-
11. Data: 2002-12-18 14:15:15
Temat: Re: zastraszenie - olac?
Od: "Darek" <d...@p...onet.pl>
Użytkownik "Adam" <a...@m...on.group> napisał w wiadomości
news:Xns92E898FA23234tamron@213.180.128.20...
> "Filip 'Kafarov" wrote:
>
> > No niestety takie jest zycie, naciales sie...
>
> No, ale co to za pomysły, żebym "honorowo" za wesele zwracał...
> Małżeństwo rozpadło się ze wspólnej winy. A to, że szybko to inna
> sprawa. Zresztą nie w tym rzecz.
>
> Adam
Jeżeli jest taki "honorowy" i biorąc pod uwagę to, że Cię "nienawidzi"
nie zażądałby od Ciebie ani grosza. Ty nie jesteś mu nic winien, małżeństwo
to nie towar sklepowy, który można zareklamować żądając zwrotu kosztów.
Rozpadło się, takie życie. Ja bym go olał, a jeżeli z zastraszaniem nie
skończy to wykorzystaj rady przedpiśców z dyktafonem. Jeżeli będzie
zażarta to jeszcze będziesz miał okazje nagrać słowa gróźb. A jeżeli da
spokój
to tym lepiej dla Ciebie i jego.
Pozdrawiam
Darek
-
12. Data: 2002-12-18 14:20:45
Temat: Re: zastraszenie - olac?
Od: Adam <a...@m...on.group>
"Darek" wrote:
> jeżeli z zastraszaniem nie skończy to wykorzystaj
> rady przedpiśców z dyktafonem. Jeżeli będzie zażarta to jeszcze
> będziesz miał okazje nagrać słowa gróźb. A jeżeli da spokój
> to tym lepiej dla Ciebie i jego.
Póki co złożyłem doniesienie na policji
- myślę, że się trochę uspokoi.
Zobaczymy - życzcie powodzenia :)
A kwestii "honoru" i nie honoru nie
mam zamiaru z nim rozstrzygać, bo
jest kompletnie niezrównoważony.
Adam
-
13. Data: 2002-12-18 18:57:55
Temat: Re: zastraszenie - olac?
Od: "Robert Tomasik" <r...@w...pl.nospam>
Konieczność uzyskania zgody osoby nagrywanej jest bez sensu i
zresztą nie wynika z żadnego prawa. Sąd wyraża zgodę na podsłuch
telefoniczny, ale to dla tego, że w ten sposób jest łamana tzw. tajemnica
korespondencji. Jeśli rozmowę nagrywa jeden z rozmówców, to nic nie łamie,
bo przecież on wie, o czym rozmawiają.
Idąc tym tokiem rozumowania, to ja nie mógłbym bez zgody
telefonującego powtórzyć mojej zony treści przeprowadzonej z nim rozmowy, a
to już bezsprzecznie bzdura.
Z technicznego punktu widzenia, to jedynie mogę dodać, że nagrywając
rozmowę dobrze jest w miarę możliwości doprowadzić do tego, by rozmówca
podał przynajmniej aktualną datę (np. zapytać go, o to, "który dzisuiaj
jest"). W wypadku ewentualnego użycia nagrania ułatwia to potwierdzenie daty
nagrania. W innym wypadku, to nagrany może powiedzieć, że to rozmowa, która
odbyła się 10 lat temu i ewentualne groźby przedawniły się.
-
14. Data: 2002-12-18 19:01:53
Temat: Re: zastraszenie - olac?
Od: "Robert Tomasik" <r...@w...pl.nospam>
Wezwij teścia do zwrotu Twoich wydatków na wódkę weselną i garnitur,
uzasadniając, że tak źle wychował żonę, że nie mogłeś z nią wytrzymać nawet
kilku dni i jeszcze to podstępnie zataił przed Tobą, albo też wykorzystał
Twoje błędne przeświadczenie, że po ślubie się zmieni. Może nawet na
oszustwo się załapie?
Może zrozumie wóczas, że jest normalny inaczej. ;-))
-
15. Data: 2002-12-19 06:37:42
Temat: Re: zastraszenie - olac?
Od: "Darek" <d...@p...onet.pl>
To powodzenia i życzę normalnego teścia ;))))))
Pozdrawiam
Darek