-
21. Data: 2002-10-26 18:16:00
Temat: Re: wyprowadzanie psów
Od: "Kaja" <f...@f...pl>
On Sat, 26 Oct 2002 18:17:29 +0200, Leszek wrote:
>
> Użytkownik "Kamil Golaszewski" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:3DB9C8B7.5CC9E3BD@poczta.onet.pl...
> Kaja napisa_(a):
>> Ty masz chyba uraz do psów.
>> Psy Cie atakują,bo ich nie lubisz i się ich boisz.
>> Wytwarzasz w ten sposób jakieś biopole,którego psy nie cierpią.
>
> I co z tego? To właściciel psa ma niedopuścić do sytuacji, w której pies
> mógłby kogoś pogryźć.
Tez prawda.
>
> Ale Tobie prawo zabrania drażnienia psa.Może Twój zapach go drażni ? ;)
A gdzie ja napisałam,że drażnię psy?...Chyba nie do mnie to pytanie?
--
Kaja
-
22. Data: 2002-11-07 15:55:37
Temat: Re: wyprowadzanie psów
Od: "milano" <k...@o...pl>
> > Na samą myśl że "pogryzłbym kogoś" się cieszy ???? ;)
>
> Ty masz chyba uraz do psów.
> Psy Cie atakują,bo ich nie lubisz się ich boisz.
> Wytwarzasz w ten sposób jakieś biopole,którego psy nie cierpią.
> Ja zawsze sama przechodząc koło pieska wyciągam ręke do pogłaskania i
> psy się łaszą do mnie.
Ja nic nie mam do psów, lubię je. Nawet przez kilkanaście lat miałem
wilczura,
ale osobiście byłbym za tym by zabronić hodowli dużych psów w mieście, (i
bardzo proszę o nie komentowanie c to znaczy duży pies bo to teraz nie ważne
duży to o taki ...)
Już mowie dlaczego, z tych samych powodów dla których nie pozwala się
chodowa niedźwiedzia w domu (bloku kamienicy) po prostu nie ma warunków,
1. często za gorąco jest w mieszkaniu gdzie akurat ktoś ma psa siersciucha,
pies się meczy
2. małe mieszkania, pies nie ma gdzie nawet się odwrócić, pies się meczy
3 małe trawniki, wąskie przejścia i pies nie ma gdzie się wybiegać, pies się
meczy
4 za mało zieleni i za przeproszeniem zasrane chodniki, place zabaw i
piaskownice, a ze psy są karmnie dziwnymi mieszankami, sztucznego pożywienia
nawet ulewny deszcz i śnieg nie załatwia sprawy i tu się meczymy my
lawirując miedzy gównami i meczy się matka spierająca te odchody z ubrania
dziecka, które akurat upadło na pięknej zielonej trawce prosto w G...
Na moim osiedlu jest bardzo dużo zieleni a trawnik koło bardzo dużego bloku
jest naprawdę bardzo duży 12 klatek i tyle samo zielska a pas od bloku do
chodnika to około 25 metrów, i wierzcie mi tam jest tak zasr... ze nie można
nogi wstawić a nieraz dzieciak wbiegł tam gdyby to były miny była by totalna
kanonada :/ i tu się meczymy my!
bo w tym bloku jest w co drugim mieszkaniu pies... mieszkania po 45M/kw a z
4 osobami mieszka tam wciśnięty pies wielkości małego cielaka!
wiec dla dobra ludzi i zwierząt powinno się zabronić hodowania dużych
zwierzaków w mieście, ja swojego chodowalem w sadzie gdzie miął 25 arów do
biegania.
Krzysztof
-
23. Data: 2002-11-08 11:37:18
Temat: Re: wyprowadzanie psów
Od: g...@p...onet.pl
>
> Użytkownik "artpen" <g...@a...prv.pl> napisał w wiadomości
>
> > Na samą myśl że "pogryzłbym kogoś" się cieszy ???? ;)
>
> Smiem podejrzewać, ze tak.:-)) To cos w rodzaju "no koles, masz ochote na
> sparing? Powiedz, ze masz":-))) Pewnie dlatego, ze jak pisalam wczesniej
> walczą w nim dwie opcje - wrodzony rottweileryzm z wyuczonym zalizywaniem na
> smierc:-))))
>
> HaNkA
>
> To podobnie jak z moim bullem. Człowieka zaliże na śmierć, ale jak jakieś
zwierzątko "podskoczy" .... łoj to gorzej.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl