-
1. Data: 2003-04-23 05:28:45
Temat: zabawa z firma komorkowa dlugie, ale zabawne.
Od: "Kuroi Bonza" <b...@w...pl>
Sprawa jest dla telefonii IMHO zenujaca.
A ja chce wiedziec na czym stoje, stad pytania. (na koncu :-)
Dodatkowo, podejzewam, ze nie tylko ja mam takie "przygody" wiec Wasze
podpowiedzi moga sie przydac szerszemu gronu...
Pewien czas temu (nie minely jeszcze dwa lata) wykupilem numer (telefon) w
umowie promocyjnej, czyli z cyrografem.
Wszystko bylo o.k. do tamtego roku kiedy po przeprowadzce i zgloszeniu
zmiany adresu korespondencyjnego wszystkie rachunki dalej przychodzily na
stary (normalka).
Po pewnym czasie i kilku mailach / faksach poprawili i
_przewaznie_ wsztystko przychodzilo na nowy.
Mniej wiecej w tym samym okresie przestaly do mnie docierac smsy. Ja
moglem wyslac, do mnie nie mogli (przy czym zwrotki, ze sie nie da
docieraly do wysylajacych po 24 h najszybciej). Kilka interesow mi w ten
sposob ucieklo, w pracy posluguje sie czesto smsami, bo pracuje w terenie.
Zero kontaktu od operatora pomimo kilkukrotnych telefonow na bok (twierdzili,
ze wszystko jest napewno o.k., tylko ja zdziwiam), e-maili, faksow.
Trwalo to wszystko jakies 4 msc, po ktorych zirytowalem sie dalem tydzien
na wyjasnienie sprawy, albo rozwiazuje umowe ze wzgledu na niewywiazywanie
sie z niej operatora. (Mam podpisane przez pracownika ich punktu
oswiadczenie, ze z smsami jest problem i nie jest to wada telefonu! Oni za
pelne oplaty dostarczaja mi niepelnowartosciowe uslugi).
I tu sie zaczyna zabawa:
A i owszem zgodzili sie na rozwiazanie umowy pomimo, ze oni nie widza problemow
z smsami (sic!), ale miesiac pozniej niz ja im wypowiedzialem i mam im za
ten miesiac zaplacic + oplate za rozwiazanie + oplate za upomnienie zwiazane z
nieoplaceniem abonamentu w terminie, ktore wynikalo z tego, ze oni faktury nie
przyslali na wlasciwy adres! (zaplacilem jak dostalem duplikat. Wczesniej
nie chcialo mi sie klucic i placilem upomnienia przy podobnych sytuacjach).
Dotychczas zaplacilem im wszystko wlacznie z ostatnim abonamentem (za
okres sprzed _mojego_ wypowiedzenia.) Oczywiscie bez tych dodatkowych
ktore rzadaja...
I tu dwa pytania:
1. jak jest w naszym prawie musze im to placic, czy moge dochodzic swoich
racji? (chce sprawe zglosic do Urzedu Ochrony Konsumenta). jezeli
dochodzic jakie to ma szanse?
2. Przysylaja rozne swistki na rozne adresy. Obowiazuje mnie to co
przyslane poleconym (moj podpis odbioru), czy wszystko inne tez?
Pozdrawiam serdecznie i prosze o poradzenie mi co zrobic w tym ciekawym
temacie. :-)
Dariusz
-
2. Data: 2003-04-23 05:36:30
Temat: Re: zabawa z firma komorkowa dlugie, ale zabawne.
Od: "Kuroi Bonza" <b...@w...pl>
On Wed, 23 Apr 2003 07:28:45 +0200, Kuroi Bonza wrote:
I jeszcze jedno pytanie:
W penym momencie przyslali mi antydatowany list zwykly (roznica pomiedzy
data na pismie, a data wysylki na kopercie okolo miesiaca).
List byl wyjasnieniem ktore wedlug daty na pismie mialo sie miescic w
zadanym przeze mnie terminie wyjasnienia. Jak na kopercie widac wyslany
byl duzo po wypowiedzeniu umowy przeze mnie (oczywiscie w liscie napisali,
ze z smsami jest wszystko o.k. ;-))
Czy z procedury antydatowania oficjalnych pism moge wyciagnac wobec nich
jakies konsekwencje?
Pozdrawiam serdecznie
Dariusz