Obok cen w PLN sa ceny w euro, a pan na informacji upacie twierdzi ze w euro
płacic nie można ...

czy to nie jest jakies wprowadzanie w błąd, ja akutrat dysponowałem gotówka
w euro..

do góry

> czy to nie jest jakies wprowadzanie w błąd,

Nie. Chyba że przliczają po kosmicznym kursie:-)
Oni po prostu wyręczają Cię w przeliczaniu gdybyś nie znał wartości złotówki a
Ty jeszcze narzekasz.

K.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

no wąłsnie sie tak tłumaczyli, ale mnie ktoś kiedys uczył ze jesli jest cena
podana to ona w jakiś sposob zobowiązuje, a tam nie doptrzyłem sie ze cena w
euro to tylko informacja, a płacic mozna tylko pln...


> Nie. Chyba że przliczają po kosmicznym kursie:-)
> Oni po prostu wyręczają Cię w przeliczaniu gdybyś nie znał wartości
> złotówki a
> Ty jeszcze narzekasz.
>

do góry

Konrad Rokicki napisał(a):
> no wąłsnie sie tak tłumaczyli, ale mnie ktoś kiedys uczył ze jesli jest cena
> podana to ona w jakiś sposob zobowiązuje, a tam nie doptrzyłem sie ze cena w
> euro to tylko informacja, a płacic mozna tylko pln...

Prawnym środkiem płatniczym w Polsce są bilety NBP (i bilon), a nie Euro.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Konrad Rokicki napisał(a):
> Obok cen w PLN sa ceny w euro, a pan na informacji upacie twierdzi ze w euro
> płacic nie można ...
>
> czy to nie jest jakies wprowadzanie w błąd, ja akutrat dysponowałem gotówka
> w euro..
>
>
>
>
w polsce waluta jest PLN nie Euro. pozatym jesli by patrzec na to co
pisza na stronach lub mowia w reklamach (pisza na ulotkach) i jesli
musialoby to byc zgodne ze stanem faktycznym to moznaby bylo wiekszosc
firm po sadach ciagac ;)

do góry

> Prawnym środkiem płatniczym w Polsce są bilety NBP (i bilon), a nie Euro.

no ale jak wystawiają cene w euro to powinni rowniez uznawać taką walute,
koles probował mi mówiźć ze w polsce nie mozna płacić w euro, a jednak
supermarkety uznaja euro ..

do góry

> w polsce waluta jest PLN nie Euro. pozatym jesli by patrzec na to co pisza
> na stronach lub mowia w reklamach (pisza na ulotkach) i jesli musialoby to
> byc zgodne ze stanem faktycznym to moznaby bylo wiekszosc firm po sadach
> ciagac ;)


to jesli ktos bedzie reklamował ze ma do sprzedania mercedesa po 100 zł, a
potem bedzie sie tłumaczył ze chodziło o 100 tys i się pomylił to jest to
zgodne z prawem ??

do góry

Konrad Rokicki napisał(a):
>>w polsce waluta jest PLN nie Euro. pozatym jesli by patrzec na to co pisza
>>na stronach lub mowia w reklamach (pisza na ulotkach) i jesli musialoby to
>>byc zgodne ze stanem faktycznym to moznaby bylo wiekszosc firm po sadach
>>ciagac ;)
>
>
>
> to jesli ktos bedzie reklamował ze ma do sprzedania mercedesa po 100 zł, a
> potem bedzie sie tłumaczył ze chodziło o 100 tys i się pomylił to jest to
> zgodne z prawem ??
>
>
niewiem czy jest to zgodne z prawem czy nie, lecz z tego co sie
obserwuje to chyba jest to zgodne

do góry

> to jesli ktos bedzie reklamował ze ma do sprzedania mercedesa po 100 zł, a
> potem bedzie sie tłumaczył ze chodziło o 100 tys i się pomylił to jest to
> zgodne z prawem ??

Zgodne. Moze nawet napisać że sprzeda Mercedesa za 99 gr a potem nie przyjąć
twojej oferty.
Zamiast zadawać tyle pytań polecam przeczytać grupę. Znajdziesz w ciagu
ostatnich dwóch miesięcy odpowiedzi na wszystkie swoje pytania.

K.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

K.Mackiewicz wrote:
> jesli by patrzec na to co
> pisza na stronach lub mowia w reklamach (pisza na ulotkach) i jesli
> musialoby to byc zgodne ze stanem faktycznym to moznaby bylo wiekszosc
> firm po sadach ciagac ;)

Jeśli stąd wnioskujesz, że zgodne ze stanem faktycznym być nie musi, to źle
wnioskujesz.

--
Paweł Sakowski <p...@s...pl>

do góry