witam, podczas wakacji zostalem zatrudniony w firmie X poprzez firme Y.
Szef firmy X z ktorym rozmawialem mowil ze wynagrodzenie wynosi 1000zl
brutto, 724netto,
minal 1 miesiac nie dostalem ani wyplaty ani umowy,
pracowalem lipiec sierpien.
w sierpniu 21 dostalem 1 wyplate za lipiec w wysokosci 436zl, mowili ze
wyrownaja pozniej.
rowniez kolo 8 sierpnia nagle szef firmy X sie obudzil ze do firmy Y mam
wysylac faktury za paliwo czego ja nie robilem bo po 1 nie mialem umowy
zadnej po drugie wyplaty.
W dniu dzisiejszym nadal nie mam wyplaty, slyszalem cos ze mam dostac 295zl
+ tamte 436 daje lacznie kwote kolo 700zl, a powinienem miec zgodnie z
umowami ktore dostalem na koniec wrzesnia (umowy zlecenia) 1448zl netto.
Teraz sie tlumacza ze nie mogli rozliczyc paliwa i to jest potracona kwota,
a nawet jesli to jak z 800 zl zaliczki na paliwo im wyszlo ze ponad 700zl
jest watu ????
cos tu jest nie tak, klapia sie i cos tam sciemniaja.
napisalem do nich pismo o wezwanie do zaplaty w ciagu 14 dni zaleglej kwoty
bo inaczej sprawe kieruje do sadu i do PIPU, czy dobrze zrobilem jak to
rozegrac?
prosze o pomoc