eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOrzeczenie TSUE
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 413

  • 31. Data: 2025-03-25 08:01:17
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Trybun <M...@t...cb>

    W dniu 22.03.2025 o 12:34, Kviat pisze:
    > Oczywiście w tle konfederosja i antyszczepionkowcy.
    >
    > Pozwolę sobie poniżej zacytować cały wpis (bo jest krótki).
    > Tak właśnie działają szury - o czym nie raz już wspominałem - na
    > poparcie swoich bzdur często dają odnośniki do prac naukowych, w
    > których jest napisane coś wręcz odwrotnego, co szury twierdzą.
    > Bo wiedzą, że reszta szurów tam nie zajrzy, a jeśli nawet, to i tak
    > nie zrozumie. A potem wiadomo, łańcuszek szczęścia i podniecenie.
    > Nawet TSUE nie omijają.
    >
    > https://www.facebook.com/share/p/1HWiFWd92m/
    >
    > "Od kilku dni w kręgach związanych z ruchami antyszczepionkowymi może
    > przeczytać, jakoby zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii
    > Europejskiej lekarze ponosili odpowiedzialność za skutki szczepień.
    > Coś takiego opublikowała 13.03.2025 Justyna Socha, liderka organizacji
    > StopNOP, która w tym miejscu zacytowała Włodzimierza Skalika, posła
    > Konfederacji, z kolei który to na portalu X zamieścił swoją wypowiedź
    > z mównicy sejmowej. Stwierdził w niej, że zgodnie z wyrokiem TSUE
    > lekarze ponoszą odpowiedzialność za skutki szczepień. Jednak w
    > rzeczywistości orzeczenie TSUE głosi coś dokładnie przeciwnego.
    > Cóż, można więc kolejny raz powiedzieć: "kręci jak Konfederata"... ???
    > https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=
    CELEX:62023CJ0586"
    >
    > A szury miały rację.
    > Piotr

    I co to za orzeczenie że o tym ani słowa? A co kręci naziola to chyba
    wszyscy wiedzą na twoim przykładzie.


  • 32. Data: 2025-03-25 08:02:38
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Trybun <M...@t...cb>

    W dniu 24.03.2025 o 13:18, J.F pisze:
    > On Mon, 24 Mar 2025 08:31:20 +0100, Kviat wrote:
    >> W dniu 23.03.2025 o 18:05, J.F pisze:
    >>>> Tu jest niezbędna edukacja, a nie konsensus.
    >>>> Podaj jeden, chociaż jeden argument za rasizmem, albo za niewolnictwem,
    >>>> albo za homofobią, albo za faszyzmem, po którym byłbyś w stanie uznać
    >>>> choć część racji komuś takiemu i przyznać, że może jednak jakiś sens w
    >>>> niewolnictwie, rasizmie, czy tam w homofobii jednak jest.
    >>> Nie wiem jak chcesz mnie wyedukować, że dwóch chłopów całujących się
    >>> na ławce w parku to piękne i estetyczne jest.
    >> Dziecko drogie... możesz sobie nawet nie lubić brzydkiego kaczątka.
    >> Nikt cię o to nie pytał i nie rozumiesz o czym jest mowa, to po się
    >> odzywasz?
    >>
    >> Ręce opadają.
    > Była mowa o homofobii, m.in.
    > To ja widać lekką mam, a nawet dwie.
    > Przy czym g* mnie obchodzi, co ludzie robią prywatnie w swoich domach,
    > czy gejowskich klubach.
    >
    > Więc edukuj mnie :-)
    >
    > J.
    >

    To żadna homofobia, to nazizm we krwi w czystej postaci. Wy naziole nie
    możecie żyć bez wrogów i żadna edukacja tu nic nie zdziała, zawsze
    wynajdziecie jakiegoś wroga którego będziecie w taki czy inny sposób
    prześladować mimo tego że on wam nie robi nic złego. Pedał, mogę lać i
    pedała, to motto nazioli..


