-
11. Data: 2006-12-28 09:14:51
Temat: Re: zdjęcia z internetu a prawo polskie
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 28-12-2006 o 02:14:44 witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):
>>> Niemniej - mo?na w?asne dzie?a publikowaae na otwartej, darmowej
>>> licencji.
>>
>> I tak te? robi? - swoje zdj?cia udost?pniam na sxc.hu za darmo.
>> Ale np. gdybym tworzy? animacje to juz bym ich nie mogl udostepniac,
>> jesli mialbym jakis znany podk?ad muzyczny u?yty w ramach dozwolonego
>> uzytku
>> prywatnego. To jest chore i ogranicza twórczo "ma?ych artystów".
>>
> A co jest chore? ?e kto? inny po?wi?ci? swój czas i pieni?dze na
> napisanie muzyki i nie ma ochoty rozdawaae jej za darmo?
Jesli utwor byl tworzony na zamowienie - oczywiscie. I wtedy zostanie
oplacony :) Sprawa sie komplikuje przy utworach z gatunku "dobro
publiczne, kultura i takie tam". Na przykladzie "Slonecznikow" -
zrozumiale jest placenie komus za namalowanie tego obrazu (jak by to
jeszcze byl Van Gogh ... to wtedy cena by byla kosmiczna). Chore jest
placenie autorowi za to, ze sam sobie namaluje ten obraz albo zlece komus
innemu. W ostatecznosci - powiesze sobie kserokopie "Slonecznikow" na
scianie.
Jesli nawiazac do utworow muzycznych - ten czlowiek juz nagral plyte,
wydal te pieniadze, poswiecil czas ... i teraz sie byczy. Kto by chcial
placic facetowi pelna stawke dzienna za lezenie brzuchem do gory?
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.