-
71. Data: 2006-12-18 08:43:59
Temat: Re: Dziecko nie odebrane z przedszkola
Od: "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:elvbc6$fap$5@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:eltrda$hnh$1@news.onet.pl...
>
>> Na pobyt interwencyjny miejsce MUSI się znaleźć. Tak rzecze ustawa. Nie
>> mają prawa odmówić przyjęcia dziecka w wieku do lat 10, przyprowadzonego
>> przez policję.
>
> Dobra. Ppróbowałeś owo MUSI zrealizować w praktyce? Bo ja tak i wiem, że
> na lampie go nie powieszą. Muszą mieć jakieś łóżko wolne.
>>
>> Zalezy od aktualnego składu dzieciaków na stanie. Bądźmy szczerzy,
>> pochodzą z różnych środowisk, i BEZ POWODU do pogotowia nie trafiają.
>
> No właśnie.
>>
>> Ale nie sa to przestepcy z wyrokami, tacy ida do poprawczaka. W
>> Pogotowiach jest tylko Kwiat Polskiej Młodzieży, taki sam, jak w
>> szkołach.
>
> Wiesz, polemizował bym silnie z tym poglądem.
Z którym poglądem? Na temat Kwiatu Polskiej Młodziezy? Nie słyszałeś, co
Kwiat Polskiej Młodziezy robił w gimnazjum nr 2 w Gdańsku? Było w Polsce
dość głośno...
W każdym razie uważam, że o wiele
> mniejsze zagrożenie będzie, jeśli opiekunka z przedszkola się poświęci (bo
> obowiązku takiego nie ma i jest to jej dobra wola) i dziecko przechowa.
Tez tak uważam. Ale zauważam też, ze to praca dodatkowa i całkiem słusznie
("Godzien jest robotnik swej zapłaty") nalezy się jej cos za to ekstra. I że
nie zawsze może się "poświęcić i przechować". Też ma swe życie, może być
umówiona potem i co?
DJD