W dniu 12.02.2025 o 20:34, io pisze:

>>> Kobieta się przyznała, mogła iść w zaparte. I jak najbardziej trzeba
>>> przedstawić możliwą sankcję przed zastosowaniem. Bo może właśnie
>>> bezzasadne zatrzymanie będzie.
>> Albo nie rozumiem, czo piszesz, albo nie masz racji. Przyznanie się
>> nie jest dowodem winy. Natomiast zabezpieczenie dowodów,
> Mówię, że żadnych poważnych dowodów z jej kompa zabezpieczyć się nie da
> ale skoro się przyznała to może akurat weźmie winę na siebie.

No więc nie tylko ja jestem odmiennego zdania, ale wychodzi na to, że i
wzmiankowani w artykule policjanci. Uważam, że nie masz racji, ale nikt
nie powiedział, że musimy być jednomyślni :-)
>
>> przyznanie się i wniosek o warunkowe umorzenie, albo w ostateczności
>> dobrowolne poddanie się karze jest sensowny w tym wypadku.
> Dla kogo? Frajerów szukamy?

Jeśli palnęła coś głupio. Bo oczywiście, jak nei, to trudno, by się
przyznawała.
>
>> Cokolwiek tam by nie napisała, to o ile nie była karana, to raczej nie
>> dostanie bezwarunkowej kary pozbawieni wolności.
> Zanosi się na uniewinnienie :-)

Jak o mnie chodzi, to nie jestem jakoś szczególnie zainteresowany jej
osadzeniem w więzieniu. Starałem się wyjaśnić, na czym procedura polega.
Też nie wiem, czy były inne posty i co zawierały.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 12.02.2025 o 19:17, io pisze:
>> Zapewne spokojnie da się znaleźć więcej powodów, ale podstawowym jest
>> zakaz wynikający z treści art. 241 kk. Po za tym intryguje mnie, czemu
>> pisząc "między innymi" nie opisano pozostałych. Bo oczywiście mogło
>> tam nic nie być, ale w artykule nie ma o tym słowem. Przecież mogli
>> napisać, że jedynym odnoszącym się do Owsiaka był wpis o treści ... .
>> Oni jednak napisali "miedzy innymi", co rodzi domysły, że jednak nie
>> był to jedyny związany z tematem wpis.
>
> To proste, tak się pisze artykuły, nie wymienia się pierdół ale
> wspomnieć należy. Ludzie się ciekawią, gadają, jest zainteresowanie,
> można reklamę wyświetlić, kasę za nią przygarnąć. Jakby coś ważnego było
> to by na pewno napisali by ktoś inny nie napisał pierwszy.

Nie zgadzam się z Tobą. Gdyby w artykule napisano, że pozostałe posty
tematu nie dotyczyły, to bym Ci przyznał rację. Ja osobiście ten
materiał postrzegam tak, że dziennikarze od kogoś dostali informację, że
Policja zawinęła emerytkę za zacytowany w materiale post. Podejrzewam,
ze od kogoś na miejscu, skoro wiedział, kto tam był. Zapytali o to
Policję, a ta im odpisała, ze to jeden z wielu postów. To dodali "miedzy
innymi" i trochę bezmyślnie opublikowali materiał. Ktoś strasznie chciał
- a wyszło, jak zwykle.
>
>>>
>>> Owszem, prasa nad wyraz chętnie podchwyci taki temat, oparty wyłącznie
>>> na owym "giń", nie wnikając w szczegóły, ale przeciez jakby faktycznie
>>> baba groziła w sposób nie budzący wątpliwości i na innych forach to i
>>> TVN, i GW i Rzepa z pewnością by takie info od policji opublikowały. No
>>> więc niestety, coś tu jednak śmierdzi nadgorliwością.
>> Ja też nie wiem, na czym opierali się w swoich decyzjach policjanci.
>> Już pisałem, że mogli dostać zawiadomienie i chcieć sprawdzić, co było
>> w pozostałych pousuwanych postach - chociażby. Artykuł w swej treści
>> jest strasznie dramatyczny. Przyjechali o 6-tej rano i zatrzymali. No
>> a co innego mogli. Przyjechali, zatrzymali, przejrzeli urządzenie i
>> chwilę później (bo nie wiem ile i jakich tu mieli urządzeń) było
>> wiadomo, czy w tych postach coś jest, czy nie ma.
>> Dziennikarze prawie na pewno nie mają zielonego pojęcia o prawie
>> procesowym, bo jakby mieli, to by bzdur o notatce w sprawie mataczenia
>> i ukrywania się nie pisali. Zacytowali standardową treść protokołu
>> zatrzymania osoby. Tam dalej jest napisane, czemu ktoś uważa, że może
>> mataczyć. Ja - w opisanych tu okolicznościach - bym w ciemno napisał,
>> że może podjąć próby usunięcia kompromitujących zatrzymaną danych z
>> miejsc w chwili zatrzymania organom ścigania nieznanych, które mogą
>> zostać ujawnione w toku przeglądnięcia zatrzymanych przy niej urządzeń.
> Pornografia młodzieżowa? ? -> Ale bzdury.

Możesz rozwinąć? Już myślałem, ze coś głupio palnąłem, ale w moim
tekście nie ma słowem o pornografii. Jakaś literówka?
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 12.02.2025 o 22:24, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 12.02.2025 o 19:17, io pisze:
...
>>> ... Ja - w opisanych tu okolicznościach - bym w
>>> ciemno napisał, że może podjąć próby usunięcia kompromitujących
>>> zatrzymaną danych z miejsc w chwili zatrzymania organom ścigania
>>> nieznanych, które mogą zostać ujawnione w toku przeglądnięcia
>>> zatrzymanych przy niej urządzeń.
>> Pornografia młodzieżowa? ? -> Ale bzdury.
>
> Możesz rozwinąć? Już myślałem, ze coś głupio palnąłem, ale w moim
> tekście nie ma słowem o pornografii. Jakaś literówka?

Co może kompromitować jak nie pornografia?

do góry

W dniu 12.02.2025 o 20:55, io pisze:
>>>> Jak sobie wyobrażasz od strony technicznej zabezpieczanie danych z
>>>> serwera FaceBook? Od nich zawsze się bierze to tylko, co potrzeba.
>>>> Natomiast to "kilka" dni trwa i emerytka musiałaby je spędzić w
>>>> areszcie.
>>> Dlaczego musiałaby spędzić w areszcie?
>> Żeby nie próbowała usuwać danych.

Pisałem o tym, ale niezbyt uważnie czytałeś, albo po prostu bardzo
chcesz udowodnić, że nie mam rację. Przypadki przełamania zabezpieczeń i
napisania z czyjegoś konta nie są rzadkie. Ale wówczas można to wykryć
badając urządzenie pozostające w dyspozycji właściciela konta.
Przykładowo śledząc, z jakich adresów IP korzystało i porównując to z
adresami, z których się logowano w celu wystawienia postów. Ale tego
jest więcej. Nie będę publicznie tu pisał o tym, bo to grupa o prawie.
Uwierz, że się da.

Zbadanie urządzeń, z których to czytano nic nowego do sprawy nie
wniesie. Jeśli to grupy publiczne, to można przecież i z komputera w
Komendzie to przeczytać i zabezpieczyć. Zresztą zakładam, że od tego
zaczęli. Jak nie znaleźli i nie znajdą u samej emerytki, to ja bym
jeszcze zainteresował się komputerem osoby. która złożyła zawiadomienie
o przestępstwie. Dlatego też za ważne - o czym już pisałem - uważam
równie informację, kim jest emerytka. Chciałbym ocenić na ile
prawdopodobne jest pomówienie.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 12.02.2025 o 20:56, io pisze:
>>> Jak sobie wyobrażasz od strony technicznej zabezpieczanie danych z
>>> serwera FaceBook? Od nich zawsze się bierze to tylko, co potrzeba.
>>> Natomiast to "kilka" dni trwa i emerytka musiałaby je spędzić w
>>> areszcie.
>> Dlaczego musiałaby spędzić w areszcie?
> Żeby drugi raz nie podskakiwała?

Nie, żeby nie pousuwała danych. Niektóre można usunąć bezpowrotnie. O
ile się wie, o co chodzi i umie. Pobyt w areszcie utrudnia to - nie
twierdze, że uniemożliwia. Ale w wypadku losowej emerytki raczej
grypserkę bym wykluczył.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 12.02.2025 o 20:52, io pisze:
>
> Otóż to, zwykłe szykany w stosunku do osoby, która nie bardzo ma jak się
> bronić.

Czemu? Najprościej, to wydać im historię publikacji. To kilkanaście
minut. Przeszukają, nic nie znajdą i po sprawie, No chyba, że jednak coś
tam napisała złego.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 12.02.2025 o 20:51, io pisze:
> Można zaaresztować komputer Owsiaka ?

Tylko ich może być dużo. po za tym sądzę, że gdyby to miało znaczenie,
to bez aresztowania by udostępniono dane.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 12.02.2025 o 18:58, Shrek pisze:
>> Bo machina ruszyła, jak Owsiak złożył powiadomienie, w ramach
>> śledztwa, czy jeszcze przed ?
> Przed

Czyli albo prokurator objął ściganiem z urzędu, albo to nie o ten
zacytowany w artykule post chodzi.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 12.02.2025 o 20:59, io pisze:
>>> Fejs usuwa ze śmietnika po 30 dniach.
>>> Zapewne gdzieś to u siebie nadal trzyma, ale już tak prosto tego nie
>>> wyciągniesz.
>>> To po pierwsze.
>> Wątpię. Po co mieliby trzymać usunięte dane?
> Po to samo po co trzymać usunięta SMSy.

Ktoś to archiwizuje?

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 12.02.2025 o 22:31, io pisze:
>>>> ... Ja - w opisanych tu okolicznościach - bym w ciemno napisał, że
>>>> może podjąć próby usunięcia kompromitujących zatrzymaną danych z
>>>> miejsc w chwili zatrzymania organom ścigania nieznanych, które mogą
>>>> zostać ujawnione w toku przeglądnięcia zatrzymanych przy niej urządzeń.
>>> Pornografia młodzieżowa? ? -> Ale bzdury.
>> Możesz rozwinąć? Już myślałem, ze coś głupio palnąłem, ale w moim
>> tekście nie ma słowem o pornografii. Jakaś literówka?
> Co może kompromitować jak nie pornografia?

Nawoływanie do zabójstwa - przykładowo. Przy czym z uwagi na treść
artykułu jest to w tym wypadku o kilka stopni bardziej prawdopodobne,
niż jakaś pornografia. Ja rozumie, że Tobie po głowie pornografia
chodzi, ale raczej emerytki bym o to nie podejrzewał.

Natomiast ciekawi mnie - skoro to nie literówka - co to pornografia
młodzieżowa?

--
(~) Robert Tomasik

do góry