eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"synus za 3 miesiace zdajesz mature. Czy ty chcesz ze szkoly wyleciec??!!" przeczytajcie.. › "synus za 3 miesiace zdajesz mature. Czy ty chcesz ze szkoly wyleciec??!!" przeczytajcie..
  • Data: 2003-06-16 12:21:39
    Temat: "synus za 3 miesiace zdajesz mature. Czy ty chcesz ze szkoly wyleciec??!!" przeczytajcie..
    Od: n...@a...pl szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Z gory przepraszam za brak polskich liter, jednak ma klawiatura ich nie obsluguje

    Byl luty br. Przyznam szczerze bylem sobie na wagarach z klasa, kiedy to do mnie
    zadzwonila komorka -- dyrektor szkoly, ktory wzywa mnie do swego gabinetu. NIm
    sie dowiedzialem o co chodzi i za co wyladowalem na "dywaniku" dostalem
    ostrzezenie, a raczej postraszono mnie ze mature bede zdawal w innej szkole, bo
    z tej wylece (jestem tegorocznym maturzysta) Nim ochlonolem zszokowany,
    spoytalem o co chodzi... wielkie zdziwienie na twarzy pani dyrektor - jak to nie
    wiem o co chodzi! Ktos zrobil strone internetowa ze zdjeciami i obrazliwymi
    podpisami nauczycieli. Ktos dyrekcji wskazal, ze to ja jestem tworca, chociac
    tak naprawde nie mialem najmniejszej stycznosci z tworzeniem tej strony. Otoz
    pani dyrektor nie chciala mi powiedizec na jakiej podstawie mnie skazano, podala
    mnie na policje i w ogole byla przekonana, ze to ja zrobilem. Z czasem
    dowiedzialem sie (konspiracja gorzej jak za czasow PRL-u) ze jestem podejrzan
    gdyz.... napisalem prace na konkurs polonistyczny (na komputerze) i jak mi
    powiedziano, zwroty i wyrazenia, ktore uzyla osoba piszaca na tej stronie, byly
    podobne a wrecz takie same (!) jakie ja w tej pracy wykorzystalem. Chcialem przy
    okazji powiedziec, iz nie stwierdizl to zaden pracownik sadowy, a jedynie jakis
    nauczyciel jezyka polskiego.... malo tego, nauczyciel jezyka polskiego ktory
    mnie nie uczyl i w ogole nie znam mnie. Tak wiec oto 3 miesiace przed egzaminem
    dojrzalosc,i moj swiat legnol w gruzach. Przesluchiwany przez policje, jak
    przestepca, w szkole kazdy nauczyciel wiedzial ze jestem potencjalnym
    podejrzanym, choc tak naprawde owo strone widzialem raz w zyciu, gdy powstawalea
    - trafilem na niz z ksiegi gosci. Grozono mi niedopuszczeniem do matury jak sie
    nie przyznam, wyrzuceniem ze szkoly, nie mowiac juz o tym ze bede mial wiezenie.
    I chociaz posiadano numer IP osoby ktora zrobila ta strone, malo tego dokladny
    czas polaczenie, dyrektorka wmawiala mi ze to pewnie ktos zrobil z kawiarenki
    intrnetowej (nie probowali nawet sprawdzic!!!) Dodatkowym argumentem mej winy
    dla pani dyrektor bylo to ze.... mam 6 z informatyki i ze zrobienie strony
    internetowej dla mnie to blachosta i ze malo kto to potrafi zrobic. Gdy to
    uslyszalem nie wiedzialem czy mam plakac, czy sie smiac..... 3 miesiace
    straconych nerow i zatraconego zrowia, nie moglem sie normalnie przygotwywac do
    matury - jako kryminalista. Malo tego, ktos zadzwonil na policje ze rozporwadzam
    pirackie orpogramowanie w swej szkole... policja wpadla do domu, stwierdzili ze
    musza sie dostac do komputera. Jakoz ze obok Linuxa posiadalem Windowsa,
    oczywiscie bez licencji bo ten nawet w sklepie nie dostalem, jak i kilka innych
    programikow - w sumie 12 plyt. Ot jaki ze mnie pirat, zabrali komputer (nie
    wiedzialem ze mam prawo ich nie dopuszczac, ale myslalem ze to chodzi o strone
    internetowa, dlatego myslalem ze sprawdza kom0puter i dadza mi wreszcie spokoj).
    Nakaz od prokuatora dostalem po 10 dniach, z tego co wiem powinien byc chyba po
    7 o zatrzymaniu komputera. Juz trzymaja go 3 miesiace i cisza. Trudno, za
    komputer moge odpowiedziec - nie mialem prawie zadnych gier, mialem marzenie
    studiowac informatyke, nie stac bylo mnie na wydanie kilku tysiecy na
    oprogramowanie, ktore chcialem poznac. Problem chodzi z dyrekcja, bylem bliski
    popelnienia samoojstwa, napisalem do kuratorium. To co sie dzieje ze szkola,
    jest tragiczne - traci na prestirzu i sypie sie w oczach ludzi. Zastanawia mnie
    czy jak pojde sie zabic, ktos moze sie ruszy i cos zrobi. NIe mam pieniedzy na
    wynajecie prawnika i skierowaniu sprawy przeciwko dyrektorce, a nikt za darmo
    pewnie nie bedzie chcial. Zepsuli mi zycie, informatykiem juz nie bede, mam
    wstret, bo boje sie ze jesli dowiedza sie ze potrafie programowac w assemblerze,
    to oskarza mnie o rozsylanie wirusow internetem!! Skoro oskarzyli mnie o
    zrobienie tej strony. Poradzce cos, bo juz nie wiem co zrobic. Mature zdalem,
    ale dzieki nauczycielom, bo niektorzy wierzyli ze to nie ja i nie oblali mnie -
    cud jak ich malo, no ale "niezbadane sa sciezki Pana" :) Moze jak znajda moje
    zwloki to cos sie rusza? Nie wspomne o tym ze policjan przesluchiwujacy mnie
    przeklinal do mnie, grozil mi ze jak sie nie przyznam to zaraz mnie do aresztu
    wsadzi (teraz juz wiem ze msual cos powiedziec i niech mu bedzie, jakos presje
    muslal wywrzec...). NIe wspomne ze chodziaz prowadzil sprawe komputerowa nie
    wiedzial jak sie pisze 'explorer'. Nie wspomne tez, ze jak przyszedlem na
    komende i oczekiwalem na wezwanie, bylem swiadkiem jak portier - policjan,
    wyzywal od skor...chu.... i tym podobnym swych przelozonych, ktorzy zmienili mu
    rozklad pracy. Jakies pomysly?

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1