Od bardzo dawna jesten członkiem spółdzielni mieszkaniowej i od bardzo dawna
mam wkład na
minimalne mieszkanie lokatorskie.
Kilkakrotnie przysyłano mi zawiadomienie o możliwości uzyskania mieszkania
za kwotę ... ze 2 razy większą od tego co można by odzyskać z bardzo starej
książeczki.mieszkaniowej.
Nie reagowałem, bo nie miałem aż tylu pieniędzy.
W końcu wykreśłono mnie z listy czlonków z powodu "braku zainteresowania,
braku reakcji na propozycje".
Mogę jeszcze się odwołać do Zebrania Przedstawicieli.
PYTANIE:
Czy warto sobie zawracać tym głowę?
Pieniędzy nadal nie mam, ale może... no właśnie, co?
----------------------------------------------------
-

do góry

W dniu 2011-12-12 07:57, K.S. pisze:
> Od bardzo dawna jesten członkiem spółdzielni mieszkaniowej i od bardzo dawna
> mam wkład na
> minimalne mieszkanie lokatorskie.
> Kilkakrotnie przysyłano mi zawiadomienie o możliwości uzyskania mieszkania
> za kwotę ... ze 2 razy większą od tego co można by odzyskać z bardzo starej
> książeczki.mieszkaniowej.
> Nie reagowałem, bo nie miałem aż tylu pieniędzy.
> W końcu wykreśłono mnie z listy czlonków z powodu "braku zainteresowania,
> braku reakcji na propozycje".
> Mogę jeszcze się odwołać do Zebrania Przedstawicieli.
> PYTANIE:
> Czy warto sobie zawracać tym głowę?
> Pieniędzy nadal nie mam, ale może... no właśnie, co?
> ----------------------------------------------------
-
>
>
>
Brak zainteresowania nie może być powodem do wykreślenie z listy
członków jeśli od doręczenia uchwały o wykreśleniu lub wykluczeniu nie
upłynęło 6 tygodni to powinieneś uchwałę zaskarżyć do Sądu ale wybór
należy do Ciebie.

Z poważaniem Mauser50

do góry

> Brak zainteresowania nie może być powodem do wykreślenie z listy członków
> jeśli od doręczenia uchwały o wykreśleniu lub wykluczeniu nie upłynęło 6
> tygodni to powinieneś uchwałę zaskarżyć do Sądu ale wybór należy do
> Ciebie.
> Z poważaniem Mauser50
---------------------------------------------
Podobno (bo jeszcze nie sprawdziłem) jest tak w Statucie.
Inna rzecz że kiedy zostawałem członkiem, w ówczesnym statucie mogło tego
nie być (np uchwalono to kilka lat temu), więc pytanie czy jeśłi tak było,
to można mnie teraz z tego powodu wykluczać.

W ogóle dziwi mnie to czemu Spóldzielnia zawraca tym sobie głowę. Przecież
żadnych kłopotów ani wydatków przez to nie miała (no może jeden list co
kilka lat).
Co mi u licha może grozić? jeśli machnę na to ręką.
----------------------------------------------------
---

do góry