>> z kradziezy)
>
> W tym wypadku nie przejdzie, bo trudno udowodnić, ze oni to zrobili w
> celu wzbogacenia się. Weszli w posiadanie, to od razu powiadomili wszem
> i wobec. Chcą oddać. Znikoma szkodliwość społeczna czynu. To coś, jakbyś
> rower kolegi odkupił od złodzieja, by oddać koledze. niby też paserka,
> ale nikt Cię przecież do sądu nie będzie włóczył.
>

a to:


Art. 267kk
§ 1. i § 3.


oraz (byc moze, nie wiem czy umozliwaija mu korzystanie ze swojego dysku)

Art. 268 kk
§ 1. i § 2.


?

P.

do góry

Użytkownik "CN" <b...@h...com> napisał w wiadomości
news:d6unjk$kb2$1@inews.gazeta.pl...
> Przemek R... napisał(a):
>> Zastanawia mnie czemu nikt z tygodnka NIE nie zostal pociagniety do
>> odp karnej za zakup kradzionej rzeczy. Z tego co pamietam z rozmow z
>> grupy, zakupienie takiej rzeczy to pasertwo.
>
> A mnie dodatkowo zastanawia jaka jest wartość dowodowa takich dysków,
> skoro bez najmniejszego problemu można spreparować zawartość dowolnego
> dysku - nagrać cokolwiek z dowolną datą i nawet pogrzebać w odpowiednich
> strukturach dysku, aby śladu nie było po ewentualnych modyfikacjach.
> /CN

a to uz zmartwienie NIE, posel mowil ze wytoczy proces o pomowienie.

do góry

Dnia 2005-05-23 23:06 Przemek R... napisał(a):
> Zastanawia mnie czemu nikt z tygodnka NIE nie zostal pociagniety do odp
> karnej za zakup
> kradzionej rzeczy. Z tego co pamietam z rozmow z grupy, zakupienie takiej
> rzeczy to pasertwo.
>
>
> Ktos moglby mnie oswiecic?

Bo dziennikarze w Polsce to święte krowy?
Jakiś czas temu było, że skazali dziennikarzynę do więzienia, bo
oczernił urzędnika, i jaki to straszny "zamach na wolność słowa". A to,
że mógł komuś zniszczyć życie, to nieważne.
w.

--
http://members.chello.pl/e.szweicer/

do góry