-
1. Data: 2005-05-05 12:01:17
Temat: wyroki sadow w sprawie polis
Od: "kia" <l...@o...pl>
gdzie moglabym odszukac takie wyroki sadu?
pozdrawiam
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,2689575.html
PZU Życie zapłaci posag ciułany w PRL
Kaliski student wygrał proces z PZU Życie. Ubezpieczyciel wypłaci
ponad 10 tys. za polisę, którą 20 lat temu wykupili mu rodzice.
Teraz PZU Życie będzie mieć nie lada problem, bo decyzję wydał Sąd
Najwyższy. A chodzi o tzw. polisy posagowe, które w latach 80. wykupiło
swoim dzieciom kilkadziesiąt tysięcy małżeństw. - Adwokaci z całego kraju
pytają mnie o szczegóły procesu. Chcą wystąpić z podobnymi pozwami swoich
klientów - mówi "Gazecie" radca prawny Świętosław Fortuna, który wygrał z
PZU w imieniu studenta 21-letniego Michała Chojnackiego.
Maria Chojnacka: - Gdy urodziłam Michała, w mieszkaniu pojawił się
agent ubezpieczeniowy. Zaproponował polisę, za którą po 20 latach mieliśmy
kupić samochód. Gdy doszło do wypłaty, PZU Życie zaproponowało nam dwa lata
temu 300 zł.
Polisy posagowe to nic innego jak forma lokaty. Rodzice deklarowali
wysokość składki, jaką płacić będą np. przez 20 lat i po tym czasie mieli
otrzymać zebraną sumę z odsetkami. Ale na przełomie lat 80. i 90. zebrane
składki zżarła hiperinflacja. A comiesięczne wpłaty po denominacji złotego w
1995 r. zmalały do kilku groszy i PZU przestało je nawet pobierać.
Gdy Michał Chojnacki dowiedział się, że oszczędności rodziców
przepadły i miał otrzymać 300 zł, wynajął radcę prawnego. Zażądał od PZU
ponad 15 tys. zł, czyli dziesięć średnich pensji. Bo na tyle opiewała umowa
z PZU z lat 80. Sądy dwóch instancji w Kaliszu przyznały mu rację.
Fortuna: - Sąd uznał 70 proc. roszczenia, czyli ponad 10 tys. zł.
Ale PZU jeszcze w 2004 r. nie dało za wygraną i odwołało się do Sądu
Najwyższego. I tu nastąpił przełom. Choć PZU Życie SA twierdziło, że nie
ponosi odpowiedzialności za poprzednika (PZU było wówczas przedsiębiorstwem
państwowym), który nie zabezpieczył się przed ryzykiem hiperinflacji, to Sąd
Najwyższy nie zgodził się z tym. I uznał wyroki poprzednich instancji. Maria
Chojnacka: - Mam 400 zł renty, więc wygrane pieniądze przeznaczymy na
dofinansowanie studiów syna.
Co teraz zrobi ubezpieczyciel? Mikołaj Skorupski, rzecznik PZU
Życie: - Nie komentujemy wyroku sądu.
Gdyby z podobnymi pozwami wystąpili inni właściciele polis posagowych,
to PZU Życie musiałoby przygotować na wypłaty kilkadziesiąt milionów
złotych. Nic zatem dziwnego, że PZU już lamentuje. Skorupski: - Po przejęciu
ubezpieczeń dawnego PZU przez PZU Życie SA, wielokrotnie zwracaliśmy się do
ministra finansów o dodatkowe środki na dofinansowanie tych ubezpieczeń.
Bezskutecznie. A dofinansowania takiego doczekały np. książeczki
mieszkaniowe.
begin 666 px.gif
K1TE&.#EA`0`!`( ``````````"'Y! $`````+ `````!``$```("1 $`.P``
`
end
-
2. Data: 2005-05-06 08:56:47
Temat: Re: wyroki sadow w sprawie polis
Od: "Jacek \(JJ\)" <s...@p...pl>
Sprawa prosta
Bierzesz z danych statystycznych jakie byly srednie miesieczne wynagrodzenia
a miesiacach oplacania skladki i jakim procentem takiej sredniej miesiecznej
byla skladaka z kazdego miesiaca. Calosc sumujesz i przemnazasz przez obecna
srednia miesieczna place. Otzrymany wynik to suma jakiej mozesz sie ubiegac
od ubezpieczyciela, jesli sie nie zgodzi sprawe kierujesz do sadu z
wnioskiem o obciazenie kosztami pozwanego.
Ze swoja polisa przegialem z wysokoscia sumy i sad mi ja troche obizyl,
przez co musialem tez pokryc czesc kosztow, ale przy polisie brata
wyliczylem juz dobrze, dodajac jeszcze troszke, mniej wiecej polowe
wysokosci kosztow sadowych i ubezpieczyciel wyplacil juz bez szemrania
wiedzac ze w sadzie bedzie go to kosztowalo odrobine wiecej.
Teraz chyba PZU Zycie robi juz takie rzeczy z marszu.
Procedura jest od lat ta sama:
1. proponuja smiesznie niska sume liczac ze ktos to oleje i wtedy oni maja
tanio sprawe zalatwiona.
2. Jak sie burzysz i chcesz wiecej niz w sadzie im srednio zasadzaja to ida
na sprawe, jak chcesz tyle ile trzeba wg sadu lub mniej to placa, bo zawsze
to chcoiaz o czesc kosztow sadowych mniej.
3. W prasie jednak niegdy nie napisza ze juz od lata tak robia bo wtedy na
punkt pierwszy nikt by sie juz nie nabieral,a tak zawsze paru jeleni sie
znajdzie.
pozdr