Witam!
Mam następującą zagwozdkę:

Zmarł facet, mąż i ojciec trójki dzieciaków, zostawił po sobie niezły
spadek, za który matka (lekarka) zbudowała sobie przychodnię. Teraz ta matka
powiedziała swojej już pełnoletniej córce, że skoro skończyła 18 to ma jej
płacić czynsz i zarabiać na żarcie. Czy ta dziewczyna ma jakiekolwiek szanse
na odzyskanie swojej części spadku?

W zasadzie na prawie się nie znam, ale wydaje mi się że nie, bo gdy
dziedziczyła to była nieletnia a matka mogła za nią podjąć decyzję o
przeznaczeniu spadku.
Macie jakieś pomysły co w tej sytuacji można zrobić, dziewucha to zdolny
bystrzak a ma jeszcze 2,5miesiąca do matury i to co nie bez znaczenia w
płatnej szkole...

za wszelkie informacje z góry dzięki

do góry

Użytkownik "Bzdziul" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d27klb$2an$1@nemesis.news.tpi.pl...

Generalnie dokąd się uczy, to matka jej z domu wyrzucić nie może, a tym
bardziej płacić czynszu nakazać nie ma prawa. Pomijając możliwość
dochodzenia roszczeń alimentacyjnych na drodze cywilnej, to brak opieki
nad dzieckiem jest postępowaniem nieetycznym (z reguły) i można mamusi
narobić dymu w izbie lekarskiej.

Co do spadku, to już bardziej skomplikowana sprawa. Matka nigdy nie
mogła podejmować decyzji za córkę w tym zakresie. Mogła co najwyżej
administrować jej częścią spadku, ale to w żadnym wypadku nie może być
utożsamiane z możliwością wykorzystania tego samemu. Co więcej córce
nadal należy są spadek po ojcu, a jeśli matka go sobie przywłaszczyła
(przy okazji popełniając najprawdopodobniej z tego co piszesz
przestępstwo), to roszczenia córki w stosunku do matki przedawnią się 10
lat po ustaniu władzy rodzicielskiej (art. 121 kc i art. 118 kc).

do góry

Pomijając możliwość
> dochodzenia roszczeń alimentacyjnych na drodze cywilnej, to brak opieki
> nad dzieckiem jest postępowaniem nieetycznym (z reguły) i można mamusi
> narobić dymu w izbie lekarskiej.
>

Teoretycznie racja , ale praktycznie to nie zdziw się jeśli ten dym okaże się małym
dymeczkiem...oni tam się bronią nawzajem.Ale generalizować nie można.


> Co więcej córce
> nadal należy są spadek po ojcu, a jeśli matka go sobie przywłaszczyła
> (przy okazji popełniając najprawdopodobniej z tego co piszesz
> przestępstwo),

EE tzn jakie przestępstwo tu widzisz poza zagarnięciem tego spadku?

do góry

Pawcio napisał(a):
> EE tzn jakie przestępstwo tu widzisz poza zagarnięciem tego spadku?

a nie wystarczy?

KG

do góry

Użytkownik "Pawcio" <1...@w...spamowcow> napisał w
wiadomości news:d28i3l$i04$1@nemesis.news.tpi.pl...

EE tzn jakie przestępstwo tu widzisz poza zagarnięciem tego spadku?

Ewentualnie przywłaszczenie mienia na szkodę córki.

do góry

>> EE tzn jakie przestępstwo tu widzisz poza zagarnięciem tego spadku?
>
> a nie wystarczy?
>
> KG

Z tego co napisał wydaje mi się że ma na myśli także jakieś inne przestępstwo
którego nie potrafie dostrzec, więc pytam. Może coś źle odczytuję, ale
zapytać warto.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d28g9q$ajh$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Generalnie dokąd się uczy, to matka jej z domu wyrzucić nie może, a tym
> bardziej płacić czynszu nakazać nie ma prawa. [...]
> Co do spadku, to już bardziej skomplikowana sprawa. Matka nigdy nie
> mogła podejmować decyzji za córkę w tym zakresie. Mogła co najwyżej
> administrować jej częścią spadku, ale to w żadnym wypadku nie może być
> utożsamiane z możliwością wykorzystania tego samemu. Co więcej córce
> nadal należy są spadek po ojcu,[...]

Wielkie dzięki za odpowiedź. Poszukałem nieco w sieci i zastanawiam się co
to znaczy:
(art 101 par 3) czynności przekraczające zakres zwykłego zarządu ? I czy
łatwo dostać zezwolenie z sądu na takie czynności? Czy w jakimkolwiek
wypadku matka może zawłaszczyć jej mienie?

do góry

Użytkownik "Bzdziul" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d29rsm$ngs$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Wielkie dzięki za odpowiedź. Poszukałem nieco w sieci i zastanawiam
się co
> to znaczy:
> (art 101 par 3) czynności przekraczające zakres zwykłego zarządu ? I
czy
> łatwo dostać zezwolenie z sądu na takie czynności? Czy w jakimkolwiek
> wypadku matka może zawłaszczyć jej mienie?

Na przykład w odniesieniu do nieruchomości, to normalny zarząd będzie
polegał na przekazaniu pożytków z niej (czynszu) na potrzeby podatku.
Sprzedaż, to już nie zarząd.

W odniesieniu do gotówki, to normalny zarząd będzie polegał na wpłacie
tego na konto. Wybudowanie własnej przychodni za te pieniądze, to już
nie podejdzie.

A czy wiadomo w ogóle, co wchodziło w masę spadkową?

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d2a3vf$16i$2@nemesis.news.tpi.pl...
> W odniesieniu do gotówki, to normalny zarząd będzie polegał na wpłacie
> tego na konto. Wybudowanie własnej przychodni za te pieniądze, to już
> nie podejdzie.

mhm..

> A czy wiadomo w ogóle, co wchodziło w masę spadkową?

ja mam wieści z drugiej ręki więc nie wiem może wszystkiego, ale z tego co
wiem to 2 domy i dwa dobrej klasy samochody, grunty... wydaje się być tego
sporo z innych tropów o wielkości masy spadkowej wiem, że podatek za ten
spadek wyniósł ok 200 tys. A matuchna to istna [za przeproszeniem] suka..

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d2a3vf$16i$2@nemesis.news.tpi.pl...
> W odniesieniu do gotówki, to normalny zarząd będzie polegał na wpłacie
> tego na konto. Wybudowanie własnej przychodni za te pieniądze, to już
> nie podejdzie.

a dlaczego wybudowanie przychodni nie podejdzie? a jesli dostala zgode sadu
na zarzad tym majatkiem celem polepszenia warunkow dziecka? to co powinna
zrobic?

Sandra

do góry