-
1. Data: 2004-11-26 00:29:50
Temat: zima...nieszczelne okna...wredna spoldzielnia...co z tym zrobic ???
Od: "Sundayman" <s...@p...onet.pl>
Mam takie pytanie, moze ktos ma jakies pojecie w temacie...
No tak. Jest sobie mieszkanko, w bloku, na duzym zreszta osiedlu, w miescie
Lodzi...
Wszystko cacy, ale w mieszkanku zimno jak diabli - bo okna stare juz,
panie, i nieszczelne maxymalnie.
Wobec tego prosze uprzejmnie spoldzielnie, coby przyszla i sie
wypowiedziala - czy te okienka to sa cool, czy nie cool (nomen omen...) - i
czy jak jak bym sobie wymienil, to one mi cos moze zrefunduja ???
No to ona (ta spoledzielnia) przychodzi. Oglada, ogloda i mowi ; "okienka sa
zasadniczo do d..." Wobec tego, jak pan sobie wymienisz, to my tu panie,
oddamy ci za to okienko tyle a tyle, za to tyle, a za to tyle..I mow do nas
wujek.
No, to ja sie ciesze, jak ten gupi, bo moze nie zamarzne. Aha, bo
zapomnialem dodac, ze mam na kaloryferze taki wynalazek co mi mierzy to
cieplo, co ja je pobieram, ale zasadniczo to zamiast sam zuzywac, to emituje
na dwor przez te dzury w oknach... Wiec, nie odkrecam, bo wszystko i tak
wylata przez okno, i tak zimno, a kasa leci.
Ale, wiedziony przeczuciem sie pytam - a jak mi spoldzielnia odda te kase ?
"Ano", - mowi spoldzielnia - "prosto bardzo. Bierzesz pan fakture,
przyniesiesz pan, i my oddamy kase. I pan do nas mow wujek.".
No to ja sie ciesze juz jak calkiem gupi. Ale sie pytam jeszcze ;
"no, ale - kiedy ? Jak juz te fakture przyniose - to kasa kiedy ? Zaraz ? Za
tydzien ? za dwa ?"
A spoldzielnia sie task patrzy na mnie, i mowi ;
"no, zasadniczo, to moze zaraz, ale moze, za pol roku, albo za dwa lata,
no - albo moze i za osiem lat. Bo - my mamy na to osiem lat. "
No, to ja sie tu przestalem cieszyc. I troche, by rzec prosto - zbaranialem.
Czy ona, tra spoldzielnia -czasem nie, ze sie tak wyraze - "leci sobie ze
mna w gumki ??"
Za osiem lat, to ja tam juz nie bede mieszkac. Bo prawdopodobnie umre na
zapalenie pluc.
Bo mnie nie stac na finansowanie tej operacji (okiennej). A wydaje mi sie,
ze - taka sytuacja to powazna usterka - i zasadniczo to ja przez ta usterke
jestem narazony na utrate kasy i zdrowia. Bo, miesznie nie jest
wlasnosciowe, wiec okna - jak sadze - sa tej spoldzielni, i chyba jak mi
wiatr lata po mieszkaniu, to cos ona, ta spoldzielna powinna z tym zrobic ?
Jak nie chca oddac kasy, (a nawet sie okreslic, kiedy ewentualnie oddadza),
to moze niech naprawia ?
A tak powaznie - szlag mnie chyba trafi. Czy cos mozna zrobic takiej
sytuacji ? Macie jakis pomysl ?
Bo zima idzie... :(
pozdr.
Piotr Szczękajacy Zębami Na Wietrze
-
2. Data: 2004-11-26 08:49:28
Temat: Re: zima...nieszczelne okna...wredna spoldzielnia...co z tym zrobic ???
Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>
Sundayman pisze:
> Mam takie pytanie, moze ktos ma jakies pojecie w temacie...
> No tak. Jest sobie mieszkanko, w bloku, na duzym zreszta osiedlu, w
> miescie Lodzi...
> Wszystko cacy, ale w mieszkanku zimno jak diabli - bo okna stare juz,
> panie, i nieszczelne maxymalnie.
> Wobec tego prosze uprzejmnie spoldzielnie, coby przyszla i sie
> wypowiedziala - czy te okienka to sa cool, czy nie cool (nomen omen...) -
> i czy jak jak bym sobie wymienil, to one mi cos moze zrefunduja ???
>
> No to ona (ta spoledzielnia) przychodzi. [...]
> > A tak powaznie - szlag mnie chyba trafi. Czy cos mozna zrobic takiej
> sytuacji ? Macie jakis pomysl ?
> Bo zima idzie... :(
A takpowaznie to kto to jest ta "spoldzielnia" i czy lazca Was jakies wiezy
pokrewienstwa ?
Boguslaw
-
3. Data: 2004-11-26 09:10:33
Temat: Re: zima...nieszczelne okna...wredna spoldzielnia...co z tym zrobic ???
Od: "VERTRET" <vertret @ op.pl>
Użytkownik "Sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:co5t33$s5n$3@news.onet.pl...
> A tak powaznie - szlag mnie chyba trafi. Czy cos mozna zrobic takiej
> sytuacji ? Macie jakis pomysl ?
> Bo zima idzie... :(
>
> pozdr.
> Piotr Szczękajacy Zębami Na Wietrze
Troche późno zauważyłeś, że okna kiepskie.
