Witam,
sytuacja wyglada nastepujaco:
wyjezdzam na jezdnie samochodem z drogi ,ktora jest pokryta kamieniami
polnymi wrosnietymi w ziemie.
Jeden kamien wydostal sie z drogi i uszkodzil miske olejowa z ktorej
wyciekl caly olej w moim samochodzie.Koszt nowej miski 700zl + olej.
W urzedzie miasta skrzyczano mnie ,ze to moja wina i nie mam co liczyc na
odszkodowanie itp.
Dwa dni po tym incydencie widze,iz wyjazd drogowy zostal ogrodzony tasma.
Policja zaraz po wypadku swteirdzila,iz mam ubiegac sie o odszkodowanie w UM
tam jednak odprawiono mnie z kwitkiem.
Policja w sumie moze zapewnic ,iz ogrodzenia ani znaku ostrzegawczego nie
bylo w dniu wypadku.
Moze poradzilibyscie mi co w tej sytuacji robic ?
Pozdrawiam