Użytkownik Jeannette napisał:

> Czy to specyfika tej grupy?
> Serio to nie mam ochoty na głupie zarty...
> starałam sie komuś pomóc i pomogłam, a teraz sama jestem w sytuacji bez
> wyjącia!
> Zrozpaczony żyrant!

Rozśmieszający żyrant ... Przeczytaj co w KC oznacza UMOWA PORĘCZENIA.
Nie ma tam mowy, że poręczenie to UDZIELENIE KOMUŚ BEZ ZDOLNOŚCI
KREDYTOWEJ POMOCY W UZYSKANIU KREDYTU, KTOREGO I TAK PEWNIE NIE BEDZIE
SPLACAL ... Jesli bank (np bank) nie chcial dac komus np kredytu bez
poreczyciela to dobrze wiedzial co robi ... jak sama widzisz nie
pomoglas komus a umozliwilas powstanie wierzytelnosci, ktorej ktos nie
jest w stanie zaspokoic ...

Umowa poreczenia jasno mowi - jesli ktosik nie placi - placisz ty ...

Ty dodatkowo podpisalas sie pod tym obiema lapami piszac ZAPOZNALAM
SIE Z TRESCIA , JEST MI ONA ZNANA , ZOBOWIAZUJE SIE POSTEPOWAC ZGODNIE
Z PRAWEM ...

Ehhh ... co za ludzie ... Tu nie ma ludzi, ktorzy pomagaja lamac prawo
... ;> A moze i sa .. ale jakos podpadlas ... ;>

--
Stasio Podróżnik
e-mail: http://www.kopernet.eu.org/~promilek/e-mail.jpg
WWW (co? gdzie? w Przemyślu): http://www.przemysl-przemysl.prv.pl
Wejdź i nakarm głodne dziecko ! => http://www.pajacyk.pl/

do góry

Nie chodzi mi o jakies łamanie prawa czy wykrecanie sie od odpowiedzialności
tylko o to,że obwieszczanie całemu swiatu informacji o tym, że komornik
zajmuje moje wynagrodzenie jest naruszeniem prywatnosci ...i tyle!
Jeannette

do góry

> Nie chodzi mi o jakies łamanie prawa czy wykrecanie sie od odpowiedzialności
> tylko o to,że obwieszczanie całemu swiatu informacji o tym, że komornik
> zajmuje moje wynagrodzenie jest naruszeniem prywatnosci ...i tyle!

Ja ci nie pomogę, ale nie przejmuj się.
Czasem już tak jest, że zamiast pomocy dostaje się 'kopa'.
Ja akurat uważam podobnie jak ty, ale z prawem mam tyle wspólnego, że
sobie szkodzę w myśl 'ignorantia iuris nocet' ;-)

chester

do góry

> chester odrodziłeś moją wiarę w człowieka i za to wieeelkie dzięki,bo po
tym co tu usłyszałam ...

Dostałam kopa wykazując swój wrodzony altruizm...ale kto ma miękkie serce
musi mieć twardy tyłek.(niestety!)
Jeannette

do góry

> Czy zasadne jest zaskarżenie komornika, który w piśmie do dłużnika, na
> kopercie obok adresata wpisuje:
> rodzaj pisma "zajęcie wynagrodzenia za pracę".
> Uważam, że jest to ewidentne naruszenie prywatnosci. Przecież taki list
> przechodzi przez setki rąk zanim trafi do adresata a na kopercie jest
> wypisana treść-zawartość pisma.
> Proszę o opinię i ewentualnie podstawę prawną.

1. nie przejmuj sie glupimi odpowiedziami. jest kilku krzykaczy wiec szukaja
okazji aby posmiecic na grupie. sa tez tacy, co upominaja sie o przestrzeganie
zasad opisanych w faq grupy i ogolnych zasad panujacych w usenecie, a sami
postepuja odwrotnie. no ale belki w swoim oku nie widza.
2. nie przejmuj sie moralizujacymi odpowiedziami. dla wielu udzielajacych sie
tutaj kazdy dluznik jest co najmniej przestepca :). zyja w idealnym swiecie
bez wad i uwazaja, ze na pomoc zasluguje tylko wierzyciel a dluznik nie ma
praw :). sa tez tacy, co uwazaja, ze dluznik, ktory chce korzystac ze swoich
praw lamie prawo. no coz, faq mowi aby nie oceniac i nie pouczac lecz pomoc,
jesli sie potrafi oczywiscie. :)

3. jesli chodzi o Twoja sprawe, to mysle, ze problem lezy raczej w mentalnosci.
dla komornika takie pismo i koperta z info na niej jest czyms normalnym.
dlugi i egzekucje to dla niego chleb powszedni. dla Ciebie nie wiec czujesz
sie oburzona i w jakis sposob jest Ci wstyd, ze inni sie dowiedzili o zajeciu
Twojego wynagrodzenia. jest pewna presja spoleczna i bycie dluznikiem to
dla wielu wstyd, pewnie dla Ciebie tez. ludzie nie afiszuja sie z tym.
widzisz tez jaka jest reakcja na grupie, niektorzy sa gotowi Cie powiesic :))
mysle, ze nie ma podstaw, aby skarzyc sie na komornika, bo spotkalem sie juz
wiele razy z podobnymi praktykami. zus tez czasami wypisuje info na kopercie,
o tym jaki rodzaj pisma jest w srodku. na kopertach z sadow i od komornikow
zawsze jest sygnatura akt i ma to swoj cel. a skoro ktos dostaje pismo od
komornika, to jest albo dluznikiem albo wierzycielem - jest strona w
postepowaniu. nie masz czym sie przejmowac i na co zloscic. jest to normalna
rzecz. kazdemu moze sie trafic.

pozdr.
marcin

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Falkenstein wrote:

> Identycznie wyglądają
> przesyłki sądowe, tam też pisze się na wierzchu co jest w środku.

Na pewno? Co o tym mówią przepisy? ;)

KG

do góry

Właśnie tego próbowałam się dowiedzieć zanim okrzyknięto mnie Oszustką i
rzucono na stos...dzięki Bogu tylko wirtualny -Uff jak goraco!
Jeannette

do góry

Marcin- Tobie też serdeczne dzięki za zrozumienie
i rzeczowe wyjaśnienie.
Chester słyszysz sa jeszcze Ludzie oprócz nas.
Dzięki
Jeannette

do góry

Dnia Wed, 26 May 2004 21:09:42 +0200, kam <X#k...@w...pl.#X> napisał:

> Falkenstein wrote:
>
>> Identycznie wyglądają przesyłki sądowe, tam też pisze się na wierzchu
>> co jest w środku.
>
> Na pewno? Co o tym mówią przepisy? ;)

pewnie ze się pisze, sam pisałem. To jest gdzieś chyba w instrukcji
sądowej, ale nie chce mi się sprawdzać. Na urzędowych kopertach jest nawet
rubryka "rodzaj pisma". Coś tam kiedyś RPO się pienił, żeby nie pisać "akt
oskarżenia" i "wyrok" w sprawach karnych i jakiś czas się nie pisało. Ale
efekt był żaden, bo nie pisało się na kopercie tylko na zwrotce.


--
Falkenstein
Oderint dum Metuant

do góry

pewnie ze się pisze, sam pisałem. To jest gdzieś chyba w instrukcji
sądowej, ale nie chce mi się sprawdzać. Na urzędowych kopertach jest nawet
rubryka "rodzaj pisma". Coś tam kiedyś RPO się pienił, żeby nie pisać "akt
oskarżenia" i "wyrok" w sprawach karnych i jakiś czas się nie pisało. Ale
efekt był żaden, bo nie pisało się na kopercie tylko na zwrotce.


--
Falkenstein
Oderint dum Metuant


Język polski nie jest az tak ubogi...
przecież mozna napisać chciażby
informacja, decyzja, postanowienie itp.
Komu służy taka informacja?!
Jeannette

do góry