a więc byłam dzisiaj na przesłuchaniu na komendzie policji wraz z
pozostałymi koleżankami z pracy, firma zgłosiła sprawe o
przywłaszczenie mienia na policje, pisałyśmy oświadczenie jak
wygladała nasza praca, inwentaryzacja itp., po naszym przesłuchaniu
przyjechał ktos z firmy, chyba żeby zobaczyc co zeznałysmy, razem z
nim przyjechał chłopak który nam przywoził towar i który był obecny
podczas końcowej inwentaryzacji, w piątek bede wiedziała co dalej
bedzie, jestem ciężko przestraszona bo zdaje sobie sprawe że to
dopiero poczatek

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

Witam,
Może nie będzie tak źle, trzeba być dobrej myśli.
Na Policji chyba składałyście zeznania indywidualnie, a nie zespołowo.
Sądzę, że przedstawiciel firmy i dostawca też zostali wezwani na
przesłuchanie, a nie w celu zapoznania się z Waszymi zeznaniami.
Informuj na bieżąco, może biegli w prawie uczestnicy p.s.p. pomogą, gdy
sprawa trafi do sądu.
Może będzie konieczna pomoc adwokata?

Pozdrawiam

wa

do góry

waczek wrote:

> Witam,
> Może nie będzie tak źle, trzeba być dobrej myśli.
> Na Policji chyba składałyście zeznania indywidualnie, a nie zespołowo.
> Sądzę, że przedstawiciel firmy i dostawca też zostali wezwani na
> przesłuchanie, a nie w celu zapoznania się z Waszymi zeznaniami.

Mysle, ze "jako poszkodowany" wlasciciel firmy ma prawo do zapoznania sie z
materialem zgromadzonym w trakcie sledztwa.

Nie oznacza to,z e sadze iz ma racje.

> Informuj na bieżąco, może biegli w prawie uczestnicy p.s.p. pomogą, gdy
> sprawa trafi do sądu.
> Może będzie konieczna pomoc adwokata?

Pozdrowieina

Boguslaw

do góry