-
31. Data: 2010-02-05 08:19:41
Temat: Re: testament a samobójstwo
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
badzio pisze:
> Z defaultu kazda proba samobojcza wiazana jest z choroba psychiczna.
> Dlatego tez niedoszli/odratowani samobojcy laduja w psychiatryku.
1. Czy przez "lądowanie w psychiatryku" masz na myśli przymusową
hospitalizację w zakładzie zamkniętym?
2. Podstawa prawna?
3. Konkretne przykłady poproszę - oraz opinie psychologów/psychiatrów.
Bo jak dla mnie taki numer zrobiony komuś w takim stanie może go tylko
głębiej w depresję wepchnąć.
-
32. Data: 2010-02-05 08:24:33
Temat: Re: testament a samobójstwo
Od: Johnson <j...@n...pl>
Andrzej Lawa pisze:
> Mówi ci to coś?
To nie jest odpowiedź na moje pytanie ...
Chyba nie zrozumiałem wiec przeliteruję ;) M a s z m a t u r ę ?? :)
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
33. Data: 2010-02-05 08:29:10
Temat: Re: testament a samobójstwo
Od: Johnson <j...@n...pl>
Andrzej Lawa pisze:
> 1. Czy przez "lądowanie w psychiatryku" masz na myśli przymusową
> hospitalizację w zakładzie zamkniętym?
>
> 2. Podstawa prawna?
>
Art. 24.1. ustawy o ochronie zdrowia psychicznego
1. Osoba, której dotychczasowe zachowanie wskazuje na to, że z
powodu zaburzeń psychicznych zagraża bezpośrednio swojemu życiu albo
życiu lub zdrowiu innych osób, a zachodzą wątpliwości, czy jest ona
chora psychicznie, może być przyjęta bez zgody wymaganej w art. 22 do
szpitala w celu wyjaśnienia tych wątpliwości.
2. Pobyt w szpitalu, o którym mowa w ust. 1, nie może trwać dłużej
niż 10 dni.
3. Do przyjęcia do szpitala, o którym mowa w ust. 1, stosuje się
zasady i tryb postępowania określony w art. 23.
Głupio ci ?
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
34. Data: 2010-02-05 08:53:21
Temat: Re: testament a samobójstwo
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Johnson pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>
>> Mówi ci to coś?
>
> To nie jest odpowiedź na moje pytanie ...
Jest. Wymaga jednak umiejętności analizy logicznej.
> Chyba nie zrozumiałem
Zgadza się.
> wiec przeliteruję ;) M a s z m a t u r ę ?? :)
T A K
Nie za trudne dla ciebie te literki?
-
35. Data: 2010-02-05 08:58:01
Temat: Re: testament a samobójstwo
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Johnson pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>
>> 1. Czy przez "lądowanie w psychiatryku" masz na myśli przymusową
>> hospitalizację w zakładzie zamkniętym?
>>
>> 2. Podstawa prawna?
>>
>
> Art. 24.1. ustawy o ochronie zdrowia psychicznego
> 1. Osoba, której dotychczasowe zachowanie wskazuje na to, że z
> powodu zaburzeń psychicznych zagraża bezpośrednio swojemu życiu albo
> życiu lub zdrowiu innych osób, a zachodzą wątpliwości, czy jest ona
> chora psychicznie, może być przyjęta bez zgody wymaganej w art. 22 do
> szpitala w celu wyjaśnienia tych wątpliwości.
Może. A nie musi. I stwierdza to fachowiec, a nie dzieje się "z
automatu" w drodze decyzji administracyjnej.
> 2. Pobyt w szpitalu, o którym mowa w ust. 1, nie może trwać dłużej
> niż 10 dni.
Tylko próba samobójcza z reguły oznacza tak czy inaczej hospitalizację w
normalnym szpitalu (w celu odratowania). I w tym czasie spece od stanu
umysłu mogą się łagodnie pacjentem zająć.
Mam nadzieję że nie sugerujesz, że i tak zaraz po wypuszczeniu z
normalnego szpitala ma "urzędowo" iść na te 10 dni do psychiatryka? ;)
> 3. Do przyjęcia do szpitala, o którym mowa w ust. 1, stosuje się
> zasady i tryb postępowania określony w art. 23.
>
> Głupio ci ?
>
Nie. Po prostu, jak zwykle, nie zrozumiałeś, co się do ciebie pisze.
