowanych.
    (...)
    Obeszło się bez poruszania tematów seksu(wystarczyło użyć słowa ,,kontakt
    seksualny" bez wchodzenia w szczegóły)."


    >> To wtedy nie powinny istnieć rodziny zastepcze z córkami. Skoro istnieją
    >> i nic się tam w większości przypadków nie dzieje, to dlaczego nie?
    >> Większość sprzeciwu bierze się MZ z tej estetyki,
    >
    > Nie wiem jak u JF ale u mnie sprzeciw bierze się stąd, że właściwe
    > wychowanie bez obu rodziców w sensie ojca i matki a nie osoby
    > rodzicielskiej jest niezwykle trudne jeśli nie niemożliwe.

    Jak niemożliwe? Jak niezwykle trudne?
    Spora część ludzi jest i była wychowywana bez obojga rodziców.
    Ci wszyscy ludzie to jakieś patole? Niewłaściwie wychowani skrzywieńcy?

    Czy z tego wynika, że wychowywanie przez obojga rodziców, faceta i
    kobietę, jest łatwe? Mniej trudne? A jak mają 9 dzieci, to jest łatwiej,
    czy trudniej?
    A jak ojciec każe dziecku klęczeć na grochu, albo/i matka zmusza dzieci
    do zwierzania się jakiemuś obcemu facetowi w czarnej sukience? To jest
    wtedy łatwiej, czy trudniej?

    Może tak da się wytłumaczyć tak duże poparcie dla pis/konfederosji (i
    innych klonów)?

    > I wiem że są rodziny bez obojga rodziców albo godzie jest ojciec i matka a syn
    kończy
    > w więzieniu ale to nie jest argument za tym, żeby takie ułomne rodziny
    > zastępcze tworzyć z definicji.

    I w czym się objawia ta definicyjna ułomność pary homo?
    Że z definicji dzieci takiej pary lądują w więzieniu?
    A może, że jest większe prawdopodobieństwo, że wylądują w więzieniu?

    Po cholerę powielać takie głupie stereotypy?

    https://www.newsweek.pl/psychologia/kosciol-i-prawic
    a-nie-maja-racji-dzieci-wychowywane-w-homoseksualnyc
    h-rodzinach/ce339zb

    "Co ciekawe, niektóre wskaźniki funkcjonowania rodziny wypadły znacznie
    lepiej wśród osób homoseksualnych - a w szczególności u gejów. Badacze
    wskazują, że może mieć to związek z poświęceniem, z jakim wiąże się
    surogacja. Dodatkowo ojcowie geje statystycznie są starsi, bardziej
    zamożni, lepiej wykształceni i mają bardziej stabilne związki niż
    lesbijskie matki czy pary heteroseksualne."

    https://demagog.org.pl/wypowiedzi/dzieci-wychowywane
    -przez-pary-jednoplciowe-co-mowia-badania/

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Rodzicielstwo_os%C3%B3
    b_LGBT

    >> ale już para gejów vs kiblowanie w bidulu?
    >
    > To jest temat na inną dyskusję - chętnych do adopcji jest więcej niż
    > dzieci "do wzięcia" - bo z róznych powodów nie jest tak że jak ktoś w
    > bidulu to do wzięcia. Ci co "mają" być adoptowani to rodzinę znajdą. Ci
    > co nie albo nikt ich nie chce nie zostaną i adopcja przez gejów tu nie
    > pomoże.

    https://kobieta.onet.pl/wiadomosci/wlochy-samotny-ge
    j-adoptowal-dziewczynke-z-zespolem-downa/0ggkdsg


    > Że co? A gdzie miłość między rodzicami?

    No właśnie.

    A szury miały rację.
    Piotr


  • 59. Data: 2025-03-26 12:01:52
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: n...@o...pl

    Shrek <...@w...pl> napisał(-a):

    > W dniu 25.03.2025 o 19:20, n...@o...pl pisze:
    > > Shrek <...@w...pl> napisał(-a):
    > >
    > >> W dniu 25.03.2025 o 17:58, n...@o...pl pisze:
    > >>
    > >>>> Bo tak zostało zdefiniowane.
    > >>>
    > >>> Ale gdzie zostało zdefiniowane?
    > >>
    > >> W artykule 18 konstytucji. I raczej się nie zmieni tylko dlatego że
    > >> wieloliterkowcy sobie tak życzą.
    > >
    > > Umiejętność czytania wskazuje na postępującą konfederesjozę :D
    > >
    > > "Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie obalił mit art. 18 stwierdzając, że
    > > Konstytucja RP nie zabrania małżeństw jednopłciowych. Wszystko za sprawą Jakuba
    > > i Dawida - pary walczącej o transkrypcję zagranicznego aktu małżeństwa."
    > >
    > > W Google umie?
    >
    > Umie. I sprawdził. Przegrali.

    Przegrali, bo nie ma ustawy. A nie dlatego, że rzekomo konstytucja zabrania.
    Czyli nie umie w Google, a co gorsza -- nie umie w alfabety (to się nazywa
    powszechnie czytanie ze zrozumieniem).


  • 60. Data: 2025-03-26 14:40:10
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 26.03.2025 o 08:44, Kviat pisze:
    > W dniu 26.03.2025 o 06:16, Shrek pisze:
    >
    >> robią im aktywiści, którzy są roszczeniowi i wiadomo że jak im dasz
    >> palec to upierdolą łokieć:P
    >
    > A skąd przekonanie, że akurat tobie wolno im coś "dawać", albo "nie dawać"?
    >
    > Problem w tym, że im się zabiera prawa.
    > Czy rudym też się zabiera prawa, bo są rudzi?
    >
    > Wiele małżeństw hetero też nie może mieć dzieci i jakoś nikt im praw do
    > małżeństwa nie zabiera.
    > Może trzeba zabronić małżeństw emerytów, 70cio latków?
    >
    > "Dlaczego ktoś miałby dostać same prawa bez żadnych zobowiązań
    > wynikających choćby z kodeksu rodzinnego i opiekuńczego?"

    No ale jak ktoś dotąd nie miał prawa to się tego prawa zabrać nie da
    tylko co najwyżej można dać. Małżeństwo to nie jest jedno prawo tylko
    zbiór różnych praw. Nie jestem pewnien czy tak wszyscy chcą być w tym
    małżeństwie a nie np umowach z zawężonym zakresem partnerstwa w stosunku
    do tego co jest w małżeństwie.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 20 ... 30 ... 42


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1