-
1. Data: 2006-06-08 14:16:23
Temat: sprawa w sądzie bez mojej wiedzy?
Od: "mfy" <m...@m...pl>
Witam
Od jakiegoś czasu toczy się proces. Jestem pozwaną. Pewnego dnia przyszło
zawiadomienie, odbyło się posiedzenie niejawne, napisałam odwołanie, potem
przyszło zawiadomienie o sprawie, że mam się stawić tu i o tej porze. Na
zakończeniu sprawy sędzina wyznaczała termin następnej itd. Aż w koncu
uznała, że terminu póki co nie wyznaczy, bo być może sprawa się zakończy i
tylko wyda wyrok. Za jakiś czas dzwoniłam do mojej adwokat z pytaniem: co z
tą sprawą. Pani oświadczyła, że wszystko jest pod kontrolą i że mam
cierpliwie czekać.
Wczoraj dzwoni do mnie: Nie stawiła się pani na sprawę! Dziś była sprawa!
.....
Czy to normalne, że skoro termin nie został wyznaczony na poprzedniej
sprawie, nie powiadomiono mnie o nim pisemnie?
Czy to zaniedbanie adwokata? Bo skoro ją wynajęłam, to chyba za coś jej
płacę a dokładnie za to, że zajmuje się sprawą i dba o jej prawidłowy
przebieg.
:|
Pozdrawiam
-
2. Data: 2006-06-08 14:21:49
Temat: Re: sprawa w sądzie bez mojej wiedzy?
Od: Johnson <j...@n...pl>
mfy napisał(a):
> Czy to normalne, że skoro termin nie został wyznaczony na poprzedniej
> sprawie, nie powiadomiono mnie o nim pisemnie?
> Czy to zaniedbanie adwokata? Bo skoro ją wynajęłam, to chyba za coś jej
> płacę a dokładnie za to, że zajmuje się sprawą i dba o jej prawidłowy
> przebieg.
Wystarczy że sąd powiadomił twoje adwokata.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
3. Data: 2006-06-08 14:28:31
Temat: Re: sprawa w sądzie bez mojej wiedzy?
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<m...@m...pl> napisal(a):
> Wczoraj dzwoni do mnie: Nie stawiła się pani na sprawę! Dziś była sprawa!
> .....
> Czy to normalne, że skoro termin nie został wyznaczony na poprzedniej
> sprawie, nie powiadomiono mnie o nim pisemnie?
> Czy to zaniedbanie adwokata? Bo skoro ją wynajęłam, to chyba za coś jej
> płacę a dokładnie za to, że zajmuje się sprawą i dba o jej prawidłowy
> przebieg.
>:|
No widzisz, mimo tego, ze ograniczanie dostępu do korporacji ma
zapewnić najwyższą jakość usług, zdarzają się i tacy, którym płacisz,
a oni i tak mają wszystko gdzieś :)
--
Samotnik
-
4. Data: 2006-06-08 15:32:20
Temat: Re: sprawa w sądzie bez mojej wiedzy?
Od: "mfy" <m...@m...pl>
>
> Wystarczy że sąd powiadomił twoje adwokata.
>
Tzn, że nie ma opcji, że sąd nie powiadomił w ogole strony? Tzn, że adwokat
na pewno dostała zawiadomienie, tylko mnie nie poinformowała? :|
-
5. Data: 2006-06-08 16:10:21
Temat: Re: sprawa w sądzie bez mojej wiedzy?
Od: witek <w...@s...gazeta.pl.invalid>
mfy wrote:
>>Wystarczy że sąd powiadomił twoje adwokata.
>>
>
> Tzn, że nie ma opcji, że sąd nie powiadomił w ogole strony? Tzn, że adwokat
> na pewno dostała zawiadomienie, tylko mnie nie poinformowała? :|
>
No chyba, że takie zawiadominie po porstu nie dotarło, ale wóczas jak
sąd nie ma zwrotki, to raczej sprawa nie powinna się odbyć.
Coś adwokat kręci.
-
6. Data: 2006-06-08 16:11:07
Temat: Re: sprawa w sądzie bez mojej wiedzy?
Od: witek <w...@s...gazeta.pl.invalid>
Samotnik wrote:
> <m...@m...pl> napisal(a):
>
>>Wczoraj dzwoni do mnie: Nie stawiła się pani na sprawę! Dziś była sprawa!
>>.....
>>Czy to normalne, że skoro termin nie został wyznaczony na poprzedniej
>>sprawie, nie powiadomiono mnie o nim pisemnie?
>>Czy to zaniedbanie adwokata? Bo skoro ją wynajęłam, to chyba za coś jej
>>płacę a dokładnie za to, że zajmuje się sprawą i dba o jej prawidłowy
>>przebieg.
>>:|
>
>
> No widzisz, mimo tego, ze ograniczanie dostępu do korporacji ma
> zapewnić najwyższą jakość usług, zdarzają się i tacy, którym płacisz,
> a oni i tak mają wszystko gdzieś :)
Korporacja sobie może dostęp do korporacji graniczać jak chce.
Byleby tylko ilość korporacja była większa niż 1.
-
7. Data: 2006-06-08 16:17:29
Temat: Re: sprawa w sądzie bez mojej wiedzy?
Od: stern <s...@0...pl>
witek napisał(a):
> Korporacja sobie może dostęp do korporacji graniczać jak chce.
> Byleby tylko ilość korporacja była większa niż 1.
przecież jest.
konkretnie wynosi 2 ;)
to 100% więcej niż podana przez Ciebie liczba.
--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911
-
8. Data: 2006-06-08 17:04:25
Temat: Re: sprawa w sądzie bez mojej wiedzy?
Od: witek <w...@s...gazeta.pl.invalid>
stern wrote:
> witek napisał(a):
>
>
>>Korporacja sobie może dostęp do korporacji graniczać jak chce.
>>Byleby tylko ilość korporacja była większa niż 1.
>
>
> przecież jest.
> konkretnie wynosi 2 ;)
> to 100% więcej niż podana przez Ciebie liczba.
>
na drzewo z taką statystyką.
-
9. Data: 2006-06-08 22:43:34
Temat: Re: sprawa w sądzie bez mojej wiedzy?
Od: "Tiger" <c...@c...pl>
> na drzewo z taką statystyką.
Spoko, spoko. Wreszcie ktos wezmie kalacha i kogos zastrzeli i moze sie
"pewniacy" nieco zastanowia nad tym, czy ich dzialanie jest szkodliwe
spolecznie.
Pozdrawiam,
Tiger
-
10. Data: 2006-06-09 08:18:38
Temat: Re: sprawa w sądzie bez mojej wiedzy?
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "witek" <w...@s...gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości
news:e69i5e$j7d$1@inews.gazeta.pl...
> No chyba, że takie zawiadominie po porstu nie dotarło, ale wóczas jak
> sąd nie ma zwrotki, to raczej sprawa nie powinna się odbyć.
> Coś adwokat kręci.
zwrotka bedzie z poczty o nieodebraniu zawiadomienia, wtedy odbywa sie
rozprawa bez pozwanego i pozamiatane