Witam.

Jestem najemcą na pewnym osiedlu, zbudowanym wyłącznie pod wynajem.
Czyli wynajmuję od firmy, umowa, faktury VAT itd.
Płacę określony w umowie czynsz, w nim jest wliczona opłata za wszystkie
media (ryczałtem), oddzielnie płacę za prąd (licznik) oraz za ogrzewanie - w
sezonie grzewczym, określoną, stałą, miesięczną stawkę za metr kwadratowy.
Ogrzewanie jest centralne, obok jest kotłownia, woda grzana jest gazem.

Przychodzi sezon grzewczy, rozpoczęcie grzania konsultowane jest ze
wszystkimi lokatorami na osiedlu.

A teraz do sedna:

Nie ma podzielników ciepła, stawka jest stała (niemała) a firma folguje
sobie i kiedy zdecydują, kaloryfery są letnie, kiedy indziej ciepłe, (a tak
na prawdę nigdy gorące), w rzeczywistości nie ja reguluję sobie temperaturę,
a firma.

Tamtej zimy pytałem o co chodzi, to pani (przedstawiciel owej firmy)
powiedziała, że muszą tak robić, bo by było drożej i takie tam farmazony.
Znaczy - oszczędzają na mnie.
Ja płacę stałą stawkę i mam prawo wymagać, by kaloryfer w sezonie był
gorący, a jeśli najdzie mnie ochota, to sobie go schładzam, prawda?

Pytanie jest - gdzie mogę się poskarżyć, by wymóc normalne grzanie, do
jakiej instytucji?
Poza tym, nie wezmę kaloryfera i nie zaniosę ze skargą. Poradźcie, gdzie
mogę udać się po poradę, jakie argumenty mieć, jak mogę udowadniać swoje
racje?

--
Pozdrawiam,
Kerry