-
41. Data: 2011-11-29 10:58:46
Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-11-29, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
[...]
> Uwolnienie cen to za mało. Trzeba je jeszcze uwolnić z podatków, a
> działalność z regulacji. Wówczas mógłbyś podawać ceny elektryczności
> jako przykład (ale nie podałbyś, bo by znacznie spadły).
>
> A ta podwyżka, o której piszesz, wynika jak najbardziej z działalności
> państwa (kosztowne limity CO2).
Ależ oszyfiście.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
42. Data: 2011-11-29 11:23:52
Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-11-29 11:16, Wojciech Bancer pisze:
> A masz gwarancję, że przy uwolnieniu cen będzie lepiej?
> Czy tak jak w przypadku energetyki, skończy się 30-40% _podwyżką_?
Uwolnienie cen to za mało. Trzeba je jeszcze uwolnić z podatków, a
działalność z regulacji. Wówczas mógłbyś podawać ceny elektryczności
jako przykład (ale nie podałbyś, bo by znacznie spadły).
A ta podwyżka, o której piszesz, wynika jak najbardziej z działalności
państwa (kosztowne limity CO2).
Nie przypisuj więc, proszę, wad systemu socjalistycznego - wolnemu rynkowi.
--
Liwiusz
-
43. Data: 2011-11-29 11:48:46
Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
Od: "Nixe" <n...@n...pl>
"Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał
> A u nas ludzie nie żyją, czy jak? Postulujesz, że rozwiązanie "bez-ZUS"
> jest lepsze. Tylko zapominasz dodać "dla pięknych, młodych i bogatych".
> I w tym rzecz.
Czyli w krajach gdzie ZUS nie funkcjonuje, żyją tylko piękni, młodzi i
bogaci?
>>> Taka "pierdoła" jak wyrostek to minimum 5k.
>> _Teraz_bo nie ma aż tak wolnego rynku w zakresie usług medycznych.
> A masz gwarancję, że przy uwolnieniu cen będzie lepiej?
Gwarancję mamy jedynie tego, że kiedyś umrzemy.
> Czy tak jak w przypadku energetyki, skończy się 30-40% _podwyżką_?
Podaj choć jeden sensowny powód podwyżek cen usług medycznych w przypadku
całkowitego uwolnienia rynku i wzrostu konkurencji.
> Właśnie. I rolą państwa jest pomagać tym słabszym.
No toż i o tym pisałam (składki na NFZ płacą bogaci, leczą się w NFZ
biedni), a Ty się pytasz, czy dysponuję jakimiś statystykami.
> NFZ to fundusz celowy, więc o ile orientuję się w przepisach to jednak
> twierdzę, że racji nie masz.
Zatem teoretycznie zakładając przeciętne TU również powinno świadczyć
identyczne usługi za identyczne składki.
Dlaczego tak się nie dzieje?
Tylko nie pisz, że dlatego, że przeciętne TU to zdziercy i burżuje, a ZUS
jest dobre, kochane i pracuje charytatywnie.
> Przejrzyj sobie artykuły o funduszu pracy.
> Rostowski ogranicza wydatki w nim, by ograniczyć deficyt (i koszty obsługi
> długu), ale pieniądze tam leżą,
A to w ogóle jest zupełnie odrębne skurwysyństwo.
Tym bardziej masz kolejny przykład, w jaki sposób rząd pieniądze wyszarpane
pracodawcom (z tytuły tego podstawowego narzuconego koszyka) i przeznaczone
na konkretne cele, chomikuje, by zmniejszyć deficyt.
> bo nie można sobie "ot tak" z kieszonki
> do kieszonki przełożyć.
Tylko w teorii.
Vide przerzutki z Funduszu Rezerwy Demograficznej.
N.
-
44. Data: 2011-11-29 12:25:45
Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
Od: to <t...@x...abc>
begin Danusia
> To jeszcze odpowiedOE na pytanie dlaczego i dwie tezy: 1. W 1998 r gdy
> robiono reforme s?u?by zdrowia nikt (dok?adnie nikt) nie wnosi?
> postulatów o zmiejszenie kolejek do lekarza, do specjalisty, czy
> szpitali (bo kolejek nie by?o lub bardzo ma?e). Podstawowym postulatem
> by?o zniesienie rejonizacji i przechodzenie pieniedzy za pacjentem.
Gdyby nie było kolejek, to bogatsi też leczyliby się państwowo. To jest
główny powód dla którego tego nie robią, bo przecież często idą do tego
samego lekarza -- tylko prywatne. Ergo -- byłoby to niekorzystne dla
systemu. Bo jest tak jak z grubsza mówi Nixe -- "cały naród" opłaca
ubezpieczenie, a korzysta z niego tylko część. Inaczej by to w ogóle nie
działało lub składka musiałaby wzrosnąć 2 czy 3x.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
45. Data: 2011-11-29 13:52:41
Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 11/29/2011 2:16 AM, Danusia wrote:
> Użytkownik "Mark"<t...@a...w.pl> napisał w wiadomości
> news:1gvx0izfylqvy$.dlg@smok.wot...
>> Dnia Mon, 28 Nov 2011 08:45:41 +0100, Liwiusz napisał(a):
>> [...]
>> Choc prawda, ceny sa bardzo znaczaco *nizsze* niz w takiej Angli, czy
>> zwlaszcza w USA - moja dobra znajoma, rodowita amerykanka, twierdzi ze dla
>> jej rodziny taniej kupic bilet do Polski, oplacic pobyt i zaplacic za
>> leczenie tu niz robic to po tamtejszych cenach.