  • 33. Data: 2025-03-25 11:07:40
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 25.03.2025 o 06:32, Shrek pisze:
    > W dniu 24.03.2025 o 20:53, Kviat pisze:

    >
    > Serio porównujesz prawa wyborcze dla kobiet do przywileji dla gejów?

    Serio. Bo nie rozmawiamy o przywilejach.

    Dlaczego uważasz, że prawa wyborcze dla kobiet to prawa, a nie przywilej?

    A szury miały rację.
    Piotr


  • 34. Data: 2025-03-25 11:24:12
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 25.03.2025 o 06:38, Shrek pisze:
    > W dniu 25.03.2025 o 00:37, Marcin Debowski pisze:

    >
    >> ale wyobraż sobie tak żyć, gdzie musisz uważać na drobne gesty, które dla hetero

    >> naturalne. Gdzie w przypadku, jak z twoim partnerem dzieje się coś
    >> złego, będziesz miał olbrzymi dylemat. Będziesz chciał być przy nim,
    >> okazywac mu wsparcie, a tu nie dość, ze będą cię traktować jak wybryk
    >> natury, to jeszcze czesto nie dopuszczą do niego. To nie jest fajne. To
    >> jest patologiczne i zwyczajnie okrutne.
    >
    > Ok - jasne rozumiem. Ale tu generalnie żadnej dyskryminacji,

    Jak nie jak tak?

    > co usiłuje
    > się nam wmówić nie ma.

    Nikt nic nie wmawia. Z faktami się nie dyskutuje.

    >> Widocznie środowisko na to pozwala, ale pewnie, jakbyście mieli dzień
    >> rodziny w korpo i tamci przyprowadzili by swoich partnerów, dawali im
    >> buzi tak jak dają sobie normalnie hetero i łapali się za ręce, to nie
    >> byłoby to wcale dla większości tego środowiska naturalne. Myle się?
    >
    > NIe.
    >
    >> Co ważne, to
    >> żeby nie wynikał z tego jakiś ostracyzm, czy inne negatywne zachowania.
    >
    > Dokładnie.

    Mieszasz dwa systemy walutowe.
    Jeden, to poczucie estetyki na widok trzymających się za ręce facetów, a
    drugi, to różnica praw.
    Nie słyszałem, żeby jakiś "esteta", któremu nie podobają się otyłe osoby
    postulował, żeby grubasy nie mogły odwiedzać bliskich w szpitalu,
    rejestrować swoich związków, czy adoptować dzieci.
    Co nie znaczy, że jak na dzień korpo ktoś przyprowadzi
    partnera/partnerkę grubasa, że nie ma większej lub mniejszej
    konsternacji u co poniektórych "estetów".

    To, że dwóch całujących się facetów, czy grubasy, są dość daleko od
    mojego poczucia estetyki, z tego nijak nie wynika, że jestem jakimś
    nadczłowiekiem, który ma prawo odbierać im jakieś prawa (czy jak wolisz
    "przywileje"), który ma każdy inny, kto nie jest gejem, albo grubasem.

    Niesamowite, że dorosłym ludziom trzeba takie rzeczy tłumaczyć...
    Ciekawe, czy dożyję czasów, gdy trzeba będzie dorosłym ludziom, którzy
    chodzili do szkoły, potrafią czytać i pisać, tłumaczyć dlaczego 2+2=4

    A szury miały rację.
    Piotr


  • 35. Data: 2025-03-25 12:10:11
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 25.03.2025 o 11:07, Kviat pisze:
    > Dlaczego uważasz, że prawa wyborcze dla kobiet to prawa, a nie przywilej?

    Wydaje mi się, że wiele w Waszym sporze wyjaśniłoby zdefiniowanie
    "prawa" i "przywileju". Dla mnie w obszarze Waszej dyskusji, to
    synonimy. Czy, jeśli osoba w wieku 35 lat nabywa prawo / przywilej do
    wybrania na Prezydenta RP, to jest jej prawo, czy przywilej? A udział w
    wyborach po uzyskaniu pełnoletniości?

