Witam,
sprawa wyglada tak: kolega zatrudnil sie w firmie A dnia 01.03.2003 r. (jego
pierwsza praca), po uplywie 6 miesiecy od daty zatrudnienia przyslugiwal mu
urlop, ktorego nie wykorzystal do dzisiaj. Wczoraj zadzwonil do pani z kadr
z pytaniem ile przysluguje mu dni urlopu pani odpowiedziala, ze nie
przysluguje mu ani jeden dzien. Cos tu chyba nie gra bo bylem zatrudniony w
tej samej firmie i po 6 miesiacach bez problemu poszedlem na urlop. Sytuacje
kolegi tlumacze sobie tak, ze urlop musial wykorzystac do konca 2003 r. (ten
ktory przyslugiwal mu po uplywie 6 miesiecy zatrudnienia) teraz mamy nowy
rok kalendarzowy i prawo do urlopu bedzie przyslugiwac mu dopiero od
01.03.2004 r. Ale w takim wypadku co z "zaleglym" urlopem, bo chyba nie
przepadl? Prosze o wyjasnienie tej sytuacji, bo kolega zaplanowal sobie
wyjazd a tu niespodzianka ze z urlopu nici. pozdrawiam

--
***Pinki***
Łukasz Rostalski
e-mail: R...@b...cy
http://www.laskowice.tk

do góry

Użytkownik "Pinki" <R...@b...cy> napisał w wiadomości
news:c4febe$15u$1@news.onet.pl...
> Witam,
> sprawa wyglada tak: kolega zatrudnil sie w firmie A dnia 01.03.2003 r.
(jego
> pierwsza praca),
Wiecej danych - jaki rodzaj umowy? Jakie wykształcenie? Wpływa na wymiar
urlopu.

> po uplywie 6 miesiecy od daty zatrudnienia przyslugiwal mu
> urlop, ktorego nie wykorzystal do dzisiaj.
Moim zdaniem tak:
jeli np. ma normalną umowę o pracę na caly etat i np. skonczyl studia, to
pierwszy wymiar urlopu wynosil dla niego w 2003 18 dni. Gdy byl zatrudniony
01.03.2003, to prawo do pierwszego urlopu nabywa z dniem 01.03.2004. Ale po
6 m-cach miał prawo (od 2004 zmieniono!) wykorzystac polowę z tego wymiaru -
czyli 9 dni, a kolejne 9 po uplywie roku pracy. Kolejny urlop powinien byc
mu naliczony a dniem 01.01.2005.

> Ale w takim wypadku co z "zaleglym" urlopem, bo chyba nie
> przepadl?
Jeśli pracodawca nie udzielił urlopu wypoczynkowgo w terminie, pracownik ma
prawo dochodzić swych roszczeń w ciągu 3 lat.



Ewa

do góry

Wed, 31 Mar 2004 23:48:48 +0200, na pl.soc.prawo, Pinki napisał(a):

Urlop po 6 miesiącach i po roku / przy I pracy / to jest jeden i ten sam
urlop podzielony na dwie części z czego pół tj, 9 dni mógł wykorzystać po
pół roku - a jak nie to teraz po roku ma 20 dni urlopu. Nastęne 20 dni
będzie mu się należało od przyszłego roku od stycznia. Coś Ci chyba nie
powiedział do końca - może przy jakiejś zmianie umowy wypłacono mu
ekwiwalent, albo to była umowa zlecenie , bo jak nie to urlop mu się należy
"jak koniowi owies"
--
pozdrawiam
MEva :-)

do góry