Użytkownik "Olgierd" <n...@r...org> napisał w wiadomości
news:pan.2008.08.29.09.10.56@rudak.org...

> Ale jakie nieprawidłowości zachodzą?

a czy aby przypadkiem nie jest tak, ze sklep w ktorym sprzedaje sie
alkochol, a wlasciwie koncesja na ten alkochol, okresla w jakich godzinach
mozna ten alkochol sprzedawac, i inna koncesja jest dla sklepu nocnego, a
inna dla zwyklego otwartego od rana do wieczora?

moze sie myle, ale wydaje mi sie ze cos takiego wlasnie jest

do góry

Dnia Fri, 29 Aug 2008 12:20:17 +0200, Szerszen napisał(a):

>> Ale jakie nieprawidłowości zachodzą?
>
> a czy aby przypadkiem nie jest tak, ze sklep w ktorym sprzedaje sie
> alkochol, a wlasciwie koncesja na ten alkochol, okresla w jakich
> godzinach mozna ten alkochol sprzedawac, i inna koncesja jest dla sklepu
> nocnego, a inna dla zwyklego otwartego od rana do wieczora?

W warunkach wydania zezwolenia (art. 18) brak jest asumptu do takiego
ograniczenia. Nie wiem co byłoby gdyby rada gminy zechciała sobie
wprowadzić takie regulacje na podst. art. 18 ust. 3a w zw. z art. 12 ust.
2 ustawy (zasady podawania napojów alkoholowych).
Tyle, że sklep nie podaje alkoholu.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

Dnia Fri, 29 Aug 2008 11:04:54 +0200, raqs napisał(a):

> Witam,
>
> Na początku zaznaczę, że jestem członkiem miejscowej OSP i to zupełnie
> bezinteresownie ;-)
> Otóż nasza OSP raz do roku organizuje zabawę taneczną z bufetem, której
> dochód w znaczny sposób zasila budżet jednostki.
> Dochód ów zasadniczo pochodzi ze sprzedanych wiktuałów (czyt. alkoholi)z
> bufetu.

Czy przypadkiem Osp nie jest 'organizacją non-profit"?
Możecie prowadzić działalność gospodarczą?
Rozliczacie się CITem?
Opłacacie koncesję za sprzedaż alkoholu?

do góry

januszek pisze:
> Ale co to ma wspolnego z godzinami pracy sklepu? Po za tym niby na
> jakiej prawnej podstawie zabraniacie wnosic do swojego lokalu
> zakupionego gdzies indziej alkoholu?
>

to ja rozumiem, że jakbyś prowadził swoją knajpę, to ludzie mogliby
przychodzić ze swoimi napojami posiedzieć??

do góry

Liwiusz pisze:
> raqs pisze:
>> Witam,
>>
>> Na początku zaznaczę, że jestem członkiem miejscowej OSP i to zupełnie
>> bezinteresownie ;-)
>> Otóż nasza OSP raz do roku organizuje zabawę taneczną z bufetem,
>> której dochód w znaczny sposób zasila budżet jednostki.
>> Dochód ów zasadniczo pochodzi ze sprzedanych wiktuałów (czyt.
>> alkoholi)z bufetu. Niestety, naprzeciwko naszego bufetu jest sklep
>> "spożywczy", który normalnie jest otwarty do godziny 20-tej, zaś w
>> dzień naszej zabawy - na maxa (nawet do 4-tej rano)
>> Naturalnie większość uczestników imprezy woli piwko za 2,5zł niż za
>> 5zł (normalka) więc leci do sklepu. My płacimy ZAIKSY, opłacamy
>> pozwolenia na handel alkoholem, ponosimy całość kosztów (w tym tych
>> niematerialnych związanych z organizacją imprezy) zaś sprytna
>> właścicielka sklepu korzysta z tego zupełnie za darmo.
>>
>> Moje pytanie jest takie: czy jest prawo, które reguluje godziny
>> otwarcia sklepu, jeśli tak, to kogo można powiadomić o
>> nieprawidłowościach (lokalna policja z wiadomych względów odpada)
>
>
> Patrząc na to z logicznego punktu widzenia: nie możecie zabronić
> sklepowi być dłużej otwartym.
>
> Jednakże niektóre tereny w Polsce bardziej socjalistyczne, niektóre
> mniej, i gdzieniegdzie lokalni radni ustalają, że np. sklep może być
> czynny tylko w godzinach 6-22.
>
> Poza tym wydaje mi się, że możecie nie wpuszczać ludzi z "obcym" piwem.
>



Mieszkalem na bawarii i z tego co sie orientuje ichnie sklepy maja
okreslone godziny otwarcia i nie mozna poza nimi handlowac, a festyn to
prawdziwy festyn. Ale coz zyjemy w biednym kraju IV swiata i gdzie tam
go porownywac do Bawarii.


