-
1. Data: 2006-08-17 23:14:59
Temat: wykup kamienicy z lokatorami
Od: "amaroid" <a...@g...pl>
Witam i prosze o porade / informacje w ponizszej, byc moze zagmatwanej,
sprawie
Opis:
mieszkam w mieszkaniu gminnym (komunalnym?), glównym najemca na umowie jest
mój ojciec. Tata wymeldowal sie niedawno, nie powiadamiajac spóldzielni.
Decyzja o przydziale mieszkania jest jednak wydana na ojca i mame jako
malzenstwo (nie sa po rozwodzie). Zameldowane w tej chwili zatem dwie
osoby - ja i mama. Fizycznie mieszkam tylko ja.
Mieszkanie jest troche zadluzone (kilka ostatnich miesiecy nie placilam
czynszu) - stad nie chce przed zasiegnieciem opinii tutaj pytac w biurze. W
bloku mieszka kilkanascie rodzin/ osób. Nie wiem, czy ktos z naszego bloku
jest wlascicielem mieszkania, czy wszystkie naleza do gminy.
Do jednej z sasiadek przyszedl niedawno sasiad X z propozycja wejscia w
spólke - kupna naszej kamienicy. Sasiadka odmówila. Sasiad X jest postacia
powszechnie nie lubiana w naszym bloku (pobil sasiada), ze mna tez ma
osobiscie na pienku (kiedys wtargnal mi do mieszkania, zmyl sie gdy
wstukiwalam w telefon 997, nie mówimy sobie dzien dobry). Gdyby sasiadka
zachowala sprawe w tajemnicy, nie wiedzielibysmy o zamiarach sasiada X.
Pytania :
czy sasiad moze kupic kamienice bez zgody lub wiedzy lokatorów - czyli nas?
Czy gmina ma obowiazek powiadomic nas, ze kamienica zmienia wlasciciela? co
w takiej sytuacji moze nam grozic? urynkowienie czynszu? czy moze kazac
wyprowadzic sie? czy kupujac kamienice kupuje takze np. moje zadluzenie?
czy jako lokatorzy mamy mozliwosc pierwokupu mieszkania? byc moze -
strzelam - wieksze prawo ma ktos, kto chce kupic calosc bloku? przypominam
sobie, ze jakis czas temu czytalam gdzies o uchwale rady miasta (Gdansk), ze
mieszkania moga przejsc na wlasnosc na zasadzie "wszyscy albo nikt" - tzn.
ze mozna wykupic mieszkanie o ile wszyscy sasiedzi wykupia takze swoje.
wreszcie : zakladajac hipotetycznie, ze jutro wykupuje swoje mieszkanie, a
sasiad wykupuje kamienice - i jest wlascicielem wszystkich mieszkan oprócz
mojego - kto w tej sytuacji ustala czynsz? czy sasiad moze np. nakazac mi
placic za sprzatanie klatki dowolna kwote?
czy jesli chcialabym wykupic mieszkanie w którym mieszkam, potrzebny bedzie
do tego ojciec? czy tez mama lub ja, jako oosby zameldowane, mozemy
mieszkanie wykupic?
Bardzo dziekuje za wszystkie uwagi.
amaroid