-
11. Data: 2004-01-15 22:44:08
Temat: Re: wizyta u lekarza - mam prawo czy nie?
Od: "Mamak z Galicji" <mamak112@USUN_TOwp.pl>
Użytkownik "Psychik" <p...@Z...pl> napisał w wiadomości
news:bu3tkt$242$1@topaz.icpnet.pl...
W czasach chorych kas uczniom i studentom opieka należała się jednocześnie w
miejscu zamieszkania (zameldowania) i w miejscu nauki.
Miałem spore przejścia w przychodni. Panie w rejestracji robiły fochy.
Przyniosłem im odpowiedni kwit z kasy i po sprawie.
Proponuję udać się do NFZ i wziąć kopie odpowiednich przepisów i z nimi udać
się do przychodni.
--
Mamak z Galicji
irc: #prk
-
12. Data: 2004-01-15 23:15:33
Temat: Re: wizyta u lekarza - mam prawo czy nie?
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>
Użytkownik "kam" <k...@p...onet.plX> napisał w wiadomości
news:bu6gis$ftv$1@news.onet.pl...
> to już 9 miesięcy? :)
Taaaaaaaaaaaaaak:-)) Juz zaczyna mi sie marzyć kolejny bejbiś:-)) Ale moze
na następnym roku studiów, gdzieś między sesjami :-)
HaNkA
-
13. Data: 2004-01-17 16:43:31
Temat: Re: wizyta u lekarza - mam prawo czy nie?
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl>
On Thu, 15 Jan 2004, Mamak z Galicji wrote:
> Proponuję udać się do NFZ i wziąć kopie odpowiednich przepisów i z nimi udać
> się do przychodni.
oki,
tylko, co zwlaszcza powinni wiedziec prawnicy, NFZ dziala nielegalnie ...
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
-
14. Data: 2004-01-17 17:09:44
Temat: Re: wizyta u lekarza - mam prawo czy nie?
Od: "casus" <c...@g...pl>
> oki,
> tylko, co zwlaszcza powinni wiedziec prawnicy, NFZ dziala nielegalnie ...
> Piotr Kasztelowicz
Co Ty opowiadasz Piotrze? NFZ dziala legalnie - znasz przeciez wyrok
Trybunalu Konstytucyjnego (NFZ niezgodny z konstytucja, ale zgodnie z
wyrokiem maja czas do 1.1.2005 by zmienic, wiec funkcjonowanie jest zgodne z
prawem). Niestety, prawde mowiac.:-(
casus
-
15. Data: 2004-01-17 20:38:33
Temat: Re: wizyta u lekarza - mam prawo czy nie?
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl>
On Sat, 17 Jan 2004, casus wrote:
> Co Ty opowiadasz Piotrze? NFZ dziala legalnie - znasz przeciez wyrok
> Trybunalu Konstytucyjnego (NFZ niezgodny z konstytucja, ale zgodnie z
> wyrokiem maja czas do 1.1.2005 by zmienic, wiec funkcjonowanie jest zgodne z
> prawem). Niestety, prawde mowiac.:-(
jak znam prawo medyczne i prawo w ogolnosci te nieprawidlowe
zapisy, ktorych funkcjonowanie moze zagrozic zyciu i zdrowiu
pacjenta powinny byc przez urzednikow skorygowane bezzwlocznie :)
Innymi slowy jesli ktos mieszka w mieszkaniu bezprawnie, ma
kwit od komornika na wyprowadzenie 1.1.2005 to juz w momencie
posiadanie tego kwitu ma ograniczone prawo korzystania z lokalu
- nie moze np. wizac na takie mieszkanie kredytu hipotecznego.
Ja to tak rozumiem ale ciekaw jestem, co powiedza prawnicy.
Inna sprawa, ze Prof. M. Nesterowicz - prawnik z Torunia
pisal w swojej ksiazce 'Prawo medyczne', ze pewne zapisy
ustawy sa niezgodne z konstytucja juz dawno. Dziwie sie,
ze minister Sikorski, Pan Panas i inni dziwia sie orzeczeniu
Trybunalu - chyba maja niezbyt madrych prawnikow.
Pozrowienia
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
-
16. Data: 2004-01-17 22:28:51
Temat: Re: wizyta u lekarza - mam prawo czy nie?
Od: "casus" <c...@g...pl>
> jak znam prawo medyczne i prawo w ogolnosci te nieprawidlowe
> zapisy, ktorych funkcjonowanie moze zagrozic zyciu i zdrowiu
> pacjenta powinny byc przez urzednikow skorygowane bezzwlocznie :)
owszem, ale w chwili obecnej obowiazuja i nalezy sie im chcac nie chcac
poddac. Inna sprawa byloby, gdyby doszlo do tragedii i wyrokiem sadu
stwierdzono by ( czyli udowodniono ), ze ustawa do tego dopuscila. Wtedy
wyrok Trybunalu Konstytucyjnego zostalby zniesiony natychmiast.
> Inna sprawa, ze Prof. M. Nesterowicz - prawnik z Torunia
> pisal w swojej ksiazce 'Prawo medyczne', ze pewne zapisy
> ustawy sa niezgodne z konstytucja juz dawno. Dziwie sie,
> ze minister Sikorski, Pan Panas i inni dziwia sie orzeczeniu
> Trybunalu - chyba maja niezbyt madrych prawnikow.
> Pozrowienia
> Piotr Kasztelowicz
to wszystko wiemy, ale dalej jestes w bledzie, bo ustawa obowiazuje.
casus
-
17. Data: 2004-01-18 19:34:45
Temat: Re: wizyta u lekarza - mam prawo czy nie?
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl>
On Sat, 17 Jan 2004, casus wrote:
> to wszystko wiemy, ale dalej jestes w bledzie, bo ustawa obowiazuje.
mozliwe, choc zainteresuje tym moich przyjaciol prawnikow. Moze
daloby sie cos z tym zrobic przed data 1.1.05 -> to znaczy wyeliminowac
idiotyczne zapisy "ad hoc"
P
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
-
18. Data: 2004-01-18 19:51:31
Temat: Re: wizyta u lekarza - mam prawo czy nie?
Od: "casus" <c...@g...pl>
> > to wszystko wiemy, ale dalej jestes w bledzie, bo ustawa obowiazuje.
>
> mozliwe, choc zainteresuje tym moich przyjaciol prawnikow. Moze
> daloby sie cos z tym zrobic przed data 1.1.05 -> to znaczy wyeliminowac
> idiotyczne zapisy "ad hoc"
> Piotr Kasztelowicz
i co z tego? jedna ustawa jest zniesiona, druga nagle sie wyeliminuje -
bedzie jeszcze wiekszy burdel niz jest, bo nie bedzie zadnej ustawy. To bez
sensu. Juz lepiej niech te 2 komisje szybko znajda consensus i przynajmniej
czesciowo pozmieniaja ustawe juz za chwile. Ale w koncu jakies minimum czasu
im trzeba.
casus
-
19. Data: 2004-01-18 20:14:14
Temat: Re: wizyta u lekarza - mam prawo czy nie?
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl>
On Sun, 18 Jan 2004, casus wrote:
> i co z tego? jedna ustawa jest zniesiona, druga nagle sie wyeliminuje -
> bedzie jeszcze wiekszy burdel niz jest, bo nie bedzie zadnej ustawy. To bez
> sensu. Juz lepiej niech te 2 komisje szybko znajda consensus i przynajmniej
> czesciowo pozmieniaja ustawe juz za chwile. Ale w koncu jakies minimum czasu
> im trzeba.
to prawda ale jest watpliwe, ze rozne gremia majace nowe pomysly
na nowa ustawe znajda konsensus bo musialby sie zdarzyc cud. Co
wiec mogloby otrzezwic kolejnych "radosnych" ustawodawcow.
Procesy & procesy tych, ktorzy odpowiadaja za obecny stan
rzeczy - przed Trybunalem Stanu, prokutura itp. Gdyby nawet szeregowy
urzednik oddzialu NFZ z Koziolkowic Dolnych zostal skazany za bledna
decyzje i siedzial w ciupie to otrzezwiloby to jego kolegow.
Jest to jakis pomysl, inaczej bedzie dokladnie tak, jak napisales.
Gdy nie ma odpowidzialnosci a wszyscy czuja sie bezkarnie to nie
ma motywacji do tego aby tworzyc cokolwiek lepszego i bardziej
odpowiedzialnego. Orzeczenie Trybunalu jest pierwszym krokiem
na otrzezwienia ale tylko pierwszym
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
-
20. Data: 2004-01-18 21:27:05
Temat: Re: wizyta u lekarza - mam prawo czy nie?
Od: "casus" <c...@g...pl>
> Jest to jakis pomysl, inaczej bedzie dokladnie tak, jak napisales.
> Gdy nie ma odpowidzialnosci a wszyscy czuja sie bezkarnie to nie
> ma motywacji do tego aby tworzyc cokolwiek lepszego i bardziej
> odpowiedzialnego. Orzeczenie Trybunalu jest pierwszym krokiem
> na otrzezwienia ale tylko pierwszym
> Piotr Kasztelowicz
Nim Trybunal skaze lub nie Lapinskiego to mina 2 lata. NIm sady skaza
kogokolwiek - podobnie. NIe chce byc zlym prorokiem, ale chyba musi dojsc do
paru spektakularnych tragedii ( o zgrozo ),aby mozna bylo liczyc na
przyspieszenie i jakies ruchy ustawowe. Nie znam dokladnie skladu komisji
ministerialnej - ale 1 osobe z nich znam osobiscie i moge powiedziec, ze ma
glowe na karku - sama z reszta prowadzi swoj szpital, ktory dobrze
prosperuje - wiec moze nareszcie ktos powie im, jak i ktoredy to sie je.
Pomijam, ze sie ciesze, ze moze nie da zdechnac i mojej dyscyplinie:-).
casus