Przyszło mi pytanie do głowy po przeczytaniu pewnych postów na
pl.misc.samochody.

sytuacja 1: Pełnoletni syn bierze bez zgody ojca jego samochód. Jadąc
powoduje kolizję. Ojciec jest zły na syna, ale nie traktuje tego jako
kradziezy i zgłasza policji kradzieży auta.

sytuacja 2: Pełnoletni syn bierze za zgodą ojca jego samochód. Jadąc
powoduje kolizję.

sytuacja 3: Złodziej kradnie samochód. Jadąc powoduje kolizję.

I pytanie: Czy w tych przypadkach szkody są pokrywane z OC właściciela
pojazdu? O ile w drugiej sytuacji wydaje mi sie to logiczne, to w 1 już
mniej, a w 3 to byłoby bez sensu.

do góry

> I pytanie: Czy w tych przypadkach szkody są pokrywane z OC właściciela
> pojazdu? O ile w drugiej sytuacji wydaje mi sie to logiczne, to w 1 już
> mniej, a w 3 to byłoby bez sensu.

OC tak naprawde malo wspolnego ma z wlascicielem.
Ono jest przypisane do konkretnego pojazdu i cokolwiek by sie z nim nie
dzialo to z OC pojazdu ktory wyrzadzil szkode pokrywane jest wszystko
obojene czy pojzd zostal skradziony i cos rozwalil czy ktos pozyczyl i
rozwalil czy nie!
Kase ubezpieczalnia wyplacic musi w kazdym wypadku jedynie np. gdybys ty po
pijaku jechal swoim samochodem i zrobil szkode to ubezpieczalnia wyplaca
odszkodowanie poszkodowanej osobie ale od ciebie bedzie sie potem domagala
kasy.

pozdrawiam
R

do góry

On 20 Sty, 23:09, "Regand" <r...@v...pl> wrote:
> Kase ubezpieczalnia wyplacic musi w kazdym wypadku jedynie np. gdybys ty po
> pijaku jechal swoim samochodem i zrobil szkode to ubezpieczalnia wyplaca
> odszkodowanie poszkodowanej osobie ale od ciebie bedzie sie potem domagala
> kasy.

A w przypadku gdy niepelnoletnie dziecko bez prawa jazdy podprowadzi
kluczyki rodzicowi
i w czasie przejazdzki po miescie skasuje np. autobus?

Jest taka sprawa w mojej okolicy i slyszalem, ze ubezpieczyciel domaga
sie kasy od rodzicow,
a sprawa nie jest blaha, bo dziabniety autobus i kilka(nascie?)
okaleczonych pasazerow.
Czy slusznie sie domagaja?

Pzdr.
L.

do góry

> A w przypadku gdy niepelnoletnie dziecko bez prawa jazdy podprowadzi
> kluczyki rodzicowi
> i w czasie przejazdzki po miescie skasuje np. autobus?
>
> Jest taka sprawa w mojej okolicy i slyszalem, ze ubezpieczyciel domaga
> sie kasy od rodzicow,
> a sprawa nie jest blaha, bo dziabniety autobus i kilka(nascie?)
> okaleczonych pasazerow.
> Czy slusznie sie domagaja?

Trzeba zobaczec w umowie OC a jest tam cos takiego:

"....Czy zaklad ubezpieczen moze wystapic do sprawcy szkody o zwrot
wyplaconego odszkodowania?

Tak. Zaklad ubezpieczen moze dochodzic zwrotu wyplaconego odszkodowania od
kierujacego pojazdem, jezeli kierujacy:

- wszedl w posiadanie pojazdu wskutek popelnienia przestepstwa,
- nie posiadal wymaganych uprawnien do kierowania pojazdem, z wyjatkiem
przypadków, gdy chodzilo o ratowanie zycia ludzkiego lub mienia, albo o
poscig za osoba podjety bezposrednio po popelnieniu przez nia
przestepstwa,..."


Czyli jak widac krag sie zamyka.
Osoba kierujaca w tym wypadku, niepelnoletni nie posiadal uprawnien.
Gdyby mial te uprawnienia to nic by sie nie stalo a tak to mozna sie od
niego domagac kasy. Ale poniewaz jest niepelnoletni to ubezpieczyciel domaga
sie tego od rodzicow i jest to zgodne z prawem.

-
R

do góry

Regand pisze:
> Ale poniewaz jest niepelnoletni to ubezpieczyciel domaga
> sie tego od rodzicow i jest to zgodne z prawem.

a zgodnie z jakim prawem rodzice zawsze odpowiadają za zobowiązania
niepełnoletniego?

KG

do góry

kam pisze:

> a zgodnie z jakim prawem rodzice zawsze odpowiadają za zobowiązania
> niepełnoletniego?

Pewnie zgodnie z prawem natury i sprawiedliwością społeczną ;)


--
@2008 Johnson

"Koniec świata się zbliża ..."

do góry