-
1. Data: 2006-10-14 07:19:47
Temat: wniosek o widywanie synka czy to przejdzie ???
Od: "INDYGO29" <Indygo$2...@v...pl- skasuj $>
Witam Szanownych forumowiczów.
Złozyłem właśnie wniosek o widywanie synka. 23 bm. mam rozprawę.
Ale mam szerego obaw co do tego:((
Pilnie studiuję to forum i mam kilka pytań, może Ktoś obznajomiony z tematem
odpowie mi.
1). Czy ten wniosek przejdzie?? Czy mam szansę aby przeszedł w takim
kształcie??
Wnoszę o:
Umożliwienie mi widzenia i kontaktów osobistych z synem Piotrem ur. 24
czerwca 2006 roku przez:
- możliwość odwiedzania syna w każdą środę w godzinach 16.00-19.00, lub w
dzień następny jeśli z przyczyn wyższych lub wypadków losowych odwiedziny te
nie będą możliwe.
- możliwość zabierania syna na każdy drugi i czwarty weekend miesiąca do
swojego miejsca zamieszkania w godzinach 11.00 w sobotę do godziny 17.00 w
niedzielę w przypadku gdy dziecko zacznie być na tyle samodzielne aby mogło
być karmione innym pokarmem niż wyłącznie pokarm z piersi matki. Do tego
czasu wnoszę o przyznanie mi możliwości zabierania syna w godzinach 11.00 do
godziny 16.00 w co drugą i czwartą niedzielę.
- spędzania z synem jednego tygodnia w okresie ferii zimowych oraz jednego
miesiąca w okresie wakacji letnich w każdym roku.
2). Jak negocjować przed sądem ewentualne zmiany powyższego wniosku? Gdyby
żona składała jakieś obiekcje, ustepować bez ustepstwa z drugiej strony czy
też starać się wynegocjować coś za coś ??( żona napewno bedzie
prostestować).
3). Jak poprosić sąd o wyznaczenie widzenia i zabierania synka na święta?
Poza terminami ustalonymi powyżej?
4).Jak się przygotować do takiej rozprawy? O co bedą pytać i jak sąd będzie
się zachowywał wobec mnie?
5).Czy matka żony (swoisty jej adwokat w każdej sprawie) może być na tej
rozprawie? Jesli tak czy mogę prosić o wyproszenie jej z sali i jak to może
być odebrane przez sąd?
Czekam też na ogólne podpowiedzi za które będę wdzięczny.
Ubrać się "normalnie", czy raczej tak odświętnie? Może to śmieszne ale
chciał bym być dobrze odebrany przez sąd.
Bo jest to dla mnie naprawdę ważna sprawa, zresztą jak chyba dla każdego
ojca.
Na ewentualne pytania odpowiem i wyjaśnię jakieś nieścisłości.
Pozdrawiam Serdecznie.
-
2. Data: 2006-10-14 10:29:32
Temat: Re: wniosek o widywanie synka czy to przejdzie ???
Od: "Angie" <j...@w...interia.pl>
Użytkownik "INDYGO29" <Indygo$2...@v...pl- skasuj $> napisał w wiadomości
news:egq328$k0j$1@atlantis.news.tpi.pl...
> - możliwość zabierania syna na każdy drugi i czwarty weekend miesiąca do
> swojego miejsca zamieszkania w godzinach 11.00 w sobotę do godziny 17.00
Co wiesz o opiece nad dzieckiem 4miesiecznym? Jakie masz warunki
mieszkaniowe? Kto sie bedzie tym dzieckiem zajmowal?
> - spędzania z synem jednego tygodnia w okresie ferii zimowych oraz jednego
> miesiąca w okresie wakacji letnich w każdym roku.
Masz taka prace, ze masz 5 tyg urlopu w roku?
Angie
-
3. Data: 2006-10-14 11:08:41
Temat: Re: wniosek o widywanie synka czy to przejdzie ???
Od: "INDYGO29" <Indygo$2...@v...pl- skasuj $>
Użytkownik "Angie" <j...@w...interia.pl> napisał w wiadomości
news:egqebm$jph$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Co wiesz o opiece nad dzieckiem 4miesiecznym? Jakie masz warunki
> mieszkaniowe? Kto sie bedzie tym dzieckiem zajmowal?
Warunki do rozpatrzenia przez sąd- mam je takie same jak matka. A może nawet
lepsze. Mieszkam w domu jednorodzinnym, żona w bloku. Z posesją gdzie można
ustawić piaskownicę w którą (WYBACZCIE słowa) nie srają psy z całego
osiedla. itp... itd... "nie chcę się spierać o wyższość świąt Bożego
Narodzenia nad Wielkanocą"
> Masz taka prace, ze masz 5 tyg urlopu w roku?