>> A akurat rynek amerykanski jest dobrym przykladem, bo tam faktycznie te
>> uslugi funkcjonuja takze poza ubezpieczeniem, nie tak w teorii jak u nas.
>> I
>> sa koszmarnie drogie
>>
> Rynek USA jest bardzo dobrym przykładem najgorszej na świecie ochrony
> zdrowia. To system w którym obowiazuje zasada "nieważne że moje
> ubezpieczenie umożliwia tylko trzydniowy pobyt w szpitalu, lecz ważne to że
> mój sąsiad zdycha pod płotem. Ja jestem lepszy od niego i czuje się
> dowartościowany".
>
> pozdr
>
>
pieprzysz jak zwykle
-
46. Data: 2011-11-29 13:55:55
Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 11/29/2011 2:28 AM, Danusia wrote:
> 2. W czasach przed reformą lekarze w mojej przychodni przyjmowali 8 godz
> dziennie przez 5 dni w tygodniu i 6 godz w sobotę (O Jezu kto pamieta takie
> czasy). Obecnie lekarz przyjmuje cztery dni w tygodniu po 4 godz dziennie,
w mojej przychodni przyjmuja od poniedzialku do piatku od 8 rano do 8
wieczor.
Przychodnia wreszcie wyglada porządnie a nie jak przedwojenny magazyn.
Mozna sie zarejestrowac bez problemu przez telefon. Lekarz jest wreszcie
uprzejmy, Kolejki takie same jak zawsze były.
a
> zarabia w porównaniu do cen żywności w tych i tamtych czasach około 800%
> wiecej.
>
a co cie obchodzi ile zarabia lekarz. W majtki innym sie nie zagląda.
-
47. Data: 2011-11-29 16:36:10
Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 29 Nov 2011, Nixe wrote:
> "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał
>
>> Czy tak jak w przypadku energetyki, skończy się 30-40% _podwyżką_?
>
> Podaj choć jeden sensowny powód podwyżek cen usług medycznych w przypadku
> całkowitego uwolnienia rynku i wzrostu konkurencji.
W przypadku tego samego produktu?
Podawanie go w złotym papierku.
Niestety kosztuje i to klient płaci - a z tym że to "duży może
więcej" pewnie się zgodzimy.
Istnieje spore ryzyko szybkiego rozjechania się teorii z praktyką,
tak jak niedawno dyskutowano to na grupie przy okazji brokerów
ubezpieczeniowych.
Chodzi mi oczywiscie o praktykę konkurencji.
>> Przejrzyj sobie artykuły o funduszu pracy.
>> Rostowski ogranicza wydatki w nim, by ograniczyć deficyt (i koszty obsługi
>> długu), ale pieniądze tam leżą,
>
> A to w ogóle jest zupełnie odrębne skurwysyństwo.
> Tym bardziej masz kolejny przykład, w jaki sposób rząd pieniądze wyszarpane
> pracodawcom (z tytuły tego podstawowego narzuconego koszyka) i przeznaczone
> na konkretne cele, chomikuje, by zmniejszyć deficyt.
Pozostaje się zgodzić.
I dziwi mnie bardzo słaba skala protestu wobec podnoszenia składki
*rentowej*, podczas kiedy wiadomo że dziura jest głównie po stronie
*emerytalnej*.
>> bo nie można sobie "ot tak" z kieszonki
>> do kieszonki przełożyć.
>
> Tylko w teorii.
> Vide przerzutki z Funduszu Rezerwy Demograficznej.
Ano.
pzdr, Gotfryd
-
48. Data: 2011-11-29 16:41:50
Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 29 Nov 2011, januszek wrote:
> Nixe napisa?(a):
>
>> A jak jest w krajach gdzie ZUS nie funkcjonuje, a ludzie jednak żyją, nawet
>> ci z wadami wrodzonymi?
>
> Jest mniej wiecej tak: m.policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,113851,10530599,.h
tml
Ależ nie - na przestrzeni lat podnosiłem kilka razy, że jest bardzo
groźne, iż koszty "cywilne" przy spowodowaniu śmierci człowieka
mogą być *niższe* niż koszty przy spowodowaniu ciężkiego kalectwa.
W tym kontekście dyskusja o karze śmierci w ogóle wygląda niepoważnie.
To nie jest "gdzieś", to jest w *Polsce*, wcale nie trzeba szukać Chin.
Tyle, że w .pl "zasadniczo" nie dotyczy to wypadków drogowych z okazji
istnienia OC u sprawców istotnej części wypadków.
pzdr, Gotfryd
-
49. Data: 2011-11-29 23:14:37
Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
Od: "Kris_Poland" <n...@w...pl>
Użytkownik "januszek" <j...@p...irc.pl> napisał w wiadomości
news:slrnjd7q0c.29ul.januszek@gimli.mierzwiak.com...
> Kris_Poland napisa?(a):
>
>> dlaczego mam ich utrzymwac? przez lata swojej pracy
>> czy dla tamtego systemu czy obecnego łożyli na to państwo
>
> Ich skladki juz dawno zostaly wydane :)
ta
na kancelarie prezydenta czy Krus ?
-
50. Data: 2011-11-29 23:15:13
Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
Od: "Kris_Poland" <n...@w...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:jb0sgo$s25$4@inews.gazeta.pl...
> zebys nie dostał pałą od głodnego bezdomnego jak bedziesz szedł po ulicy.
a tak to działa ?
tylko jak ja mu oddam to spolecznie i moralnie to mnie posadza a nie
brudasa?