Hej!
Jaką treść oświadczenia od władającego działką powinienem uzyskać, aby
_całkowicie_ uchronić się przed zasiedzeniem z jego strony? ( I najlepiej
nie popaść w konflikt z US ?) Czy oświadczenie w stylu: ja taki a taki,
dzierżawiłem działkę taką a taką przez x lat od roku z, z czego zapłaciłem y
zł rocznie właścicielowi jako zapłatę za pożytki z tej dzierżawy.
Oświadczam, że nie mam żadnych roszczeń względem właściciela. i podpisy.
będzie równoznaczne z posiadaniem umowy dzierżawy i tak samo dobrze chronić
przed zasiedzeniem ? (czy lepiej antydatować umowę dzierżawy?)
A co w takim przypadku z US ?
Czy podpisanie tego oświadczenia w formie użyczenia będzie gorszym
argumentem ?
I jak bronić się przed tym, że może się wyprzeć swojego podpisu ?

pozdr.,
stavi

PS. Posłałem to drugi raz, bo tego pierwszego posta nie widzę :(