Jakiś czas temu miałem stłuczkę samochodem nie z mojej winy. Ubezpieczalnia
rzecz jasna wykręca się od wypłacenia odszkodowania. Na odpowiedź na moje
odwołanie od ich decyzji czekam już dwa miesiące... Myślę więc że bez
założenia sprawy sadowej to się nie obędzie... Mam w związku z tym pytanie
jak zakłada się sprawę sądową i jakie związane z tym są koszty.
--

serdeczne dzięki za odpowiedzi, na tak być może błache dla kogoś, pytanie...


Pozdrówko SKIPO



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Jakiś czas temu miałem stłuczkę samochodem nie z mojej winy. Ubezpieczalnia
> rzecz jasna wykręca się od wypłacenia odszkodowania. Na odpowiedź na moje
> odwołanie od ich decyzji czekam już dwa miesiące... Myślę więc że bez
> założenia sprawy sadowej to się nie obędzie... Mam w związku z tym pytanie
> jak zakłada się sprawę sądową i jakie związane z tym są koszty.
> --
>
> serdeczne dzięki za odpowiedzi, na tak być może błache dla kogoś, pytanie...
>
>
> Pozdrówko SKIPO
>
>
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Cześć. Składasz do sądu pismo o nazwie "pozew". Wpisujesz w nim nazwę osoby
przecwiko której kierujesz roszczenie z podaniem jej adresu. Wpisujesz także
swoje dane czyli imię i nazwisko i adres. Dalej musisz podać wartość przedmiotu
sporu. nadto podajesz czego żądasz . To oczywiścei informacje w skrócie.
Opłaty sądowe :roszczenie do 10000zł.- 8% wartości, od 10001 - 50000zł -7%. od
50001 - 100000zł - 6%. Te procenty się sumuje. Chyba że sprawa jest w
postępowaniu nakazowym lub upominawczym, to wtedy 1/4 opłaty policzonej wg
pokazanych procentów. powodzenia.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry