>> odstrzelić psa bez smyczy i kagańca łażącego po lesie.

Ciekawe jak wyglada kaganiec chodzacy po lesie :P

do góry

> Dnia 2006-07-30 12:30 +0200, Użytkownik Tomek napisał :
>
> > Przecież nie wolno wchodzić do lasu z psami. Chyba ze są na smyczy i w
> > kagańcach. Znajomy leśniczy mówił że ma obowiązek odstrzelić psa bez smyczy i
> > kagańca łażącego po lesie. Tomek
>
>
> Nawet w prywatnym ogrodzonym lesie? :-)
>
>
> --
> Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu
> /SPRZĄTAM PO MOIM PSIE/
A skąd wiesz że ona prowadza psy do prywatnego lasu. Albo do cudzego lasu.
Zreszta nie ma niczyich lasów. Bo nawet jak coś jest niczyje to i tak jest
czyjeś. Tomek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

[edymon] wrote:

>> PPS: wiolu, oczywiście kupki swojego pupilka skrzętnie sprzątasz, a
>> sam pupilek nie ujada "na klatce", w mieszkaniu ani pod oknami?
>
> A jak na wszystkie pytania odpowiedz brzmi: TAK?

To wielkie oklaski i bardzo lubię tego psa oraz jego właściciela :)

A co do kotków, to jeśli faktycznie są zaniedbywane (mają brudno i są
zarobaczone) to jak ktoś inny wpominał, są odpowiednie instytucje, które
się zajmują karygodnie zaniedbywanymi zwierzętami.

do góry

Ja znam człowieka ktory wyłapał do worka koty i wywiozl na wioske i w tej
chwili jest spokoj. Koty sa szczesliwe a ludzie maja spokoj. Jak nie
poskutkuje to zawsze moze kotek pasc..

do góry

news wrote:
> Ja znam człowieka ktory wyłapał do worka koty i wywiozl na wioske i w tej
> chwili jest spokoj. Koty sa szczesliwe a ludzie maja spokoj. Jak nie
> poskutkuje to zawsze moze kotek pasc..

Ty też możesz paść, wiesz o tym?

do góry

> > Witam serdecznie!
> > Czy wie ktoś może jak jest uregulowana prawnie sprawa trzymania zwierząt w
> > bloku wielorodzinnym. Mam psa za którego co roku płacę podatek jak i
> > właściciele innych psów. Nasze psy są szczepione mają aktualne ksiązeczki
> > zdrowia i wyprowadzane sa na smyczy. Problem mamy tutaj z sąsiadem, który
> > ma 5
> > kotów i jak powiedziano mu w gminie podatku od kotów się nie płaci i nie
> > musi
> > ich wyprowadzac na smyczy. Te koty są udreką dla wszystkich mieszkańców bo
> > strasznie śmierdzi od nich w bloku, wychodzą one na maski samochodów przez
> > co
> > je rysują a ostatnio sąsiadki pies dostał choroby pasożytniczej i jak
> > powiedział weterynarz jest to od tych kotów. Jak możemy sie uporac z tym
> > problemem?
>
> Towarzystwo Opieki Nad Zwierzetami albo cos takiego. Wezwac policje +
> weterynarza, zglaszajac ze facet zaniedbuje zwierzeta, przez co de facto
> podpada pod znecanie sie nad nimi. Niewlasciwa opieka + pasozyty = koty aus
> schronisko.
>
> Pozdrawiam,
>
> Tiger
>
>
>
jak psy są szczepione to raczej nic im nie grozi. Koty sa pożyteczne i z
pewnością nie drapią karoserii. A facet, podejrzewam, nie znęca się nad kotami
bo by od niego uciekły. Koty są bardzo wierne, ale nie do tego stopnia żeby
tolerowały znęcanie się nad nimi. Gość po prostu zapewnia im dach nad głową,
jakieś wyżywienie i picie - a pewnie nie ma kasy na nic więcej. Może by mu tak
jakoś pomóc, co? Bo szykanowanie go nic nie da - bedzie miał nowe koty skoro je
kocha. A schronisko dla kotów /psów, ludzi itp/ to dopiero tortura, chociaż
pewnie je tam zaszczepią. Ludzie obudźcie się - nie zyjemy sami na tej
planiecie jeszcze na szczęście, ale tendencje do plastikowo-szklanej czystości
do tego prowadzą.
Jarosz

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry