-
1. Data: 2004-12-16 17:04:36
Temat: umowa o dzieło - gdy zamawiający nie płaci...
Od: Karmakoma <k...@g...pl>
Witam szanownych grupowiczów,
Zdarzyła mi się bardzo przykra sprawa.
W okresie od października do grudnia 2004 podpisałam z pewną firmą
kilkanaście umów o dzieło. Wszystkie wykonałam i przekazałam zamawiającemu
wykonanie dzieła, ale... zapłacono mi tylko za dwie pomimo tego, że
zamawiający był bardzo zadowolony i nie zgłaszał zastrzeżeń. Sprawa terminu
płatności nie była uregulowana w treści żadnej z tych umów. Do kwestii nie
zawartych w umowie stosuje się przepisy kodeksu cywilnego.
Art. 642 & 1 Ustawy Kodeks Cywilny z dn. 23 kwietnia 1964 r. (Dz. U. Nr 16
poz. 93 z 1964 r. z późniejszymi zmianami) stanowi: "W braku odmiennej
umowy przyjmującemu zamówienie należy się wynagrodzenie w chwili oddania
dzieła", z czego wynika data terminu płatności - moment przekazania dzieła.
Firma pomimo moich licznych telefonicznych upomnień i zapewnień z jej
strony o tym, że jakoby "przelewy poszły" nie zapłaciła do tej pory. Od
terminu oddania dzieła - w zależności od umów minęło 2-6 tygodni.
Mam tu kilka pytań, jako że jestem nowicjuszem w umowach o dzieło:
1. Czy za ten okres mam prawo zaliczać tej firmie za każdą zwłokę w
zapłacie odsetki ustawowe?
2. Czy w związku z brakiem zapłaty mogę zatrzymać powierzone mi do
wykonania dzieła dokumenty jako depozyt do momentu otrzymania zapłaty?
3. W razie czarnego scenariusza (bo nie zanosi się niestety na to, by firma
chciała mi w ogóle zapłacić) powinnam z tym iść do sądu. Pytanie: którego
sądu? Niestety nie znam się na tym, chciałabym załatwić sprawę szybko (jest
oczywista i "czysta", więc nie powinno tu być chyba jakiś dziwnych
zawiłości prawnych).. Czy możliwe jest zwrócenie się do sądu arbitrażowego
(osoba fiz. na umowę o dzieło a spółka z o.o. będąca zamawiajacym), czy
muszę korzystać z czegoś innego (czego? w tych sprawach naprawdę jestem
"zielona"..)?
4. Brak zapłaty za umowę o dzieło nie jest chyba w kwestii zainteresowań
Państwowej Inspekcji Pracy?
Bardzo proszę o rady.
Pozdrawiam serdecznie,
Załamana nierzetelnymi firmami i pracodawcami
K.
-
2. Data: 2004-12-16 18:09:07
Temat: Re: umowa o dzieło - gdy zamawiający nie płaci...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Karmakoma wrote:
> Witam szanownych grupowiczów,
[ciach]
A teraz wyjdź i wróć z prawidłowo ustawionymi polskimi literkami (ISO
8859-2, a nie jakieś bałtyckie -13).
-
3. Data: 2004-12-16 19:08:17
Temat: Re: umowa o dzieło - gdy zamawiający nie płaci...
Od: Karmakoma <k...@g...pl>
Dnia Thu, 16 Dec 2004 19:09:07 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
> A teraz wyjdź i wróć z prawidłowo ustawionymi polskimi literkami (ISO
> 8859-2, a nie jakieś bałtyckie -13).
Proszę bardzo... tym razem mam nadzieję, że będzie prawidłowo kodowane.
Witam szanownych grupowiczów,
Zdarzyła mi się bardzo przykra sprawa.
W okresie od października do grudnia 2004 podpisałam z pewną firmą
kilkanaście umów o dzieło. Wszystkie wykonałam i przekazałam zamawiającemu
wykonanie dzieła, ale... zapłacono mi tylko za dwie pomimo tego, że
zamawiający był bardzo zadowolony i nie zgłaszał zastrzeżeń. Sprawa terminu
płatności nie była uregulowana w treści żadnej z tych umów. Do kwestii nie
zawartych w umowie stosuje się przepisy kodeksu cywilnego.
Art. 642 & 1 Ustawy Kodeks Cywilny z dn. 23 kwietnia 1964 r. (Dz. U. Nr 16
poz. 93 z 1964 r. z późniejszymi zmianami) stanowi: "W braku odmiennej
umowy przyjmującemu zamówienie należy się wynagrodzenie w chwili oddania
dzieła, z czego wynika data terminu płatnoúci - moment przekazania dzieła.
Firma pomimo moich licznych telefonicznych upomnień i zapewnień z jej
strony o tym, że jakoby "przelewy poszły" nie zapłaciła do tej pory. Od
terminu oddania dzieła - w zależności od umów minęło 2-6 tygodni.
Mam tu kilka pytań, jako że jestem nowicjuszem w umowach o dzieło:
1. Czy za ten okres mam prawo naliczać tej firmie za każdą zwłokę w
zapłacie odsetki ustawowe?
2. Czy w związku z brakiem zapłaty mogę zatrzymać powierzone mi do
wykonania dzieła dokumenty jako depozyt do momentu otrzymania zapłaty?
3. W razie czarnego scenariusza (bo nie zanosi się niestety na to, by firma
chciała mi w ogóle zapłacić) powinnam z tym iść do sądu. Pytanie: którego
sądu? Niestety nie znam się na tym, chciałabym załatwić sprawę szybko (jest
oczywista i "czysta", więc nie powinno tu być chyba jakiś dziwnych
zawiłości prawnych).. Czy możliwe jest zwrócenie się do sądu arbitrażowego
(osoba fiz. na umowę o dzieło a spółka z o.o. będąca zamawiającym), czy
muszę korzystać z czegoś innego (czego? w tych sprawach naprawdę jestem
"zielona"..)?
4. Brak zapłaty za umowę o dzieło nie jest chyba w kwestii zainteresowań
Państwowej Inspekcji Pracy?
Bardzo proszę o rady.
Pozdrawiam serdecznie,
Załamana nierzetelnymi firmami i pracodawcami
K.