Uważasz że matka bedzie miała 5 tygodni urlopu??
Zapewnie jak wystapi o alimanty także na siebie, tak ??
Ona też musi podjąć pracę skoro wybrała taką drogę.
A co do mnie to może mnie stać na 5 tygodniowy urlop ??
Przepraszam, ale czy zaraz musi być założenie że tylko matka jest własciwą
osobą do sprawowania opieki??
Bo natura tak chce?? Czy moze cała społeczność feministek? Ojciec jest
zdyskryminowany do roli obiektu mającego zaspakajać tylkomaterialne
porzeby??
-
4. Data: 2006-10-14 12:10:43
Temat: Re: wniosek o widywanie synka czy to przejdzie ???
Od: "Angie" <j...@w...interia.pl>
Użytkownik "INDYGO29" <Indygo$2...@v...pl- skasuj $> napisał w wiadomości
news:egqgji$nmb$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Uważasz że matka bedzie miała 5 tygodni urlopu??
Bo bedzie miala np urlop wychowawczy?
> A co do mnie to może mnie stać na 5 tygodniowy urlop ??
O to wlasnie pytalam, nie?
> Przepraszam, ale czy zaraz musi być założenie że tylko matka jest własciwą
> osobą do sprawowania opieki??
Ty masz cos z oczami? Napisalam tak. Malo tego. Moim dzieckiem od 6 dnia
zycia w wiekszosci zajmowal sie moj maz bo ja wrocilam do pracy. natomiast
jestem przeciwniczka pogrywania dzieckiem dla samej przyjemnosci dowalenia
drugiej stronie. I to bez wzgledu na to, czy druga strona jest matka dziecka
czy ojciec. Pytanie czy masz pojecie o opiece nad 4 miesiecznym dzieckiem
jest jak najbardziej zasadne. Pytanie o mozliwosc zapewnienia dziecku opieki
podczas owego miesiaca wakacji tez. Bo branie dziecka na miesiac po to aby
zonie dowalic i uszczesliwic opieka nad dzieckiem np swoich rodzicow mija
sie z celem, moim zdaniem. A wyrywanie tak malego dziecka z domu, ktore zna
i kojarzy z bezpieczenstwem [ z jego domu rodzinnego] na miesiac czy tydzien
w oderwaniu go jednoczesnie od osoby, ktora sie nim zajmuje na codzien czyli
matki jest zbrodnia na psychice malego czlowieka i mam nadzieje, ze zaden
sad na to zgody nie da. Odwiedzaj je jak sobie czesto chcesz, ale miesiac
wakacji dla rocznego dziecka bez mamy i domu, z czlowiekiem ktory widzi go
raz na tydzien to zdecydowanie głupi pomysl
Angie
-
5. Data: 2006-10-14 12:36:47
Temat: Re: wniosek o widywanie synka czy to przejdzie ???
Od: "INDYGO29" <Indygo$2...@v...pl- skasuj $>
Użytkownik "Angie" <j...@w...interia.pl> napisał w wiadomości
news:egql5h$l6v$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ty masz cos z oczami? Napisalam tak. Malo tego. Moim dzieckiem od 6 dnia
> zycia w wiekszosci zajmowal sie moj maz bo ja wrocilam do pracy. natomiast
> jestem przeciwniczka pogrywania dzieckiem dla samej przyjemnosci dowalenia
> drugiej stronie. I to bez wzgledu na to, czy druga strona jest matka
dziecka
> czy ojciec. Pytanie czy masz pojecie o opiece nad 4 miesiecznym dzieckiem
> jest jak najbardziej zasadne. Pytanie o mozliwosc zapewnienia dziecku
opieki
> podczas owego miesiaca wakacji tez. Bo branie dziecka na miesiac po to aby
> zonie dowalic i uszczesliwic opieka nad dzieckiem np swoich rodzicow mija
> sie z celem, moim zdaniem. A wyrywanie tak malego dziecka z domu, ktore
zna
> i kojarzy z bezpieczenstwem [ z jego domu rodzinnego] na miesiac czy
tydzien
> w oderwaniu go jednoczesnie od osoby, ktora sie nim zajmuje na codzien
czyli
> matki jest zbrodnia na psychice malego czlowieka i mam nadzieje, ze zaden
> sad na to zgody nie da. Odwiedzaj je jak sobie czesto chcesz, ale miesiac
> wakacji dla rocznego dziecka bez mamy i domu, z czlowiekiem ktory widzi go
> raz na tydzien to zdecydowanie głupi pomysl
>
> Angie
Sorrki nie miałem zamiaru naskakiwac na Ciebie ani nic w tym rodzaju.
