-
1. Data: 2008-08-25 20:27:37
Temat: testament, spadkobiercy
Od: "Marx" <m...@g...com>
Hej,
mam pytanie o to, czy sporzadzony u notariusza zapis w stylu (parafraza)
"testament", "upowazniam do calego mojego spadku wnuka X. Y." ma jakas
konkretna moc prawna?
Moc na pewno ma, ale naczytalem sie, ze rodzina moze spokojnie zaskarzyc
taki zapis, a nawet jesli nie zaskarzyc to nalezy im sie jakis kawalek
spadku po smierci osoby...
Rzuccie jakims haslem do googli, zebym mogl to konkretnie sprawdzic, bo poki
co to czytam po omacku.
Oczywiscie wizyta u notariusza sie odbedzie, ale to za jakis czas. Poki co
chcialbym wiedziec na czym stoje. Czy jest w ogole sens pokazywac ten
papierek rodzinie, skoro moze sie okazac, ze oni i tak swoja czesc wywalcza
w sadzie, jak sie upra...
Nie ma tam zapisu o wydziedziczeniu kogokolwiek...
Z gory dzieki.
M.
-
2. Data: 2008-08-25 21:01:50
Temat: Re: testament, spadkobiercy
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Marx wrote:
> Hej,
>
> mam pytanie o to, czy sporzadzony u notariusza zapis w stylu (parafraza)
> "testament", "upowazniam do calego mojego spadku wnuka X. Y." ma jakas
> konkretna moc prawna?
> Moc na pewno ma, ale naczytalem sie, ze rodzina moze spokojnie zaskarzyc
> taki zapis, a nawet jesli nie zaskarzyc to nalezy im sie jakis kawalek
> spadku po smierci osoby...
> Rzuccie jakims haslem do googli, zebym mogl to konkretnie sprawdzic, bo poki
> co to czytam po omacku.
> Oczywiscie wizyta u notariusza sie odbedzie, ale to za jakis czas. Poki co
> chcialbym wiedziec na czym stoje. Czy jest w ogole sens pokazywac ten
> papierek rodzinie, skoro moze sie okazac, ze oni i tak swoja czesc wywalcza
> w sadzie, jak sie upra...
> Nie ma tam zapisu o wydziedziczeniu kogokolwiek...
>
testament można podważyć jeśli ktoś ma jakieś dowody, że np. został
sporządzony pod przymusem, osoba nie była w pełni świadoma tego co robi
itp itd.
oczywiscie testament sporządzony notarialnie podważyć jest trudniej, bo
zadaniem notariusza jest upewnić się ze odbyło się to "swiadomie i
dobrowolnie".
Testeament sprządzony samodzilenie czy u notariusza niczym więcej się
nie różni. Jak w testamencie dla rodziny nic nie będzie to znaczy , że
nic nie będzie i zaden sad tu nie pomoze.
TO o czym piszesz ot zapewne zachowek, który sie nalezy tym co "dostali
mniej nizby dostali jakby testamentu nie bylo".
To nie jest kawałek spadku, tylko "wynagrodzenie" za "niedoszły kawałek
spadku". Beda mogli dochodzic np. gotówki, ale nie (tez np. ) prawa do
domu czy tez samochodu i takie tam inne.
Wnuk po prostu będzie musiał odpalic trochę kasy tym co zostali "z niczym".
-
3. Data: 2008-08-27 14:24:29
Temat: Re: testament, spadkobiercy
Od: "Marx" <m...@g...com>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał:
> testament można podważyć jeśli ktoś ma jakieś dowody, że np. został
> sporządzony pod przymusem, osoba nie była w pełni świadoma tego co robi
> itp itd.
> oczywiscie testament sporządzony notarialnie podważyć jest trudniej, bo
> zadaniem notariusza jest upewnić się ze odbyło się to "swiadomie i
> dobrowolnie".
>
> Testeament sprządzony samodzilenie czy u notariusza niczym więcej się nie
> różni. Jak w testamencie dla rodziny nic nie będzie to znaczy , że nic nie
> będzie i zaden sad tu nie pomoze.
> TO o czym piszesz ot zapewne zachowek, który sie nalezy tym co "dostali
> mniej nizby dostali jakby testamentu nie bylo".
> To nie jest kawałek spadku, tylko "wynagrodzenie" za "niedoszły kawałek
> spadku". Beda mogli dochodzic np. gotówki, ale nie (tez np. ) prawa do
> domu czy tez samochodu i takie tam inne.
> Wnuk po prostu będzie musiał odpalic trochę kasy tym co zostali "z
> niczym".
Dzieki za odpowiedz, poczytam jeszcze w necie pod haslem "zachowek", bo
rzeczywiscie to mialem na mysli.
M.