Widocznie bawaria jest bardzo socjalistyczna i zacofana.

do góry

NoName pisze:


> Mieszkalem na bawarii i z tego co sie orientuje ichnie sklepy maja
> okreslone godziny otwarcia i nie mozna poza nimi handlowac, a festyn to
> prawdziwy festyn. Ale coz zyjemy w biednym kraju IV swiata i gdzie tam
> go porownywac do Bawarii.
>
>
> Widocznie bawaria jest bardzo socjalistyczna i zacofana.


Akurat w kwestii otwierania sklepów - tak.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz

do góry

Dnia Fri, 29 Aug 2008 12:42:40 +0200, Liwiusz napisał(a):

>> Widocznie bawaria jest bardzo socjalistyczna i zacofana.
>
> Akurat w kwestii otwierania sklepów - tak.

A nawet bardzo bardzo ;-)

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

On 29 Sie, 12:39, NoName <n...@n...pl> wrote:
> Liwiusz pisze:
>
>
>
>
>
> > raqs pisze:
> >> Witam,
>
> >> Na początku zaznaczę, że jestem członkiem miejscowej OSP i to zupełnie
> >> bezinteresownie ;-)
> >> Otóż nasza OSP raz do roku organizuje zabawę taneczną z bufetem,
> >> której dochód w znaczny sposób zasila budżet jednostki.
> >> Dochód ów zasadniczo pochodzi ze sprzedanych wiktuałów (czyt.
> >> alkoholi)z bufetu. Niestety, naprzeciwko naszego bufetu jest sklep
> >> "spożywczy", który normalnie jest otwarty do godziny 20-tej, zaś w
> >> dzień naszej zabawy - na maxa (nawet do 4-tej rano)
> >> Naturalnie większość uczestników imprezy woli piwko za 2,5zł niż za
> >> 5zł (normalka) więc leci do sklepu. My płacimy ZAIKSY, opłacamy
> >> pozwolenia na handel alkoholem, ponosimy całość kosztów (w tym tych
> >> niematerialnych związanych z organizacją imprezy) zaś sprytna
> >> właścicielka sklepu korzysta z tego zupełnie za darmo.
>
> >> Moje pytanie jest takie: czy jest prawo, które reguluje godziny
> >> otwarcia sklepu, jeśli tak, to kogo można powiadomić o
> >> nieprawidłowościach (lokalna policja z wiadomych względów odpada)
>
> >   Patrząc na to z logicznego punktu widzenia: nie możecie zabronić
> > sklepowi być dłużej otwartym.
>
> >   Jednakże niektóre tereny w Polsce bardziej socjalistyczne, niektóre
> > mniej, i gdzieniegdzie lokalni radni ustalają, że np. sklep może być
> > czynny tylko w godzinach 6-22.
>
> >   Poza tym wydaje mi się, że możecie nie wpuszczać ludzi z "obcym" piwem.
>
> Mieszkalem na bawarii i z tego co sie orientuje ichnie sklepy maja
> okreslone godziny otwarcia i nie mozna poza nimi handlowac, a festyn to
> prawdziwy festyn.   Ale coz zyjemy w biednym kraju IV swiata i gdzie tam
> go porownywac do Bawarii.
>
> Widocznie bawaria jest bardzo socjalistyczna i zacofana.

U mnie na osiedlu czas otwarcia jest okreslony przez wynajmujacego
czyli rade osiedla. Do 23 mozna handlowac a potem juz nie.
Niezastosowanie sie do tego grozi wypowiedziem umowy najmu.

do góry

>
> a czy aby przypadkiem nie jest tak, ze sklep w ktorym sprzedaje sie
> alkochol, a wlasciwie koncesja na ten alkochol, okresla w jakich godzinach
> mozna ten alkochol sprzedawac, i inna koncesja jest dla sklepu nocnego, a
> inna dla zwyklego otwartego od rana do wieczora?

ALKOHOL !!!!!

do góry

Liwiusz pisze:
> NoName pisze:
>
>
>> Mieszkalem na bawarii i z tego co sie orientuje ichnie sklepy maja
>> okreslone godziny otwarcia i nie mozna poza nimi handlowac, a festyn
>> to prawdziwy festyn. Ale coz zyjemy w biednym kraju IV swiata i
>> gdzie tam go porownywac do Bawarii.
>>
>>
>> Widocznie bawaria jest bardzo socjalistyczna i zacofana.
>
>
> Akurat w kwestii otwierania sklepów - tak.
>



A co powiesz na stacje benzynowe na autostradach w Holandii zamykane o
20 godzinie?

do góry