Ale chyba syn bedzie rósł i co normalne za kilka lat wakacje będzie mozna
spedzić razem jak najbardziej:)
A nie ma sensu ganiac co kilka lat do sądu.
Masz rację, nie chcę syna wyrywać z domu jego matki. Niestety stał się
swoistą kartą przetargową z jej strony.
Temat rzeka....
Ja o normalne spotkania nie mogłem się doprosić:( A tylko chciałem 2 godziny
w srodę po pracy i 4 godziny w sobotę!!!!
Nie będe Ci opisywał co usłyszałem .... gdzie mi się przewraca.... i o
"niedzielnym ojcu".
Fakt faktem kobieta z tesciową zawłaszczyła dziecko:((
"A mój pier.... obowiązek tylko płacić na nie"- cytat tesciowej. Co zresztą
robię z własnej i nie przymuszonej woli.
Pozdrawiam.
-
6. Data: 2006-10-14 13:45:13
Temat: Re: wniosek o widywanie synka czy to przejdzie ???
Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
On Sat, 14 Oct 2006 14:36:47 +0200, "INDYGO29" wrote:
(...)
>"A mój pier.... obowiązek tylko płacić na nie"- cytat tesciowej. Co zresztą
>robię z własnej i nie przymuszonej woli.
O ile z Twoją teściową się w tej kwestii zgadzam, to nie wiem po kiego
grzyba wdajesz się z nią w jakieś dyskusje? Za dużo kasy masz na
kardiologów?
Poza tym coś z Tobą jest nie tak, skoro sąd pozbawił Cię praw
rodzicielskich, a Ty dopiero teraz sobie przypomniałeś, że wypadałoby
je odzyskać... .
--
pozdrawiam
Bremse
-
7. Data: 2006-10-14 13:57:39
Temat: Re: wniosek o widywanie synka czy to przejdzie ???
Od: "INDYGO29" <Indygo$2...@v...pl- skasuj $>
Użytkownik "Bremse" <bremse{usun.to}@wp.pl> napisał w wiadomości
news:37q1j298irdgscdb2tin5nh5eo3rbhcmcb@4ax.com...
> O ile z Twoją teściową się w tej kwestii zgadzam, to nie wiem po kiego
> grzyba wdajesz się z nią w jakieś dyskusje? Za dużo kasy masz na
> kardiologów?
> Poza tym coś z Tobą jest nie tak, skoro sąd pozbawił Cię praw
> rodzicielskich, a Ty dopiero teraz sobie przypomniałeś, że wypadałoby
> je odzyskać... .
A gdzie powiedziałem że jestem pozbawiony praw rodzicielskich??
Nie wdaję się, poprostu z faktu że żona mieszka u swoich rodziców siłą woli
"adwokat" jest zawsze na miejscu.
I nie przypomniałem sobie. Jestem rok po slubie, syn ma niespełna 4
miesiące.
-
8. Data: 2006-10-14 15:15:24
Temat: Re: wniosek o widywanie synka czy to przejdzie ???
Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
On Sat, 14 Oct 2006 15:57:39 +0200, "INDYGO29" wrote:
> A gdzie powiedziałem że jestem pozbawiony praw rodzicielskich??
Chwilę, chcesz mi powiedzieć, że masz pełne prawa rodzicielskie (czyt.
identyczne jak Twoja żona) i z nich nie korzystasz? Co Ci poradził
prawnik? Dlaczego godzisz się by kobieta, która nie ma żadnych praw do
dziecka (teściowa), decydowała o tym co się dzieje z Twoim synem?
>Nie wdaję się, poprostu z faktu że żona mieszka u swoich rodziców siłą woli
>"adwokat" jest zawsze na miejscu.
Kup dyktafon i noś ze sobą, uwierz mi, przyda Ci się i to raczej do
obrony w sprawach karnych wszczętych przeciwko Tobie.
>I nie przypomniałem sobie. Jestem rok po slubie, syn ma niespełna 4
>miesiące.
Weź się chłopie obudź i zobacz w jakiej się znalazłeś sytuacji
(podpowiem - to Ty chcesz pisać jakieś bzdurne pisemka o widzenia z
Twoim dzieckiem, a nie Twoja żona) i zacznij robić coś więcej niż
pisać na grupę.
Mam jeszcze pytanie - w jaki sposób przekazujesz pieniądze na
utrzymanie dziecka?
--
pozdrawiam
Bremse
-
9. Data: 2006-10-14 15:47:30
Temat: Re: wniosek o widywanie synka czy to przejdzie ???
Od: "INDYGO29" <Indygo$2...@v...pl- skasuj $>
Użytkownik "Bremse" <bremse{usun.to}@wp.pl> napisał w wiadomości
news:lku1j2thpuegrisg12mj76fqj18m4npkfb@4ax.com...
