On Tue, 21 Sep 2004, Paszczak wrote:
[...]
>+ Zastanawia mnie, czy oni te wszystkie powysyłane faktury księgują
>+ i odprowadzają od nich podatki.

Cóż, klasyczny dowód że prawo powinno być proste i jednolite :]
Niestety (zaraz mnie wydawcy pozabijają :)) ustawodawca pozwolił
na wyjątek ze względu na rzeczywisty problem (dostawców) przy
prasie, kiedy kilkadziesiąt procent zwrotów to nie wyjątek
- ustawa o VAT:
+++
13. Obowiązek podatkowy powstaje z chwilą:
[...]
3) wystawienia faktury lub otrzymania całości lub części zapłaty
z tytułu dostawy gazet, magazynów, czasopism (PKWiU 22.12 i 22.13)
[...] nie wcześniej jednak niż w dniu wydania i nie później niż 60.
dnia, licząc od dnia wydania tych towarów [...i jeszcze 120 dni
na korektę zwrotów...]
---

...no to można "podatkowo bezkarnie" wystawiać sobie faktury
z hasłem "...i czasopisma"...

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

On Tue, 21 Sep 2004, Andrzej Lawa wrote:
[...]
> + Nie podawać do sądu tylko złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

Chyba trudno wykazać że to nie NIEUMYŚLNE... :(

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

On Wed, 22 Sep 2004, Robert Tomasik wrote:
[...]
>+ nabywców i zgarnął kasę. Teraz wydawnictwo, nie dość, że od wystawionych
>+ faktur musi odprowadzić podatek,

Który ?
Sprzeciw :)
VAT nie - podstawę podałem.
Dochodowy... nie wiem (bo "oni" to raczej PK :)), sądzę że (skoro
PK) pojawiałyby się "w miarę postępu przychodu" a nie "w momencie
wystawienia".
Ale po korekcie też nie ma (dochodowego) !

>+ zbierze na garba za rozsyłanie śmieci.

A to tak, paru się chyba wkurzy :]

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

W dniu dzisiejszym otrzymalem poczta "magazine benefit" nr 14 z dnia 30.08
br. Nie byloby moze w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, ze ze srodka
wypadla faktura w 2 egzemplarzach na ktorej widnialy dane adresowe mojej DG,
z NIP-em, a faktura opiewa na 85zł brutto. Wynika z niej, ze rzekomo
zamowilem poprzez firme "majewski de rosset sp. z o.o." (w podpisie Mariusz
Majewski) roczna prenumerate tego badziewia. Nie musze nadmieniac, że nigdy
nie zamawialem ww. 2-tygodnika. Dane adresowe sa niepelne i bez mojego
nazwiska w nazwie, wiec z pewnoscia zostaly zaczerpniete z Internetu. To
jest najzwyklejsze wyludzenie, wykorzystujace fakt, iz obecnie nie trzeba
podpisywac faktury VAT!!! Ponadto numer telefonu do Biura Obsługi Klienta
(022) 440 00 22 jest caly czas zajety, wicc nawet nie moge sie do nich
dodzwonic, aby wyjasnili zaistniala sytuacje. Na dobra sprawe wydaje mi sie,
ze powinienem ich podac do sadu.

Z pewnoscia nie jestem jedyny w grodzie Kraka.

--
dropzone

do góry

On Tue, 21 Sep 2004 22:24:06 +0200, "dropzone"
<d...@N...gazeta.pl> wrote:

>To
>jest najzwyklejsze wyludzenie, wykorzystujace fakt, iz obecnie nie trzeba
>podpisywac faktury VAT!!!
Nie maja dowodu ze zamawiales wiec nie martw sie. Brak koniecznosci
podpisu dla celow rozliczen VAT nie oznacza braku koniecznosci podpisu
dla celow dowodowych.

WAM
--
Sylwester 2004!
Może nad morze?
http://www.nadmorze.pl

do góry

dropzone <d...@n...gazeta.pl> wrote:
> jest najzwyklejsze wyludzenie, wykorzystujace fakt, iz obecnie nie trzeba
> podpisywac faktury VAT!!!

A tam od razu wykorzystujące. Co za różnica, czy podpisana, czy nie - po
prostu nie zamawiałeś i już.

Zastanawia mnie, czy oni te wszystkie powysyłane faktury księgują i
odprowadzają od nich podatki.

P.

do góry

dropzone wrote:

> dodzwonic, aby wyjasnili zaistniala sytuacje. Na dobra sprawe wydaje mi sie,
> ze powinienem ich podac do sadu.

Nie podawać do sądu tylko złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:ciq5tp$qgu$1@news2.ipartners.pl...
> Nie podawać do sądu tylko złożyć zawiadomienie o popełnieniu
przestępstwa.

A nie lepiej wyrzucić gazetę i fakturę do śmieci i zapomnieć o sprawie?
Na czym miałoby polegać ewentualne przestepstwo?

Alek

do góry

> A nie lepiej wyrzucić gazetę i fakturę do śmieci i zapomnieć o sprawie?
> Na czym miałoby polegać ewentualne przestepstwo?

slucham? ktos wmawia Ci, ze zamowiles u niego usluge i jako "dowod "
przedstawia fakture z twoimi danymi... to malo? kto im zezwolil na
dysponowanie moimi danymi? jesli w naszym spoleczenstwie sa ludzie o
podobnym podejsciu do zagadnienia jak ty... wcale mnie nie dziwi, ze co
bardziej "obrotni" uciekaja sie do takich metod naciagania ludzi. co bedzi
nastepnym krokiem? fikcyjna umowa kupna-sprzedazy twojego mieszkania/domu?

--
dropzone

do góry

Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:ciq8ru$e0s$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Na czym miałoby polegać ewentualne przestepstwo?

No właśnie. Przypominam, że firmy ustawa o ochronie danych osobowych nie
dotyczy - bo tylko to mi ewentualnie do głowy przyszło.

do góry