-
1. Data: 2005-05-08 17:14:58
Temat: zameldowanie w mieszkaniu
Od: "Bo" <b...@i...pl>
Proszę o pomoc w niżej opisanej kwestii. Kupiłam (na przyszłość) mieszkanie
mojemu synowi. Z przyczyn obiektywnych syn nie może aktualnie w nim
zamieszkać. Zamierzam je wynająć dwóm kuzynkom studiującym w moim mieście. Nie
chciałabym ich jednak meldować.Nadmieniam, że doraźnie właścicielami
mieszkania jesteśmy ja i mąż oraz, że posiadamy już mieszkanie własnościowe.
Czy zgodnie z prawem należy w tym mieszkaniu kogoś zameldować?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-05-08 17:19:47
Temat: Re: zameldowanie w mieszkaniu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Bo wrotne:
> chciałabym ich jednak meldować.Nadmieniam, że doraźnie właścicielami
> mieszkania jesteśmy ja i mąż oraz, że posiadamy już mieszkanie własnościowe.
> Czy zgodnie z prawem należy w tym mieszkaniu kogoś zameldować?
Jeśli ktoś tam mieszka, to musi być tam zameldowany.
W przeciwnym przypadku - jako właścicielka - narażasz się (teoretycznie)
na grzywnę.
-
3. Data: 2005-05-08 18:36:27
Temat: Re: zameldowanie w mieszkaniu
Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>
Dnia 08/05/2005 19:19, Andrzej Lawa wrote :
> Bo wrotne:
>
>> chciałabym ich jednak meldować.Nadmieniam, że doraźnie właścicielami
>> mieszkania jesteśmy ja i mąż oraz, że posiadamy już mieszkanie
>> własnościowe. Czy zgodnie z prawem należy w tym mieszkaniu kogoś
>> zameldować?
>
>
> Jeśli ktoś tam mieszka, to musi być tam zameldowany.
>
> W przeciwnym przypadku - jako właścicielka - narażasz się (teoretycznie)
> na grzywnę.
>
>
I uzupełnię, że nawet jeśli mieszkają, ale nie są zameldowani, to wbrew
ich woli i tak ich z mieszkania nie wyrzucisz.
--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
What is truth? (Pontius Pilate)
-
4. Data: 2005-05-08 23:19:31
Temat: Re: zameldowanie w mieszkaniu
Od: "bolo" <b...@i...pl>
Użytkownik "Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki"
<p...@p...name> napisał w wiadomości
>> W przeciwnym przypadku - jako właścicielka - narażasz się (teoretycznie)
>> na grzywnę.
> I uzupełnię, że nawet jeśli mieszkają, ale nie są zameldowani, to wbrew
> ich woli i tak ich z mieszkania nie wyrzucisz.
a ja uzupelnie ze nie ma w tym kraju obowiazku meldunkowego, a zeby bylo
ciekawiej to dodam ze taki obowiazek zgodnie z obowiazujacym prawem nie byl
legalny jesli dobrze pamietam od 1956roku, kiedy to polska podpisala jedna z
konwencji o swobodzie przemieszczania sie i czyms tam jeszcze, w ktorej to
konwencji (umowie?) bylo doslownie o obowiazku meldunkowym napisane.
jedyne co jak by sie mocno uprzec to mezczyzn dotyczy wojskowy obowiazek
meldunkowy, ale z drugiej strony czy jesli ktos opuszcza lokal na
Xgodzin(gdzie x od 1 do 100) to czy mozna powiedziec ze bieg przebywania pod
danym adresem rozpoczyna sie od nowa:))) ... cytujac p. Modzelewskiego
(niedoslownie) "...ustawodawca jest konsekwentny ale prosze nie mylic tego z
inteligentny..."
pozdrawiam
bolo
-
5. Data: 2005-05-08 23:31:03
Temat: Re: zameldowanie w mieszkaniu
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
bolo wrote:
>
>
> a ja uzupelnie ze nie ma w tym kraju obowiazku meldunkowego,
serio? w jakim kraju, bo chyba nie piszesz o Polsce?
-
6. Data: 2005-05-08 23:31:44
Temat: Re: zameldowanie w mieszkaniu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
bolo wrote:
>>I uzupełnię, że nawet jeśli mieszkają, ale nie są zameldowani, to wbrew
>>ich woli i tak ich z mieszkania nie wyrzucisz.
>
> a ja uzupelnie ze nie ma w tym kraju obowiazku meldunkowego, a zeby bylo
Sugeruję ci uzupełnić swoją wiedzę i nie wprowadać innych w błąd.
Obowiązek istnieje nadal. Tylko jest dość słabo egzekwowany.
-
7. Data: 2005-05-09 11:29:23
Temat: Re: zameldowanie w mieszkaniu
Od: "Bo" <b...@i...pl>
> bolo wrote:
>
> >>I uzupełnię, że nawet jeśli mieszkają, ale nie są zameldowani, to wbrew
> >>ich woli i tak ich z mieszkania nie wyrzucisz.
> >
> > a ja uzupelnie ze nie ma w tym kraju obowiazku meldunkowego, a zeby bylo
>
> Sugeruję ci uzupełnić swoją wiedzę i nie wprowadać innych w błąd.
>
> Obowiązek istnieje nadal. Tylko jest dość słabo egzekwowany.
Dziękuję ślicznie za pomoc, proszę mnie oświecić kto ukarze mnie grzywną,
jeżeli podam spółdzielni mieszkaniowej, że w tym oto mieszkaniu, którego
jestem właścicielem zamieszkiwać będą takie a takie osoby.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
8. Data: 2005-05-09 12:32:26
Temat: Re: zameldowanie w mieszkaniu
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Bo wrote:
>
> Dziękuję ślicznie za pomoc, proszę mnie oświecić kto ukarze mnie grzywną,
> jeżeli podam spółdzielni mieszkaniowej, że w tym oto mieszkaniu, którego
> jestem właścicielem zamieszkiwać będą takie a takie osoby.
>
>
Jeżeli podasz to nikt,
jeżeli nie podasz to na podstawie Ustawy o ewidencji ludności i dowodach
osobistych
Art. 56.
Wykroczenia przeciwko obowiązkowi meldunkowemu podlegają ustawie z dnia
20 maja 1971 r. - Kodeks wykroczeń (Dz. U. Nr 12, poz. 114, z 1981 r. Nr
24, poz. 124, z 1982 r. Nr 16, poz. 125, z 1983 r. Nr 6, poz. 35 i Nr
44, poz. 203, z 1984 r. Nr 54, poz. 275, z 1985 r. Nr 14, poz. 60 i Nr
23, poz. 100, z 1986 r. Nr 39, poz. 193, z 1988 r. Nr 20, poz. 135 i Nr
41, poz. 324, z 1989 r. Nr 34, poz. 180, z 1990 r. Nr 51, poz. 297, Nr
72, poz. 422 i Nr 86, poz. 504, z 1991 r. Nr 75, poz. 332 i Nr 91, poz.
408, z 1992 r. Nr 24, poz. 101, z 1994 r. Nr 123, poz. 600, z 1995 r. Nr
6, poz. 29, Nr 60, poz. 310 i Nr 95, poz. 475, z 1997 r. Nr 54, poz.
349, Nr 60, poz. 369, Nr 85, poz. 539, Nr 98, poz. 602, Nr 104, poz.
661, Nr 106, poz. 677, Nr 111, poz. 724, Nr 123, poz. 779, Nr 133, poz.
884 i Nr 141, poz. 942, z 1998 r. Nr 113, poz. 717, z 1999 r. Nr 83,
poz. 931 i Nr 101, poz. 1178 oraz z 2000 r. Nr 22, poz. 271, Nr 73, poz.
852, Nr 74, poz. 855 i Nr 117, poz. 1228).
-
9. Data: 2005-05-09 17:14:18
Temat: Re: zameldowanie w mieszkaniu
Od: "Scottos" <m...@a...net>
Wątek rozwinął się ciekawie, ale odpowiem Ci krótko i na temat:
- nie melduj ich
- nie będziesz miała z tego tytułu problemów
Powyższe jest stweirdzeniem nie stanu prawnego ale stanu faktycznego w
Polsce.
Teoretycznie powinny osoby zamieszkujące być zameldowane, ale:
1. nikt nie ma jak tego sprawdzić
2. nawet jakby to się stwierdziło to nie ma powiedziane jakie są kary.
Chciałbym zobaczyć osobę w Polsce dzisiaj, która wynajmuje mieszkanie i
melduje tam delikwenta :) Mogiła aż po grób!
Ale jak tak bardzo się boisz naciągać prawo to zainteresuj się jeszcze opcją
meldunku tymczasowego - choć nawet to odradzam bardzo mocno.
Pozdrawiam
--
--==<< Scottos >>==--
Użytkownik "Bo" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:531f.000008f2.427e4911@newsgate.onet.pl...
> Proszę o pomoc w niżej opisanej kwestii. Kupiłam (na przyszłość)
> mieszkanie
> mojemu synowi. Z przyczyn obiektywnych syn nie może aktualnie w nim
> zamieszkać. Zamierzam je wynająć dwóm kuzynkom studiującym w moim mieście.
> Nie
> chciałabym ich jednak meldować.Nadmieniam, że doraźnie właścicielami
> mieszkania jesteśmy ja i mąż oraz, że posiadamy już mieszkanie
> własnościowe.
> Czy zgodnie z prawem należy w tym mieszkaniu kogoś zameldować?
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
10. Data: 2005-05-09 18:36:05
Temat: Re: zameldowanie w mieszkaniu
Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>
Dnia 09/05/2005 19:14, Scottos wrote :
> Wątek rozwinął się ciekawie, ale odpowiem Ci krótko i na temat:
> - nie melduj ich
> - nie będziesz miała z tego tytułu problemów
>
> Powyższe jest stweirdzeniem nie stanu prawnego ale stanu faktycznego w
> Polsce.
> Teoretycznie powinny osoby zamieszkujące być zameldowane, ale:
> 1. nikt nie ma jak tego sprawdzić
Ależ wyjątkowo łatwo sprawdza to dzielnicowy.
> 2. nawet jakby to się stwierdziło to nie ma powiedziane jakie są kary.
Ciekawa teza. Zechcesz bliżej wyjaśnić?
> Chciałbym zobaczyć osobę w Polsce dzisiaj, która wynajmuje mieszkanie i
> melduje tam delikwenta :) Mogiła aż po grób!
Chcesz powiedzieć, że jak zameldowany to nie da się wyeksmitować, a jak
zameldowany to się da?
> Ale jak tak bardzo się boisz naciągać prawo to zainteresuj się jeszcze opcją
> meldunku tymczasowego - choć nawet to odradzam bardzo mocno.
Bo?
--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
To kill a man in a paroxysm of passion is understandable, but to have
him killed by someone else after calm and serious meditation and on the
pretext of duty honourably discharged is incomprehensible. (Marquis de
Sade about death penalty)