-
1. Data: 2006-06-14 17:16:26
Temat: umowa o dzieło a prowizja
Od: " Maciek" <s...@W...gazeta.pl>
Witam
Chciałbym zlecić napisanie kilku artykułów dostępnych online.
Czy jest możliwe aby zostały one napisane w ramach umowy o dzieło a zapłata
za artykuły była rozliczana w systemie prowizyjnym (sprzedaż dostępu do
artykułów online) np po przekroczeniu progu 100zł miesięcznie?
Inna możliwość przekazanie artykułów do wykorzystania a podpisanie umowy o
dzieło dopiero po uzbieraniu pewnej sumy wynikającej z opłat prowizyjnych.
Pozdrawiam
Maciek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2006-06-14 20:33:34
Temat: Re: umowa o dzieło a prowizja
Od: "Scobowski" <s...@i...pl>
jednym z pierwszych zapisów K.C. dot. umow jest swoboda ich zawierania. i
nikt ci nie zabroni spisac umowy w takim ksztalcie jak sobie wymyslisz, o
ile autor jest zdolny do czynnosci prawnych (nie jest dzieckiem, osoba
uposledzona umyslowo etc) - i wie co robi.
-
3. Data: 2006-06-15 00:59:46
Temat: Re: umowa o dzieło a prowizja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Scobowski wrote:
> jednym z pierwszych zapisów K.C. dot. umow jest swoboda ich zawierania. i
> nikt ci nie zabroni spisac umowy w takim ksztalcie jak sobie wymyslisz, o
> ile autor jest zdolny do czynnosci prawnych (nie jest dzieckiem, osoba
> uposledzona umyslowo etc) - i wie co robi.
A 2+2=4, tylko że to też jest odpowiedź nie na temat.
Jasne, że możesz sobie sformułować umowę jak chcesz, ale czy to nadal
będzie umowa o dzieło. Przecież dzieło to umowa->wykonanie
dzieła->odbiór dzieła->odbiór kasy (lekko upraszczam, ale wiadomo, o co
chodzi).
A tutaj jeszcze po odbiorze kasy za dzieło ma coś twórcy dzieła - w
jakichś określonych przypadkach - dodatkowo do kieszeni lecieć (zresztą
inicjatorowi wątku chyba chodziło o coś takiego, że po odbiorze dzieła
twórca dostaje zero, a potem mu skapuje czasem coś dodatkowo).
W tym przypadku silnie nasuwa mi się słowo "tantiemy" ;) tylko bladego
pojęcia nie mam, jak takowe są rozliczane...
Pamiętaj, że umowa o dzieło oznacza zero składek i 50% kosztów uzyskania
dochodu (przynajmniej w tym przypadku).
-
4. Data: 2006-06-15 07:02:48
Temat: Re: umowa o dzieło a prowizja
Od: "Michał Wilk" <m...@g...pl>
> Jasne, że możesz sobie sformułować umowę jak chcesz, ale czy to nadal
> będzie umowa o dzieło. Przecież dzieło to umowa->wykonanie dzieła->odbiór
> dzieła->odbiór kasy (lekko upraszczam, ale wiadomo, o co chodzi).
"w braku odmiennej umowy" (art. 642 par. 1 KC). Wiec nie widze problemow,
zeby ustalic zupelnie inny termin i wysokosc wyplacenia wynagrodzenia i
nadal bedzie to umowa o dzielo. Istota tej umowy nie jest bowiem sposob czy
forma wynagrodzenia (ja moge nawet w zamian za dzielo swiadczyc
przyjmujacemu zamowienie swiadczyc uslugi i to bedzie umowa o dzielo).
Pozdrawiam,
Michal
-
5. Data: 2006-06-15 11:58:33
Temat: Re: umowa o dzieło a prowizja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Michał Wilk wrote:
> "w braku odmiennej umowy" (art. 642 par. 1 KC). Wiec nie widze problemow,
> zeby ustalic zupelnie inny termin i wysokosc wyplacenia wynagrodzenia i
> nadal bedzie to umowa o dzielo. Istota tej umowy nie jest bowiem sposob czy
> forma wynagrodzenia (ja moge nawet w zamian za dzielo swiadczyc
> przyjmujacemu zamowienie swiadczyc uslugi i to bedzie umowa o dzielo).
Hmmm... Słuszna racja :)