Kupując mieszkanie podpisywałeś chyba jakiś papier i tam pewnie był
napisane co masz w ramach czynszu. Poza tym jeżeli jesteś członkiem to
powinneś na zebraniu poruszyć ten problem.
vertret
-
4. Data: 2004-11-26 11:04:11
Temat: Re: zima...nieszczelne okna...wredna spoldzielnia...co z tym zrobic ???
Od: "Agent 0700" <k...@w...pl>
> Wszystko cacy, ale w mieszkanku zimno jak diabli - bo okna stare juz,
> panie, i nieszczelne maxymalnie.
To se Pan wymień i nie zawracaj d...
Dobrze, że domu Pan nie budujesz :-)
Pozdrawiam
Jacek
-
5. Data: 2004-11-26 11:17:01
Temat: Re: zima...nieszczelne okna...wredna spoldzielnia...co z tym zrobic ???
Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>
Agent 0700 pisze:
>> Wszystko cacy, ale w mieszkanku zimno jak diabli - bo okna stare juz,
>> panie, i nieszczelne maxymalnie.
>
> To se Pan wymień i nie zawracaj d...
>
> Dobrze, że domu Pan nie budujesz :-)
>
> Pozdrawiam
>
> Jacek
To nie jest takie oczywiste.....
Gdy sobie dom buduje to jest MOJ dom i MOJE okna...
A tu jakas "spoldzielnia" ciekawe jaka...
Boguslaw
-
6. Data: 2004-11-26 17:14:10
Temat: Re: zima...nieszczelne okna...wredna spoldzielnia...co z tym zrobic ???
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Fri, 26 Nov 2004 12:04:11 +0100, Agent 0700 naskrobał(a):
> To se Pan wymień i nie zawracaj d...
>
> Dobrze, że domu Pan nie budujesz :-)
Zważywszy że to nie jego mieszkanie to czy mógłbyś przy okazji podskoczyć
do mnie i mi też wymienić okna jak jesteś taki mądry?
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
7. Data: 2004-11-27 00:39:23
Temat: Odp: zima...nieszczelne okna...wredna spoldzielnia...co z tym zrobic ???
Od: "Sundayman" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:co7o99$q6q$...@n...onet.pl...
> Dnia Fri, 26 Nov 2004 12:04:11 +0100, Agent 0700 naskrobał(a):
>
> > To se Pan wymień i nie zawracaj d...
> >
> > Dobrze, że domu Pan nie budujesz :-)
Nie merytoryczna odpowiedz, kolego...
Co do sprawy - co prawda napisalem "ja", ale tak naprawde chodzi o
mieszkanie mojej dziewczyny.
Ona ma to mieszkanie po rodzicach, z ktorymi kiedys mieszkala (teraz juz nie
zyja).
Nazwy spoldzielni nie znam, ale chodzi o osiedle na Retkini w Lodzi...
Pytania o pokrewienstwo z spoldzielnia nie chwytam...? De facto okna
przyszla sprawdzac jakas tam komisja,
nie bylem przy tym...bo tam nie mieszkam. (na razie :)
Czy powinna sie zainteresowac wczesniej ? No - jasne. A ona, glupia, placila
po prostu jakies koszmarne rachunki za ogrzewanie, a i tak ciagle
przeziebiona chodzila... Ale - pomyslalem, ze moze by warto z tym skonczyc.
Oczywiscie - skoro nie bedzie innego wyjscia, trzeba bedzie wyjac kase (na
razie nie wiem skad) i te okna zrobic samemu.
Tylko, troche nie rozumiem - dlaczego ? Bo zapewne pan jasnie prezes
spoldzielni, ktory pasie swoj tlusty tylek za kase mojej dziewczyny, nie ma
w domu mrozu.
Stad moje pytanie. I co - jakies pomysly ? Czy te spoldzielnie moga sobie
tak po prostu robic jaja z ludzi ?
pozdr.
(kolegow z odpowiedziami nie na temat delikatnie upraszam - won, bo szkoda
naszego czasu na czytanie...)
-
8. Data: 2004-11-27 07:51:05
Temat: Re: zima...nieszczelne okna...wredna spoldzielnia...co z tym zrobic ???
Od: "VERTRET" <vertret @ op.pl>
Użytkownik "Sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:co8i10$7ju$3@news.onet.pl...
> (kolegow z odpowiedziami nie na temat delikatnie upraszam - won, bo
szkoda
> naszego czasu na czytanie...)
No właśnie. Piszą takie byle co jakby to ogólnie dostępna lista dyskusyjna
była i jakby ktoś chciał cos sensownego napisać to nie bedzie miejsca.
A twoj problem rozwiążesz w budynku spoldzielni. Idz na 1 pietro i drugie
drzwi w lewo. Tam bedzie czekac na ciebie taka jedna pani i jak powiesz,
ze ty jestes ten co w internecie pisal o oknach i ona ci da 5000 zl.
vertret
-
9. Data: 2004-11-27 08:18:08
Temat: Re: zima...nieszczelne okna...wredna spoldzielnia...co z tym zrobic ???
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 26 Nov 2004, VERTRET wrote:
[...]
>+ Kupując mieszkanie podpisywałeś chyba jakiś papier i tam pewnie był
>+ napisane co masz w ramach czynszu.
Abstrahując od tego iż to nie jest "przedstawiony stan faktyczny"
(wyyraźnie napisał iż mieszkanie NIE jest własnościowe) to wyłóż
ty mi jedną rzecz: JAKBY to było mieszkanie kupione, to jakim
prawem miałby płacić CZYNSZ, czyli opłatę za wynajem ??
pozdrowienia, Gotfryd