Statut Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. Świętej Rodziny z
Nazaretu w Krakowie głosi:

"Ucznia obowiązuje w szkole i poza nią bezwzględny zakaz podejmowania
aktywności seksualnej, polegającej na odbyciu stosunku seksualnego, udziału
w imprezach o charakterze erotycznym oraz pozowania do filmów i zdjęć
pornograficznych, publicznym podejmowaniu zachowań o zabarwieniu
erotycznym"

Zabrania się również m.in. picia alkoholu, posiadania materiałów
pornograficznych czy przynależności do organizacji, której założenia są
sprzeczne z wartościami chrześcijańskimi.


Z kolei w I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Pawła II Sióstr Prezentek w
Rzeszowie:

"Jeśli nauczyciel zauważy, że uczeń korzysta z telefonu komórkowego lub
innego urządzenia elektronicznego w sposób niedozwolony, zabiera urządzenie
do depozytu na tydzień. Jeśli sytuacja się powtórzy, czas depozytu wynosi
2-4 tygodnie"

https://www.edziecko.pl/starsze_dziecko/7,79351,2658
2301,kontrowersyjne-punkty-w-statutach-szkol-katolic
kich-godza-w.html

Obie szkoły są publiczne, co oznacza, że dostają kasę od państwa.
O to, dlaczego pełnoletni uczniowie nie mogą pic, palić i zjeżdżać po
rynnie nawet nie pytam.


--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

do góry

Podrzuć nam dla porównania statuty najlepszych szkół szwajcarskich, brytyjskich i
amerykańskich.
I spytaj co robią, gdy na sprawdzianie/egzaminie ich uczeń w sposób niedozwolony
używa komórki.


-----
> Statut Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. Świętej Rodziny z Nazaretu w
Krakowie głosi:
> [...]
> Zabrania się również m.in. picia alkoholu, posiadania materiałów pornograficznych
czy przynależności do organizacji, której
> założenia są sprzeczne z wartościami chrześcijańskimi.
> Z kolei w I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Pawła II Sióstr Prezentek w
Rzeszowie

do góry

W dniu 11.12.2020 o 13:31, Olin pisze:
> Obie szkoły są publiczne, co oznacza, że dostają kasę od państwa.
> O to, dlaczego pełnoletni uczniowie nie mogą pic, palić i zjeżdżać po
> rynnie nawet nie pytam.

Szkoły rządzą się swoimi prawami i bynajmniej nie uważam, że jest to
mądre. Różnych dziwnych zakazów nie mających nie tylko podstawy prawnej,
ale nawet zdroworozsądkowych, to ja już widziałem masę.

Kilkanaście lat temu u nas było takie zdarzenie, że nauczycielka zabrała
uczniowi "za karę" telefon komórkowy i położyła go na oknie obiecując
oddać po lekcjach. Po lekcji okazało się, że telefonu nie ma. No i
zaczął się problem. Szkoła wysłała pieszo ucznia na pobliską Komendę, by
powiadomił Policję o kradzieży. Gdy policjanci udali się do szkoły, bo
to było po południu, w szkole było kilka klas i rozsądnie rzecz ujmując
pewnie któryś z tych uczniów (a najpewniej z tej klasy, w której była
ofiara) miał telefon, to się okazało, że dyrektor szkoły wysyłając
ofiarę pieszo na Policję (a mógł zadzwonić) zwolnił pozostałe klasy do domu.

Potem były pretensje, że zawiadomienie od dziecka zostało przyjęte, ale
o kradzieży telefonu na szkodę szkoły. W końcu we władaniu szkoły w
chwili kradzieży był telefon. Przy okazji jest to jeden z nielicznych
znanych mi przypadków, gdy dyrektorowi szkoły (wówczas dyżurującemu)
przedstawiono zarzut z art. 231 kk w zw. z niepowiadomieniem organów
ścigania o przestępstwie, o którym dowiedział się w związku ze
sprawowaną funkcją oraz nie zabezpieczeniem w niezbędnym zakresie śladów
i dowodów. Nie śledziłem tej sprawy dalej, ale dyrektorem szkoły
przestał być krotko później, bo widziałem informacje w internecie.

Wracając do przywołanego przez Ciebie zakazu podejmowania aktywności
seksualnej, to nie wydaje się on mieć ani w obowiązującym prawie, ani
zdrowym rozsądku i z całą pewnością nie przysparza chluby szkole, która
ma takie zapisy. Nie to, bym był zwolennikiem podejmowana aktywności
seksualnej przez każdego 16-to latka, ale widząc taki zapis w życiu bym
tam dziecka nie posłał, bo to jak z tymi regulaminami do umów na 10
stron. Z góry wiadomo, że jak umowa zamiast dwóch, ma 10 stron, to
bedzie problem. Ciekawe, jak szkoła chce badać, czy chłopak odbywał
stosunek seksualny. A może to była tylko inna czynność seksualna. Z
dziewczynkami też łatwo nie pójdzie. Czy dyrektorz szkoły będzie robił
badanie ginekologiczne? No i podobno jakaś tam część dziewczynek w
wyniku pierwszego stosunku z uwagi na budowę nie odnosi żadnych widomych
uszczerbków. Jestem przeciwnikiem wprowadzana idiotycznych i nie
dających się wyegzekwować zakazów, bo z reguły prowadza one do
niepotrzebnych zgrzytów.

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 11.12.2020 o 14:22, ąćęłńóśźż pisze:
> Podrzuć nam dla porównania statuty najlepszych szkół szwajcarskich,
> brytyjskich i amerykańskich.

No ale tu używasz argument "od rzeczy". Kolega pyta o zakaz podejmowania
aktywności seksualnej. Zakładam, że nie chodzi o taką aktywność w sali
lekcyjnej podczas lekcji. O ile normowanie regulaminem zachowania ucznia
w szkole, to jeszcze w rozsądnym zakresie da się uzasadnić potrzebą
zapewnienia porządku, no to co szkole do tego, jak zachowuje się uczeń w
domu? Oczywiście w ramach obowiązującego prawa, czy standardów. Nie
piszą w regulaminie o zakazie zabijania, czy kradzieży. Sprawa
podejmowania aktywności seksualnej jest unormowana w kilku ustawach i
nie za bardzo widzę tu pole do popisu dla szkoły.

> I spytaj co robią, gdy na sprawdzianie/egzaminie ich uczeń w sposób
> niedozwolony używa komórki.

Ale byłeś tu uprzejmy wskazać, że chodzi o sprawdzian, czy egzamin. Ja
jeszcze rozumiem zakaz korzystania z telefonu w trakcie lekcji, bo po
prostu narusza to porządek. Ale przykładowo podczas przerwy?

--
Robert Tomasik

do góry

Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
> W dniu 11.12.2020 o 13:31, Olin pisze:
>> Obie szkoły są publiczne, co oznacza, że dostają kasę od państwa.
>> O to, dlaczego pełnoletni uczniowie nie mogą pic, palić i zjeżdżać po
>> rynnie nawet nie pytam.
>
> Szkoły rządzą się swoimi prawami i bynajmniej nie uważam, że jest to
> mądre. Różnych dziwnych zakazów nie mających nie tylko podstawy prawnej,
> ale nawet zdroworozsądkowych, to ja już widziałem masę.
[...]
> Wracając do przywołanego przez Ciebie zakazu podejmowania aktywności
> seksualnej, to nie wydaje się on mieć ani w obowiązującym prawie, ani
> zdrowym rozsądku i z całą pewnością nie przysparza chluby szkole, która
> ma takie zapisy. Nie to, bym był zwolennikiem podejmowana aktywności
> seksualnej przez każdego 16-to latka, ale widząc taki zapis w życiu bym
> tam dziecka nie posłał, bo to jak z tymi regulaminami do umów na 10
> stron. Z góry wiadomo, że jak umowa zamiast dwóch, ma 10 stron, to
> bedzie problem. Ciekawe, jak szkoła chce badać, czy chłopak odbywał
> stosunek seksualny. A może to była tylko inna czynność seksualna. Z
> dziewczynkami też łatwo nie pójdzie. Czy dyrektorz szkoły będzie robił
> badanie ginekologiczne? No i podobno jakaś tam część dziewczynek w
> wyniku pierwszego stosunku z uwagi na budowę nie odnosi żadnych widomych
> uszczerbków. Jestem przeciwnikiem wprowadzana idiotycznych i nie
> dających się wyegzekwować zakazów, bo z reguły prowadza one do
> niepotrzebnych zgrzytów.