> Chwilę, chcesz mi powiedzieć, że masz pełne prawa rodzicielskie (czyt.
> identyczne jak Twoja żona) i z nich nie korzystasz? Co Ci poradził
> prawnik? Dlaczego godzisz się by kobieta, która nie ma żadnych praw do
> dziecka (teściowa), decydowała o tym co się dzieje z Twoim synem?
A co mam z drzwiami wejść do ich mieszkania??
Czy może zaczaić sie na klatce i porwać wózek z dzieckiem??
Pomyśl chwilę, chyba normalne że mi poprostu uniemozliwiają kontakt.
> Kup dyktafon i noś ze sobą, uwierz mi, przyda Ci się i to raczej do
> obrony w sprawach karnych wszczętych przeciwko Tobie.
W sprawach karnych??
Z jakiego tytułu ??
> Weź się chłopie obudź i zobacz w jakiej się znalazłeś sytuacji
> (podpowiem - to Ty chcesz pisać jakieś bzdurne pisemka o widzenia z
> Twoim dzieckiem, a nie Twoja żona) i zacznij robić coś więcej niż
> pisać na grupę.
Pewnie nie musiał bym pisac na grupę, ale niestety USC melduje dzieci tam
gdzie jest zameldowana mamusia dziecka:((
A nie tam gdzie się mieszka albo na zameldowanie ojca. Lub poprostu na
wskazany adres.
Siłą rzeczy odrazu dziecko jest przypisane matce. Obligatoryjnie i bez
cienia szansy dla ojca.
> Mam jeszcze pytanie - w jaki sposób przekazujesz pieniądze na
> utrzymanie dziecka?
Wpłatą na konto, rachunkiem bankowym.
Z dopiskiem dla Kogo i za jaki miesiąc.
Pozdrawiam.
-
10. Data: 2006-10-14 16:54:57
Temat: Re: wniosek o widywanie synka czy to przejdzie ???
Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
On Sat, 14 Oct 2006 17:47:30 +0200, "INDYGO29" wrote:
> A co mam z drzwiami wejść do ich mieszkania??
A co powiedział prawnik?
>Czy może zaczaić sie na klatce i porwać wózek z dzieckiem??
Wózek można np. ukraść, ale jeżeli wózek jest waszą wspólną
własnością, to go ukraść nie możesz, bo nie można ukraść czegoś co
jest Twoją własnością (no chyba że ten wózek należy do teściowej).
Analogicznie jest z porwaniem, jeżeli jesteś ojcem dziecka i masz
pełne prawa rodzicielskie, to nie możesz porwać syna.
Jeszcze raz zadam to samo pytanie - co powiedział prawnik?
>Pomyśl chwilę, chyba normalne że mi poprostu uniemozliwiają kontakt.
Normalne? Czy chcesz napisać, że kobieta która nie ma praw
rodzicielskich ma większy wpływ na życie Waszego syna niż Ty, a Ty nic
z tym nie zrobiłeś?
>W sprawach karnych??
>Z jakiego tytułu ??
Naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, ewentualnie
pobicie, naruszenie miru domowego, znęcanie się nad żoną i dzieckiem.
Do tego robisz to systematycznie, często pod wpływem alkoholu.
>Pewnie nie musiał bym pisac na grupę, ale niestety USC melduje dzieci tam
>gdzie jest zameldowana mamusia dziecka:((
>A nie tam gdzie się mieszka albo na zameldowanie ojca. Lub poprostu na
>wskazany adres.
Nie, zameldowania dokonuje organ gminy właściwy ze względu na miejsce
pobytu stałego matki dziecka lub tego z rodziców, u którego dziecko
faktycznie przebywa.
>Siłą rzeczy odrazu dziecko jest przypisane matce.
Co ma zameldowanie do praw rodzicielskich? Przecież meldunek służy
wyłącznie celom ewidencyjnym.
>Obligatoryjnie i bez cienia szansy dla ojca.
Bez cienia szansy dla ojca takiego jak Ty. Zrozum człowieku, że za
obecną sytuację Ty też jesteś odpowiedzialny.
>> Mam jeszcze pytanie - w jaki sposób przekazujesz pieniądze na
>> utrzymanie dziecka?
>
>Wpłatą na konto, rachunkiem bankowym.
>Z dopiskiem dla Kogo i za jaki miesiąc.
Trzymaj wyciągi i potwierdzenia przelewów, bo opłaty bankowe za
wydanie wyciągu za okres (chyba) powyżej 6-ciu miesięcy są dosyć
wysokie.
Czy naprawdę nie da rady usiąść i normalnie pogadać z żoną (bez
teściowej)?
--
pozdrawiam
Bremse