Proszę o informację czy dozwolonym byłoby "mrugnięcie okiem" podczas
opisywania nazw firm? Na przykład firma ABCD, pojawiłaby się w artykule jako
DCBA.
Chodzi o artykuł prasowy, oskarżający 3 _bardzo_ duże i bogate firmy (w tym
bank).
Mam materiały ukazujące spore przewałki w tychże - wszystkie redakcje jednak
obawiają się, że procesy - nawet przy świetnie przygotowanej dokumentacji -
mogłyby być bardzo kosztowne.


--------------------
Pozdrawiam,
Marcin

do góry

> wszystkie redakcje jednak obawiają się, że procesy

Oczywiście "wszystkie" w których byłem....



===
Marcin

do góry

Ke'dem guerfel "Marcin" <k...@p...pl> ihn
news:3d15ddd3$1@news.home.net.pl: takh oblivyn ihn aa'kua pl.soc.prawo

> Prosze o informacje czy dozwolonym byloby "mrugniecie okiem" podczas
> opisywania nazw firm? Na przyklad firma ABCD, pojawilaby sie w
> artykule jako DCBA.

Jezeli nie dasz w tekscie informacji pozwalajacych jednoznacznie
zidentyfikowac kazdemu czytelnikowi firme, to mozna. Na ogol sie pisze
np. "pewien znany koncern tytoniowy" - konia z rzedem temu, kto bedzie
wiedzial, o ktora firme chodzi.

> Mam materialy ukazujące spore przewalki w tychze - wszystkie
> redakcje jednak obawiają sie, ze procesy - nawet przy świetnie
> przygotowanej dokumentacji - moglyby byc bardzo kosztowne.

Dlatego, ze u nas sila i niezaleznosc mediow jest mocno iluzoryczna.
Nie wiem, gdzie juz byles, ale jesli jacys politycy maczali w tym
lapy, to mozesz udac sie do "Nie" - niezaleznie od tego, czy uwazasz
ja za wiarygodne zrodlo informacji czy za szmatlawego brukowca.

PMM

do góry