Cynicznie: IMHO To najbardziej podkładka do wywalenia jak dyrektor
będzie zmuszony pokazać że wie o "aktywności seksualnej" ucznia.
A w praktyce: jak uczeń zostanie za to wywalony to wywalczenie po sądach
przywrócenia do szkoły (IMHO są na to średnie szanse) będzie niemal
zawsze "surową i okrutną karą" dla przywróconego ucznia jak z
wywalczonego prawa skorzysta a nie będzie tylko dochodzić odszkodowania.

--
A. Filip
| Czym budzi się szacunek? Władzą? - Nie! Słowami.
| (Przysłowie abisyńskie)

do góry

A "zatrudnię niepalącego"? (Nie)legalne chyba tak samo, w ogłoszeniach
się zdarza, nie słyszałem o próbach sądowej walki z takimi ogłoszeniami,
ale też nie słyszałem, żeby kogoś za palenie poza pracą wyrzucono z
roboty...

MJ

do góry

Dnia Fri, 11 Dec 2020 14:35:39 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

> Szkoły rządzą się swoimi prawami i bynajmniej nie uważam, że jest to
> mądre. Różnych dziwnych zakazów nie mających nie tylko podstawy prawnej,
> ale nawet zdroworozsądkowych, to ja już widziałem masę.

No właśnie, a równocześnie takie placówki oświatowe są finansowane przez
państwo, chociaż wydają kuriozalne, sprzeczne z prawem zakazy.

Sprawa zostanie przekazana do Małopolskiego Kuratora Oświaty, czyli słynnej
Barbary Nowak. Już się nie mogę doczekać, co wymyśli ta intelektualistka.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

do góry

Użytkownik "Olin" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:109g0jkybv0j0$.d1gzykuzg3ie.dlg@40tude.
net...
Dnia Fri, 11 Dec 2020 14:35:39 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
>> Szkoły rządzą się swoimi prawami i bynajmniej nie uważam, że jest
>> to
>> mądre. Różnych dziwnych zakazów nie mających nie tylko podstawy
>> prawnej,
>> ale nawet zdroworozsądkowych, to ja już widziałem masę.

>No właśnie, a równocześnie takie placówki oświatowe są finansowane
>przez
>państwo, chociaż wydają kuriozalne, sprzeczne z prawem zakazy.

>Sprawa zostanie przekazana do Małopolskiego Kuratora Oświaty, czyli
>słynnej
>Barbary Nowak. Już się nie mogę doczekać, co wymyśli ta
>intelektualistka.

Zawsze moze powiedziec, ze nie widzi nic zlego w stawianiu wysokich
wymagan moralnych przez prywatna szkole, do ktorej uczniowie
dobrowolnie chodzą.
I ze wiekszosc uczniow jest przeciez niepelnoletnia ..

Aczkolwiek ... czy tam nie sa naruszane konstytucyjne wolnosci ?

J.

do góry

W dniu 11.12.2020 o 14:50, A. Filip pisze:
> Cynicznie: IMHO To najbardziej podkładka do wywalenia jak dyrektor
> będzie zmuszony pokazać że wie o "aktywności seksualnej" ucznia.

Już samo prowadzenie postępowania w celu ustalenia tej aktywności bardzo
szybko może szkołę wprowadzić na "pole minowe". Jest szereg przepisów
chroniących tę drażliwą kwestię.

> A w praktyce: jak uczeń zostanie za to wywalony to wywalczenie po sądach
> przywrócenia do szkoły (IMHO są na to średnie szanse) będzie niemal
> zawsze "surową i okrutną karą" dla przywróconego ucznia jak z
> wywalczonego prawa skorzysta a nie będzie tylko dochodzić odszkodowania.

Odszkodowania? Tu grozi odpowiedzialność karna dla tego, kto to będzie
badał. Odszkodowanie, to najmniejszy w tym problem.


--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 11.12.2020 o 15:14, Olin pisze:
> No właśnie, a równocześnie takie placówki oświatowe są finansowane przez
> państwo, chociaż wydają kuriozalne, sprzeczne z prawem zakazy.

Finansowanie szkoły jest uzależnione od ilości uczniów. Jeśli z powodu
idiotycznego regulaminu uczniowie zaczną wybierać inną szkołę, to
finansowania nie będzie. Tym, którzy się tam zapisują widać regulamin
pasuje. Ja bym się tak o to nie pieniaczył. Moim zdaniem martwy zapis i
niemożliwy do wyegzekwowania w praktyce. Po prostu źle świadczy o
autorze takiego regulaminu i tyle.

--
Robert Tomasik

do góry