    Z LGBT ja dostrzegam ten problem, że oni sami nie wiedzą, czego chcą. Z
    jednej strony oczekują, że będą traktowani jak każda inna osoba, a z
    drugiej nie chcą być tak traktowani, tylko wyjątkowo. Jak definiujemy
    małżeństwo jako związek kobiety z mężczyzną, to oni na siłę chcą
    przedefiniowania tego tak, by dwóch facetów, albo dwie kobiety były
    małżeństwem. Gdyby zaaprobowali związki partnerskie zdefiniowane jako
    małżeństwo, ale osób tej samej płci, to już dawno by to rozwiązano. ale
    oni z uporem idą w kierunku dyskryminacji. To tak, jakby mężczyzna czuł
    się dyskryminowany, że dziecka urodzić nie może.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 36. Data: 2025-03-25 12:37:28
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2025-03-25, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > Z LGBT ja dostrzegam ten problem, że oni sami nie wiedzą, czego chcą. Z
    > jednej strony oczekują, że będą traktowani jak każda inna osoba, a z
    > drugiej nie chcą być tak traktowani, tylko wyjątkowo. Jak definiujemy
    > małżeństwo jako związek kobiety z mężczyzną, to oni na siłę chcą
    > przedefiniowania tego tak, by dwóch facetów, albo dwie kobiety były
    > małżeństwem. Gdyby zaaprobowali związki partnerskie zdefiniowane jako
    > małżeństwo, ale osób tej samej płci, to już dawno by to rozwiązano. ale
    > oni z uporem idą w kierunku dyskryminacji. To tak, jakby mężczyzna czuł
    > się dyskryminowany, że dziecka urodzić nie może.

    Ja tam nie widzę żadnego powodu aby związek 2ch mężczyzn czy 2ch kobiet
    nie nazywać małżeństwem. Myślę, że znakomita większość z ich środowiska,
    też nie widzi powodu więc nie wiem gdzie nie wiedzą czego chcą.

    To, że jesteś przyzwyczajony do definicji małżeństwa jako związku
    mężczyzny i kobiety nie oznacza, że tak będzie zawsze. Przecież język
    ciągle ewoluuje. Co ja Ci zresztą będę tu mówił:
    https://sjp.pwn.pl/sjp/malzenstwo;2481015.html

    małżeństwo
    1. <<związek kobiety i mężczyzny (w niektórych krajach także związek osób
    tej samej płci) usankcjonowany prawnie

    --
    Marcin


  • 37. Data: 2025-03-25 16:02:06
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 25.03.2025 o 12:10, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 25.03.2025 o 11:07, Kviat pisze:
    >> Dlaczego uważasz, że prawa wyborcze dla kobiet to prawa, a nie przywilej?
    >
    > Wydaje mi się, że wiele w Waszym sporze wyjaśniłoby zdefiniowanie
    > "prawa" i "przywileju". Dla mnie w obszarze Waszej dyskusji, to
    > synonimy. Czy, jeśli osoba w wieku 35 lat nabywa prawo / przywilej do
    > wybrania na Prezydenta RP, to jest jej prawo, czy przywilej? A udział w
    > wyborach po uzyskaniu pełnoletniości?
    >
    > Z LGBT ja dostrzegam ten problem, że oni sami nie wiedzą, czego chcą. Z
    > jednej strony oczekują, że będą traktowani jak każda inna osoba, a z
    > drugiej nie chcą być tak traktowani, tylko wyjątkowo.

    No to przecież nie chodzi o to, jak są traktowani indywidualnie tylko
    jak są traktowani jako związek. Związek to nie to samo co 'każda inna
    osoba'.

    > Jak definiujemy
    > małżeństwo jako związek kobiety z mężczyzną, to oni na siłę chcą
    > przedefiniowania tego tak, by dwóch facetów, albo dwie kobiety były
    > małżeństwem. Gdyby zaaprobowali związki partnerskie zdefiniowane jako
    > małżeństwo, ale osób tej samej płci, to już dawno by to rozwiązano.