-
36. Data: 2010-02-05 09:01:49
Temat: Re: testament a samobójstwo
Od: "Massai" <t...@w...pl>
"Rafał \"SP\" Gil" wrote:
> W dniu 2010-02-04 23:46, Johnson pisze:
>
> > > Andrzej Lawa pisze:
> > > jeśli byłby jakieś obiektywne powody do samobójstwa
> > Spadłem z krzesła ... obiektywne powody do samobójstwa. Nie ma
> > takich. Wszystkie powody do samobójstwa są subiektywne.
>
> Często zgadzam się z Tobą. Często również zgadzam się z
> Andrzejem. Tym razem muszę stanąć po stronie Andrzeja - tak,
> bywają *obiektywne powody dla samobójstwa*.
Nie bywają.
Błąd w założeniu - w każdej sytuacji jakaś, choćby minimalna,
szansa jest.
Samobójstwo definitywnie tej szansy pozbawia.
Instynkt samozachowawczy jest jednym z najsilniejszych instyktów, i
jego przełamanie jest bardzo trudne. Owszem, czasem się zdarza taka
sytuacja - ale w określonych warunkach (wojna, sytuacja zagrożenia
dla osoby bliskiej itp.).
Motywacja ekonomiczna nie tworzy takich warunków. Można dyskutować
o motywacji medycznej, typu nowotwór przebiegajacy z ciężkimi
zespołami bólowymi, ale... człowiek potrafi wiele wytrzymać. Nawet
jeśli szansa na wyleczenie jest jak jeden do miliarda, to jednak po
samobójstwie jest już zerowa.
Z tego co wiem psychiatria przyjmuje że każda "prawdziwa" próba
samobójcza świadczy o zaburzeniach psychicznych.
W związku z tym pytanie twórcy wątku, jak do tego podejdzie sąd
przy próbe podważania testamentu - jest jak najbardziej uzasadnione.
--
Pozdro
Massai
-
37. Data: 2010-02-05 09:11:51
Temat: Re: testament a samobójstwo
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Massai pisze:
> Motywacja ekonomiczna nie tworzy takich warunków. Można dyskutować
Wiesz, ludzie mają różne podejście do kwestii tzw. honoru. Ja mam nieco
bardziej pragmatyczne, ale jestem w stanie - w odróżnieniu od ciebie -
zrozumieć motywację kogoś wychowanego tak, że honor jest dla niego
praktycznie na równi z życiem.
A ty wszystkich tych nieszczęsnych inwestorów z tego słynnego kryzysu z
początku XX wieku oraz chociażby samurajów wtłoczyłeś do worka
"niepoczytalni". Innymi słowy - twierdzisz, że tylko twoje podejście do
życia jest "jedynie normalne" ;) a każdy mający inne - to wariat.
Megalomania to też problem dla psychiatry ;)
> o motywacji medycznej, typu nowotwór przebiegajacy z ciężkimi
> zespołami bólowymi, ale... człowiek potrafi wiele wytrzymać. Nawet
> jeśli szansa na wyleczenie jest jak jeden do miliarda, to jednak po
> samobójstwie jest już zerowa.
Tia, wszędzie przerzuty, morfina przestaje działać, a ty się domagasz,
żeby biedak cierpiał dla szansy jeden na miliard? Bo co, bo bozia się
pogniewa? Bo te katusze i upokorzenie to taki sprawdzian?
Albo totalny paraliż i wegetowanie w żelaznym płucu...
> Z tego co wiem psychiatria przyjmuje że każda "prawdziwa" próba
> samobójcza świadczy o zaburzeniach psychicznych.
"Z tego, co wiesz"? A co wiesz i skąd, hmm?
-
38. Data: 2010-02-05 09:14:39
Temat: Re: testament a samobójstwo
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2010-02-05 10:11, Andrzej Lawa pisze:
> "Z tego, co wiesz"? A co wiesz i skąd, hmm?
A może jest lekarzem?
--
spp
-
39. Data: 2010-02-05 09:51:11
Temat: Re: testament a samobójstwo
Od: Dominik & Co <D...@i...com>
spp rzecze:
> A może jest lekarzem?
Psychiatrą?
--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy w oparciu o Art. 54 Konstytucji RP
-
40. Data: 2010-02-05 09:55:15
Temat: Re: testament a samobójstwo
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2010-02-05 10:51, Dominik & Co pisze:
> spp rzecze:
>
>> A może jest lekarzem?
>
> Psychiatrą?
Nie wiem, ale nawet gdyby to była inna specjalność to i tak pewnie wie
więcej niż którykolwiek z udzielających się na grupie trolli. ;)
--
spp