Witam,
Postaram sie dokładnie opisać moj problem:
17 pazdziernika 2006 roku probowalem wybrać pieniądze wloską kartą w
bankomacie jednego z polskich banków. Gdy czekalem juz na pieniadze
otrzymalem komunikat iz z braku autoryzacji karta została zatrzymana.
Pechowo byl to bankomat wolnostojący tym samym do pt czekalem na tel. z
najbliższego oddziału banku o mozliwosci odbioru karty. Tym samym udalem
sie do placowki banku, przy podpisywaniu formularza odbioru karty,
zapytalem o powod zatrzymania, okazalo sie ze karta zostala zatrzymana
z ... nieznanego powodu. Po ok. 30 min. proby ostalenia przez Panią z
placowki powodu zatrzymania ostatecznie usłyszalem ze karta JEDNAK nie moze
byc oddana gdyz - jak otrzymalem na oficjalnym pismie - "W zwiazku z tym,
że nie jest możliwe ustalenie statusu zatrzymanej karty, karta może byc
wydana po otrzymanu przez "oddział X banku X" informacji z banku, który
wydał przedmiotową kartę, potwierdzającej poprawy status karty"
Tym samym musze skontakować sie z włoskim bankiem aby przesłał polskiemu
informację ze karta nie jest zastrzeżona, skradziona itp.

Moje pytanie: czy bank ma prawo zatrzymać kartę w przypadku jesli sam nie
moze ustalić co jest przyczyną zatrzymania ??? Przeciez to wina tylko i
wyłącznie banku ze jego bankomat nie zarejestrowal kodu błedu i z jakiego
powodu nie moze mi wydać juz nie pieniedzy ale samej karty! Przyczyną
mogllby byc błąd czytnika w bankomacie jednak ja jestem w tym momencie bez
mozliwosci uzywania karty. Czy prawo bankowe pozwala na zatrzymanie przez
bank karty innego banku w tym przypadku ???


Dziękuję i Pozdrawiam
Adam

do góry

Adam wrote:

dodam jeszcze ze wczesniej z dokladnie tego banomatu wybierałem pieniądze 5
razy, na koncie posiadam dostepne srodki oraz PIN wprowadzilem poprawnie.

do góry

Adam wrote:
> Tym samym udalem
> sie do placowki banku, przy podpisywaniu formularza odbioru karty,
> zapytalem o powod zatrzymania, okazalo sie ze karta zostala zatrzymana
> z ... nieznanego powodu.
He he, ciekawość pierwszy stopień do piekła.



> Moje pytanie: czy bank ma prawo zatrzymaÄ? kartÄ? w przypadku jesli sam nie
> moze ustaliÄ? co jest przyczynÄ? zatrzymania ??? Przeciez to wina tylko i
> wyĹ?Ä?cznie banku ze jego bankomat nie zarejestrowal kodu bĹ?edu i z jakiego
> powodu nie moze mi wydaÄ? juz nie pieniedzy ale samej karty!

O zatrymaniu karty nie decyduje bankomat, tylko wystawca karty, coś się
po prostu popieprzyło jak nie w twoim banku to na łączach, tudzież
spadek napięcia w bankomacie itp itd.


> PrzyczynÄ?
> mogllby byc bĹ?Ä?d czytnika w bankomacie jednak ja jestem w tym momencie bez
> mozliwosci uzywania karty.

To nalezych do odważnych jak jeździsz tylko z jedną kartą.

> Czy prawo bankowe pozwala na zatrzymanie przez
> bank karty innego banku w tym przypadku ???

tak, jeśli dostanie taką dyspozycję.
A skoro już bankomat zatrzymał, to teraz wyjaśniają dlaczego.
Teoretycznie, to mogą cię załatwić tak, że odesłac kartę bez wyjaśniania
do twojego banku, a ty sobie załatwiaj ze swoim bankiem.

do góry

> Teoretycznie, to mogą cię załatwić tak, że odesłac kartę bez wyjaśniania
> do twojego banku, a ty sobie załatwiaj ze swoim bankiem.

A najczęściej to karta idzie do zniszczenia.

+inż.prawa+

do góry

> A najczęściej to karta idzie do zniszczenia.

A nie tylko jeśli taki komunikat otrzymają?

Sz.

do góry

> A nie tylko jeśli taki komunikat otrzymają?

Nie. Misie z BPH PBK (oddzial w Alejach 181) na informacje ze
wlasnie bankomat mi zezarl karte (pod koniec dnia pracy oddzialu)
z rozbrajajaca szczeroscia powiedzieli zebym przyszedl za 2 tygodnie
bo wczesniej nie przewiduja otwierac bankomatu a jesli sie
przypadkiem tak zdarzy ze jednak otworza, to po 3 dniach
i tak ja potna.

Na szczescie w Citibanku wyrobienie Maestro to odstanie 5 minut
w kolejce i klejne 5 minut formalnosci przy obludze klienta.
Zglosilem od razu zaginiecie przez phone i po kwadransie mialem
nowa w reku.

--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://icic.pl

do góry

> Nie. Misie z BPH PBK (oddzial w Alejach 181) na informacje ze
> wlasnie bankomat mi zezarl karte (pod koniec dnia pracy oddzialu)
> z rozbrajajaca szczeroscia powiedzieli zebym przyszedl za 2 tygodnie
> bo wczesniej nie przewiduja otwierac bankomatu a jesli sie
> przypadkiem tak zdarzy ze jednak otworza, to po 3 dniach
> i tak ja potna.

Jakbyś zgadł. Nazywa się to optymalizacją kosztów. Sprzedaż za drobne
bankomatów BPH 0do jóronetu. Egh... stare, dobre czasy się przypominają,
kiedy bankomat obsługiwała panienka z okienka w oddziale. A teraz %@($:!}]
Ale miało być taniej... gó*no jest taniej, no ale kasa idzie z innego
budżetu, a tak to by szła z budżetu dot.pensji. Zresztą łby za ten durny
pomysł poleciały.

*

do góry