    Czemu tak sądzisz? Mnie się wydaje, że związki partnerskie proponowano
    dawno i właśnie nic z tego nie było. Bo chodziło o nieformalność związku
    a nie czy są jednopłciowe czy różno.

    > ale
    > oni z uporem idą w kierunku dyskryminacji. To tak, jakby mężczyzna czuł
    > się dyskryminowany, że dziecka urodzić nie może.

    Bzdurzysz.


  • 38. Data: 2025-03-25 16:55:26
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 25 Mar 2025 00:07:29 GMT, Marcin Debowski wrote:
    > On 2025-03-24, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> On Sun, 23 Mar 2025 23:10:10 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >>> On 2025-03-23, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>>> On Sun, 23 Mar 2025 15:22:16 +0100, Kviat wrote:
    >>>>> W dniu 23.03.2025 o 07:13, Jacek pisze:

    >>>>> Obiecałeś, że spróbujesz nieco poważniej...
    >>>>> Poważny człowiek rozumie, że dochodzenie do konsensusu z np. rasistą
    >>>>> jest niemożliwe.
    >>>>> Tu jest niezbędna edukacja, a nie konsensus.

    >>>>
    >>>> Nie wiem jak chcesz mnie wyedukować, że dwóch chłopów całujących się
    >>>> na ławce w parku to piękne i estetyczne jest.
    >>>
    >>> A Kviat Cię próbuje w tym edukować? Mi się tez nie podoba 2ch całujących
    >>> się chłopów. Zresztą tak samo z babami. Widzisz jaki jestem radykał.
    >>
    >> No pisze, żeby edukować, to chciałem się dowiedzieć, jak ta edukacja
    >> będzie wyglądać ... coś typu Mechaniczna Pomarańcza ?
    >
    > No ale niekoniecznie chce Cię edukowac w kwestii estetyki odbioru. Ja
    > bym to zresztą estetyka nie nazwał.

    No ale w czymś chce edukować.
    A wiele innych rzeczy mi nie przeszkadza.

    >>>> Ale co tam - zniosę.
    >>> Tu nie ma co znosić, przynajmniej w kwestiach toleracji gejów. Wiele
    >>> osób drażni jak się hetero będą zbyt nachalnie ślinić w miejscu
    >>> publicznym.
    >>
    >> Nie mówię nie, ale coraz mniej ... społeczeństwo się jednak edukuje
    >>:-)
    >
    > Wydaje mi się, że jest dokładnie odwrotnie :) Społeczeństwo od jakiś
    > 20-30 lat robi się ponownie i progresywnie purytańskie, tak, że chyba
    > dostaje się tu też trochę najbardziej aktywnej w tym zakresie grupie
    > - młodziezy.

    W Polsce?
    Może i jest jakaś katolicka grupa na pokaz, ale reszta ma purytanizm w
    ...
    Normą teraz jest np zamieszkowanie bez ślubu, i tylko księdza to dziwi
    :-)

    >>>> Ale - geje HIV roznoszą, to jest homofobia czy rasizm ? :-)
    >>> Szkodliwa, niczemu pozytywnemu nie służąca generalizacja.
    >>
    >> Ale niektórzy jednak roznoszą ?
    >
    > Jak najbardziej. Ale jest to swierdzenie typu, że JF zakaża. Jedyne co
    > ta informacja wnosi w kontekscie społecznym to dokłada się do
    > negatywnego nastawienia przeciwko tym ludziom. Co chcesz osiągnąć
    > informując innych o fakcie, że "geje HIV roznoszą"? Edukowac w tym zakresie?

    Edukacja może byłaby na miejscu.

    >>>> No i mam jeszcze jedną fobię ... no nie dałbym dwóm gejom chłopca do
    >>>> adopcji ...
    >>> Ja miałbym taką fobię odnośnie do 90% populacji bez wzgledu na
    >>> orientację seksualną.
    >> 90% to może przesada ... jakoś tak pewnie z 90% w miarę normalnie
    >> dzieci chowa ... no ale też "normalni" są, hetero :-)
    >
    > Ja wiem? Wydaje mi się, że jesteś tu niepoprawnym optymistą.

    Może mam skrzywienie dużego miasta, ale chocby chodzą dzieci do szkoły
    ... i co ponad 10% z rodzin patologicznych, i to takich bardziej
    patologicznych niż "ojciec jest często pijany".

    >>> Nb. znasz choć trochę, a osobiście, jakiegoś geja innego niż taki pląsający
    >>> półnago na paradach? Tzn. jestem pewien, że znasz, tylko nie wiesz, ze
    >>> to gej :)
    >>
    >> No właśnie oficjalnie nie znam, a znajomi których lepiej znam ... nie,
    >> raczej nie geje ...
    >
    > Poznałem paru, w tym jeden okazał się gejem po jakiś 10 latach
    > znajomości, co wynikło głownie z tego, że miał do mnie wystarczająco
    > zaufania, żeby się ujawnić i przyjśc do mnie ze swoją laską tj. laskiem :)

    Tych, co znam lepiej ... mają żony/mężów, dzieci ...

    > A tak bez tego, to osoba jak wielu. Nie wiem dlaczego miałbym go
    > podejrzewać o skłonności pedofilskie, bo rozumiem, z tego wynika lęk
    > przed adopcjami.

    Bo ja wiem, czy aż pedofilskimi to nazwać ... no lubią pięknych
    chłopców, i dostaną chłopca pod opiekę.

    W hetero też się zdarza, że ojciec współżyje nawet w rodzoną córką,
    no ale komus te dzieci do adopcji musimy dawać ...

    >>>>> a przeciwnikom praw kobiet zabrakło
    >>>>> cierpliwości do tłumaczenia, jak fajnie jest, gdy kobiety nie mają praw
    >>>>> wyborczych i powinny siedzieć w kuchni na łańcuchu.
    >>>>> I bardzo dobrze.
    >>>>
    >>>> No i widzisz co będzie - nie będzie miał kto na Ciebie pracować na
    >>>> emeryturze ...
    >>>
    >>> Tylko czy to wina "wyzwolonych" kobiet lub tych co je "wyzwolili"?
    >>
    >> No chyba tych, co wyzwolili.
    >> Było trzymać w kuchni przy dzieciach :-)
    >
    > A nie bardziej systemu, który zakłada, że na emeryturę mają robic nasze
    > i cudze dzieci?

    Po wojnie, zniszczeniach i zmianach, raczej nie było innego wyboru.
    A system nie jest taki zły ... tylko dzieci nie może być mało,
    a ludzie nie mogą żyć zbyt długo :-)

    J.




  • 39. Data: 2025-03-25 17:21:15
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 25.03.2025 o 11:07, Kviat pisze:

    >> Serio porównujesz prawa wyborcze dla kobiet do przywileji dla gejów?
    >
    > Serio. Bo nie rozmawiamy o przywilejach.

    Na przykład o jakie prawa chodzi?

    > Dlaczego uważasz, że prawa wyborcze dla kobiet to prawa, a nie przywilej?

    Dlatego że prawo do głosowania w demokrracji jest prawem a nie
    przywilejem. Każdemu się należy, a żeby je ograniczyć trzeba czegoś
    więcej niż kutas albo jego brak.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 40. Data: 2025-03-25 17:22:24
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 25.03.2025 o 12:10, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 25.03.2025 o 11:07, Kviat pisze:
    >> Dlaczego uważasz, że prawa wyborcze dla kobiet to prawa, a nie przywilej?
    >
    > Wydaje mi się, że wiele w Waszym sporze wyjaśniłoby zdefiniowanie
    > "prawa" i "przywileju". Dla mnie w obszarze Waszej dyskusji, to
    > synonimy.

    W rozmumieniu Kviata. W moim nie.



    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 20 ... 42


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1